Drewno lite > Jak pozyskiwać, przechowywać i zabezpieczać drewno

Drewno jesionowe - jak je nie zmarnować?

(1/3) > >>

wioskomaniak:
Temat może zbyt ogólnikowy ale dokładnie obrazuje mój dylemat. Otóż udało mi się kupić drewno z dwóch pni jesionowych, które jeden z okolicznych rolników wycina pod budowę budynku gospodarczego. Grzechem byłoby nie skorzystać. Zapłacę za nie jak za drewno opałowe, jednak dodatkowo wykonam łaty na remontowany przez niego dach innego budynku. Oczywiście z jego materiału.
Generalnie jak waszym zdaniem najlepiej pociąć 3-metrowe pnie o średnicy około 60 cm? W chwili obecnej nie potrzebuję tego gatunku w rozpoczętych projektach. Przede mną wykonanie elewacji zewnętrznej, a jesion do tego się nie nadaje.

Stasiek:
Ja bym to ciął w taki sposób żeby z odkrycia robić deski calówki albo 27-28mm a póżniej 52mm. Ewentualnie możesz sobie zrobić trochę takich 32mm.
Wymiary, które podałem są ogólnie dostępne w handlu. Gość, który będzie to przecierał wie o tym i na pewno zerknie swoim okiem i ci podpowie kiedy jeszcze ciąć 27mm a kiedy 52mm. Ale wiesz już o co pytać i czego oczekiwać.
Dlaczego takie grubosci?
Jak zrobisz wszystkie po kolei na 52mm to będziesz miał sporo materiału w zrzynach, opołach, okrajkach itp, itd - różnie to nazywają. Bo wiadomo że jak kłoda jest okrągła to nie od razu będziesz miał deskę grubą i szeroką. Więc dlatego z początku lepiej ciąć cienkie.
Dodatkowo robiąc różne rzeczy nigdy nie wiesz jaki asortyment ci się przyda. A jak masz różne to wtedy nie marnujesz materiału. Bo np nieraz nie trzeba blatu grubego na 4cm. I co wtedy? Miałem parę razy tak, że potrzebowałem blacik gruby na około 3cm. I du*a. Z 52 żal robić bo połowa pójdzie w trociny. Strugać calówki i kleić w kanapkę? Też kupa roboty i odpadu. Miałem takie 32-33mm i wydało  jakieś 27 czy 28mm. A zawsze lepiej robić wyrób z deski o zbliżonej grubości do tego co chcesz otrzymać niż np rozcinać 52mm na grubość.
Dlatego fajnie mieć różne grubości. Absolutne minimum moim zdaniem to 52 i coś koło cala czy nawet 27-28mm.

Maverick:
Tak się składa, że na przełomie października tamtego roku kupiłem jesiona w kłodach i również stałem przed dylematem, w jakie grubości przetrzeć materiał.

Ja zrobiłem tak jak pisze Stasiek.
Z początku przetarcia mam deski 25 mm, dopiero później wszystko przetarte na 50 mm. Nie zastanawiałem się nad innymi grubościami, bo mam u siebie taśmówkę, więc, jak będę potrzebował innej grubości to sobie przetnę.

Ciężko jest przewidzieć, na co będzie potrzebny materiał w przyszłości, zwłaszcza, że będzie jeszcze sezonowany minimum rok.
Pamiętaj tylko, żebyś deski okorował i wyczyścił z pyłu tartacznego przed złożeniem na sztaplach.

Tak na boku, to mój jesion miał 3,60 m i średnice 60-70 cm.

Meksykanin:
@Stasiek
Fajnie to wyjaśniłeś. Przy okazji skorzystałem - Dziękuję.

wioskomaniak:
Wielkie dzięki za szybką podpowiedź. Oburącz podpisuję się pod sugestiami kolegi Staśka ale trochę przeraża mnie różnorodność grubości i ich składowanie, bo prawie zawsze jest tak, że ta grubość którą akurat potrzebuję jest na spodzie sztapla.
Co do trakowania, to od maja 2020 roku jestem samowystarczalny i mam już na koncie przetarcie kilkudziesięciu m3 różnych gatunków (na własne potrzeby).
Niestety, niewiedza i zaniedbania powodowały duże starty w materiale. Sosnowe kantówki 10x10 poskręcały mi się jak śmigła, to samo z bukiem. Spora ilość świerkowych desek z dolnych części sztapla była materiałem na ognisko. Górne warstwy desek pozostawione bez dociążenia również były odpadem. Piękne 6-8 cm plastry z 80 cm świerka wycięte ze środka (z rdzeniem) po roku są jak czółno.
W miarę upływu czasu błędów jest coraz mniej, mimo to wolę zapytać doświadczonych korników, którym jeszcze raz wielkie dzięki.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej