Kornikowo - Forum stolarskie
Drewno lite => Jak pozyskiwać, przechowywać i zabezpieczać drewno => Wątek zaczęty przez: czaro998 w 2019-01-26 | 21:15:35
-
Jak w tytule czym można zabezpieczyć korę przed robalami i ewentualna pleśnią na desce dębowej?
Kurde to chyba zły pomysł pytać na forum "KORNIKOWO" jak zabezpieczyć deski przed kornikami ;D ;D ;D
Postanowiłem że, pozostawię se kilka desek dębowych z korą. Macie jakieś doświadczenia jak to zabezpieczyć.
Może jakimś impregnatem solnym bezbarwnym - pozostaje sprawa jak deski wyschną czy nie będę miał problemów np. z olejowaniem takiej deski lub zalaniem żywicą?
Bo jak kora popęka to już trudno oby paskudne robale mi desek nie zjadły.
I czy można użyć suchych sosnowych przekładek do dębu i wiązu?
-
I czy można użyć suchych sosnowych przekładek do dębu i wiązu?
Tylko suchych przekładek. Daj do suszarni ciepło zabije robale.
-
A widzisz nie pomyślałem o suszarni ;) ciekawe rozwiązanie.
Rozważę taką opcję, chociaż to tylko dwie deski.
Teraz wyglądają na zdrowe bez robali.
-
1. chemia: impregnat firmy selena, altax owadobojczy, tytan impregnat owadobojczy, itp
2. TEMP - ekstremalnie niska dla robactwa -30 przez dobe albo 45st przez dobe
Moze cos przezyje ale ... dlugo nie pociagnie
Oddaj do suszarni jak mozesz bo najprosciej, zabijesz robata i wysuszysz.
Nie masz jak to chemia wal na 2 razy zeby miec pewnosci.
Sasiad dalszy ma piec kaflowy i tak deski suszy i zabija robala ;D na piec kaflowy. Daje pod deche jakies przekladki metalowe z 5cm zostawia na caly dzien
Ile dech mu spekalo to jego ale jedno jest pewne ;D 50stopni zapi***zieli kazdego robala w drewnie ;D
-
Sasiad dalszy ma piec kaflowy i tak deski suszy i zabija robala na piec kaflowy. Daje pod deche jakies przekladki metalowe z 5cm zostawia na caly dzien
Ile dech mu spekalo to jego ale jedno jest pewne 50stopni zapi***zieli kazdego robala w drewnie
:o :)
-
chemia: impregnat firmy selena, altax owadobojczy, tytan impregnat owadobojczy, itp
Chyba zabezpieczę którąś z tych chemij i niech poleży do wiosny, a wiosną się zobaczy.
Jak oddam do suszarni to będę musiał coś z tego robić za kilka tygodni a przyznam że, na razie mam za małe doświadczenie i brak narzędzi aby taki materiał obrabiać. Boje się zepsuć :-[
Też nie mam konkretnych planów co zrobić z tych desek, wstępnie stoły ale to jeszcze nic pewnego.
Drzewo nabyłem trochę okazyjnie i w dobrej cenie :) to niech se teraz poleży jeść prosić nie będzie
Dzięki za podpowiedzi
-
Chyba zabezpieczę którąś z tych chemij
Jak dojdziesz z tym impregnatem pod korę w okolicy łyka ?
-
No raczej nie dojdę :(
Ale deski nie mają kornika zabezpieczenie ma być raczej profilaktycznie
-
jak ci kora niepotrzebna to op***** siekierka delikatnie
jesli kora ma byc jako element ozdobny to smaruj chemia
-
Ale deski nie mają kornika
Skąd ta pewność?
-
Pewności co do korników nie mam, ale ścinałem to drzewo w styczniu 2019 z pnia i obcinałem gałęzie i takowego delikwenta nie spotkałem :)
Oraz śladów jego bytowania.
A teraz rozcinałem je na deski i każdą deskę jak piła odpoczywała też se obejrzałem i wydaje mi się kornika nie powinno być.
Spróbuje z tą chemią.
Deski i tak zamierzam przełożyć po wakacjach w inne miejsce to zobaczę czy nie chrupie kornik.
-
Maleńkie larwy siedzą pod korą ,trudno jest je zobaczyć , dopiero po długim czasie wgryzają sie w drewno :)
-
Wcześniej nie sezonowałem dębu tylko sosnę i świerk, na budowę domu.
A te larwy to w jakiejś hibernacji są i jak drzewo schnie to się budzą?
-
jak dechy do 7cm to napusc zdrowo chemia w warstwie miedzy kora a drewnem wlasciwym
a reszte profilaktycznie mozesz spryskac albo wymalowac
te chemie sa coraz bardziej agresywne wiec duza szansa ze spenetruje na 2gim razem na tyle ze nic sie w razie W nie stanie
-
Wcześniej nie sezonowałem dębu tylko sosnę i świerk, na budowę domu.
A te larwy to w jakiejś hibernacji są i jak drzewo schnie to się budzą?
Dokładnie ... to takie małe skur....synki, co najchętniej czekają do zakończenia prac - jak już podłoga połozona i polakierowana ...itp ...
-
Deseczki już złożone :)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/700-090219203020.jpeg)
Choć przyznam że, żeby je wnieść pod wiatę to czterech ludzi (wcale nie ułomków) miało problemy aby wnieść jedną deskę ;D
A desek tych największych jest 8 szt. uuuufffff
Deski zabezpieczyłem impregnatem bezbarwnym takim do drewna konstrukcyjnego który łatwo się usuwa pod wpływem wody.
Dodatkowo pomalowałem czoła desek aby uniknąć kosztów użyłem starej przeterminowanej farby olejnej która schła kilka dni w tych warunkach
Oraz nabiłem blaszki na czoła desek - tu muszę się przyznać że mój 11 letni syn wykonał większość pracy wbijania gwoździ. Rośnie mi już pomocnik ;D
No i cóż teraz pozostaje tylko długie czekanie :(
A i jeszcze jedno w tle zdjęcia leży materiał na altankę już chyba trzy lata (nie zapisałem kiedy ściąłem)