Pieńki do toczenia

Zaczęty przez easydor, 2019-09-02 | 11:43:37

Poprzedni wątek - Następny wątek

easydor

Witam, czy ktoś z forumowiczów zajmuje się toczeniem w drewnie? Mam problem z zabezpieczeniem i przechowywaniem pieńków drewnianych. Czytałem gdzieś o tym, że można je zabezpieczać wikolem przed pęknięciami. U mnie to się nie sprawdziło, cały materiał popękał, strach montować w tokarce. Chcę niedługo zakupić trochę świeżego drewna (owocowego) i szukam jakiegoś patentu aby znowu nie zmarnować. Czy patent z trzymaniem pieńków w trocinach sprawdziłby się, tak aby drewno szybko nie wyschło? Ewentualnie jakie są metody podtrzymywania wilgotności?
Pozdrawiam

M.ChObi

Trociny jak najbardziej pomagają przy plastrach . Drewno ma to do siebie że niestety pęka . Może za szybko było suszone ?
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

ozi

Napisz w jakim stanie pokrywałeś te pieńki, mokre czy suche ew. jak suszone czy jest kora.
Malowanie sztorców ma spowodować równe przesychanie drewna z końców i ze środka pnia. Jak drewno wysycha za szybko to pęknie i tyle. Trociny utrzymują stabilną wilgotność i dlatego dobrze jest suszyć w trocinach.
Zamiast kleju możesz używać emulsji lateksowej (zwykła farba do ścian)
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Sillvano

#3
... toczyłem w mokrym drewnie, bo oczywiście można, później wkładam lub maluję całość klejem do drewna i suszę w jakimś nie naslonecznionym miejscu, ja akurat trzymam na początku w piwnicy, straty są mniejsze, możesz na próbę pomalować taki pieniek klejem, cały nie tylko sztorce.
Powiem tak, robię rączki z lilaka i jedną na próbę nie pomalowalem i pękła już chyba w drugim dniu, reszta pomalowana jest ok.
... Jeśli jest taka możliwość, a owocówka jest jeszcze nie scięta, to poproś by scieli ja zimą, będzie bez soków i łatwiej ją wysuszysz.

eso

Cytat: Sillvano w 2019-09-02 | 13:38:00 Jeśli jest taka możliwość, a owocówka jest jeszcze nie scięta, to poproś by scieli ja zimą, będzie bez soków i łatwiej ją wysuszysz.

Amen

easydor

Bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki. Poinformuję później o efektach. Pzdr

loszmi

Mi popękało wszystko co miałem.

piociso

Ja też próbowałem suszyć kłody różnej wielkości z jabłoni, czereśni, śliwy. Trudny temat. Pęka strasznie. Próbowałem "na wolnym powietrzu", pod dachem, w piwnicy. Potrafi tak popękać, że nadaje się jedynie na jakiś świecznik czy inne wynurzenia artystyczne, gdzie pęknięcia mogą być atutem wizualnym, a nie wadą.

Soplica

Ten sam problem z pękaniem niestety...
"Gdzie się podziały tamte prywatki?"

piociso

Ma ktoś pomysła, doświadczenia jak suszyć drewno owocowe. Oprócz oczywiście suszarni. Chodzi o sposoby domowe. chałupnicze.

Qiub

op***** kore... i zalej oliwa czy tam wysmaruj z 10 razy gruba warstwa o zobacz czy pomoze