Drewno lite > Jak pozyskiwać, przechowywać i zabezpieczać drewno

Przechowywanie drewna po suszarni

<< < (2/6) > >>

krzyś48:
A ja obserwuję....i co widzę,zafoliowane trepy w sklepie  Bricoman...
hm...ktoś tam kiedyś obliczył jakąś wypadkową kurczenia i rozprężenia drewna ???
Wiadomo jak zaczniemy grzać wilgotność w pomieszczeniu,domu spada latem odwrotnie.
Chyba się nie mylam :P  ??? 
Dużo zależy od domowników,suszenie odzieży,prania itp.to wilgotność większa,obiło mi się po uszach że okresy przejściowe zima-wiosna, jesień zima to okresy dobre dla wykonywania schodów,parkietów.
Jak ściemniam to wołać,bo dzień ciężki i takie tam ::) i może się pomylać :-\
I do brzegu...ja młodzież nadaje ;D :P
Osobiście jak drewienko suche to owinąłbym folią tzw.streczem   ;)

Qiub:
jak bedziesz mial 10% a w domu powiedzmy te 15% to i tak zlapie te 15% predzej czy pozniej.

Schniecie drewna podzielic mozna na pozbywanie sie sokow czyli zgrubsze schniecie czyli od max sokow do okolo 25%
potem schniecie wlasciwe od 25% do 15%
nastepnie doszuszanie od magicznych 15% do nizej.


Dinozaury zwane starymi wygami twierdza ze ponizej 15% smialo mozna orac bo to wilgoc ktora tak naprawde nic nie zmienia w strukturze drewna.

A naturalne wachania 5% do 15% beda naturalnie wystepowac w zaleznosci od tego jaka grubosc koncowa, jaki gatunek, jak obrabiane itp.

Ludzie czesto sie sraja ze 10% albo 7% i mozna robic... ja proponuje zeby zejsc na 2% o ile sa w stanie bo chcialbym zaobserwowac jakie bedzie ich zdziwienie jak wtedy rzeczywiscie zaczenie sie drewno dziwnie zachowywac.

W domu kiedys robilem pomiar... mam dosc suche powietrze... na jednej szafie sosnowej mam 6%, druga taka sama jest w garazu gdzie niestety mam juz 15%

Ani jedno ani drugie nie rozpada sie, nie peka, nie pi***zieli... a sklejalem jak mialo okolo 15%.


A madre stare podreczniki nie zalecaly przesuszac drewna. Kazdy gatunek ma swoje okreslone max warunki przechowywania czy to w tarcicy suchej czy juz w mebelku.
Ja stosuje od jakiegos czasu max 15% do obrobki i nic sie nie wysrywa... nawet ten przez niektorych BUKU tak znienawidzony.

meeck:
Dechy mogą sobie być na zewnątrz pod jakimś dachem i nic im nie będzie przez długie lata. Będą miały 15-20%. Przed ostateczną obróbką warto je przenieść do miejsca przeznaczenia na jakieś 2-3 tygodnie aby wilgoć się wyrównała. Szczelne owijanie folią nie ma sensu. Wilgoć i tak wlezie a drewno zapleśnieć może.

Acar:
Śmiem polemizować. Jak bys je rok w folii trzymał to moze tak. Ale 2-3 miechy to raczej nic się nie stanie. Natomiast drewno jest hydrofilowe. Nieosłonięte nałapie wilgoci takiej jak na zewnątrz jest. Czyli o tych swoich 15 20% zapomnij.

meeck:

--- Cytat: Acar w 2019-12-18 | 23:02:32 ---Czyli o tych swoich 15 20% zapomnij.
--- Koniec cytatu ---
Pewnie mam zepsuty miernik albo u mnie wilgoć jest jakaś mniejsza.
Dębowe dechy pod folią, pod północną ścianą budynku zagrzybiały w kilka miesięcy. Folia brezentowa, trochę ciekła a nie schło i takie skutki niestety. Teraz przykrywam tylko z wierzchu aby boki były otwarte i jest dobrze.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej