Mam możliwość kupić kilka kubików tarcicy dębowej, jesiona i robinii w jeszcze normalnej cenie. Drewno 25, 32 i 50 mm po suszarni, większość w drugiej klasie, trochę dęba rustic.
Powiedzcie czy jest sens robić takie zapasy? Widzę że ceny galopują więc stratny na tym na pewno nie będę.
Ale jak to przechowywać żeby nie naciągnęło wilgoci? Warsztat nieogrzewany, założyłem klimę ale na razie chodzi tylko w te dni kiedy coś działam. Myślałem żeby to podzielić na partie, poskładać na głucho i zafoliować tak szczelnie jak tylko się uda.
Tylko czy to zadziała?
I druga sprawa-zostawić ją z oflisem bez kory czy od razu większość brzegować i tak foliować?