Drewno lite > Jak pozyskiwać, przechowywać i zabezpieczać drewno

Dąb czerwony

<< < (2/4) > >>

oldgringo:

--- Cytat: trz123 w 2022-11-12 | 18:51:43 ---@wiewioor7  Dąb czerwony bo bejcowaniu na ciemny kolor wygląda bardzo podobnie co "zwykły" dąb

--- Koniec cytatu ---

Barwienie na ciemny jeszcze daje radę, ale jak chcesz uzyskać coś jasnego, to róż zawsze przebije. Kolor czerwonego dębu to prawdziwa franca.

wiewioor7:

--- Cytat: trz123 w 2022-11-12 | 18:51:43 --- tam tylko w bielu siedzi robol. Głebiej na pewno nie wejdzi. Osnik tez jest bardzo dobry do korowania. Dąb czerwony bo bejcowaniu na ciemny kolor wygląda bardzo podobnie co "zwykły" dąb

--- Koniec cytatu ---

Dab czerwony ma tego bielu nawet mniej niz zwykły. I tak muszę coś zrobić z tą korą bo się szanowne korniki za bardzo rozszalały


--- Cytat: oldgringo w 2022-11-12 | 19:05:40 ---
Barwienie na ciemny jeszcze daje radę, ale jak chcesz uzyskać coś jasnego, to róż zawsze przebije. Kolor czerwonego dębu to prawdziwa franca.

--- Koniec cytatu ---

Mnie ten kolor się nawet bardzo podoba, ale jakoś taki nie popularny jest ten dąb i weź potem tlumacz takiemu śmiertelnikowi, że to nie oszukane.
Myślę caly czas nad wykorzystaniem tego tym bardziej, że wziąłem to w cenie opału.


NieTylkoMeble:
jedyny szybszy sposób, jak nie ośnik, to tylko siekierką. Dobrze idzie, ino czasami można poszarpać powierzchnię, ale jak nie będzie głęboko, to nic nie przeszkadza. Tylko warto pamiętać, żeby od czasu do czasu dziabnąć także prostopadle do osi kłody, wtedy łatwiej mniejsze łupki odpadają

wiewioor7:

--- Cytat: NieTylkoMeble w 2022-11-13 | 14:27:09 ---jedyny szybszy sposób, jak nie ośnik, to tylko siekierką. Dobrze idzie, ino czasami można poszarpać powierzchnię, ale jak nie będzie głęboko, to nic nie przeszkadza. Tylko warto pamiętać, żeby od czasu do czasu dziabnąć także prostopadle do osi kłody, wtedy łatwiej mniejsze łupki odpadają

--- Koniec cytatu ---

Zacząłem właśnie od siekierki i noża, tam gdzie kora jest gruba to nawet odłazi, ale tam gdzie cienka to jak krew z nosa. Na świeżo pewnie lepiej by szło, a że leży już od kwietnia to jest masakra.
Zawaliłem, że od razu nie okorowałem

Maverick:
Ja tak zawaliłem sprawę z orzechem włoskim. Nie okorowałem, leży już rok. Po pół rocznym składowaniu też chciałem pozbyć się kory, ale zrezygnowałem. To walka z wiatrakami.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej