Drewno lite > Jak pozyskiwać, przechowywać i zabezpieczać drewno

Odp: Czy drewno zainfekowane próchnicą usuwać ze sztapla

(1/2) > >>

wioskomaniak:
Czy drewno zainfekowane mocno zaawansowaną próchnicą jest groźne "dla otoczenia"? Chodzi mi o inne deski i wyroby. Pośrednio pytanie będzie dotyczyło też przekładek. Ostatnio przecierałem kilka m3 drewna świerkowego i trafiły mi się fragmenty pni w których widoczne były zmiany próchnicze, głównie w odziomkach. Przeznaczyłem takie deski na szalunkowe, oraz na przekładki. Przyznaję się bez bicia, że przekładki nie są wysuszone ale po prostu mi ich zabrakło dlatego ratowałem się tym co miałem pod ręką. Szkoda mi było przeznaczyć zdrowe deski dlatego posiłkowałem się odpadowymi.

tomekz:
Moim zdaniem próchnica nie  będzie szkodziła ,ale mokre  przekładki zostawią   trwały ślad poprzeczny na  deskach

Stasiek:
To gdzie i w jaki sposób ułożymy deski ma ogromne znaczenie.
Kolega kiedyś zapytał czy nie zrobię mu blatów, parapetów z dębu, który dziadek trzyma w stodole.
Pojechaliśmy obejrzeć materiał. Dąb ponad 15 lat w stodole.
Złożony zaraz po ścięciu, mokry. Przekładki z desek sosnowych calówek takich 10-15cm szerokich.
No i finał taki, że pod przekładkami robal szalał a kolor ciemno, buro, brązowo, różowy.
Całość desek ogólnie w stanie krytycznym. Robale, przebarwienia. Dodatkowo wszystko w pi**u krzywe bo poprzekładane byle jak. Deski były 5 metrowe i dłuższe ale ciężko było wykroić kawałki dłuższe niż 1,6-1,8m żeby nie było śmigła i banana. Jakbym tam wyciął 2m to po ostruganiu nie wiem czy by mi 3cm grubości zostało.
Nie mierzyłem całości ale na oko było tego 4-5m3
Wybraliśmy materiał na dwa niewielkie blaty, parapety i jakieś pi***oły. Reszta została. Jechałem tam z zamiarem, że kupię od niego te materiał ale to się nie nadaje do niczego oprócz wyrobów do siebie do domu akceptując że są otwory po robakach i przebarwienia.
Nie wziąłbym tego za darmo bo szkoda wydawać na suszarnię. Chociaż i tu śmieszna sytuacja bo w głowie dziadka materiał "suchy jak pieprz! Panie jaka suszarnia, na co suszarnia, to tyle lat leży- suche" A jak mierzyłem to miało po 18-20% gdzie deski leżące na zewnątrz pod przykryciem ( też dębowe) miały mniej  :D

Nieniebieski:
 :)
Próchnica wyschnie (powinna, mi wyschła -drewno wiązowe), nie zainfekuje zdrowego drewna.
Przekładki mokre poszkodują, niestety doświadczyłem...  :(
Przekładki se układam "grubościami".... maluję sprayem 1,2,3,4 paski pod kątem i do układania mam röwne.
Łatwo znaleźć takie same....

wioskomaniak:
Wydaje mi się, że kolega Stasiek niewłaściwie zinterpretował fragment mojej wypowiedzi dotyczący desek szalunkowych i przekładek. Nie używam desek jako przekładek tylko z nich tnę listwy 25x25 mm i dopiero później je sortuję ostatecznie. Obszary najgorsze są odrzucane ale z 250 cm czasem wychodzą 2 przekładki, czasem jedna, a  czasem cała trafia na odpady.
Aby zobrazować o czym piszę dodałem kilka zdjęć na których widać odziomek z plamą (obszarem) próchnicy. Nie pociąłem go na klocki z przeznaczeniem do pieca, tylko dokończyłem cięcie na calowe deski które posłużą mi jako szalunkowe.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej