Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to powinno być zrobione => Wątek zaczęty przez: Piotrek1897 w 2022-12-04 | 19:53:56
-
Cześć, mam pytanie dotyczące deski do krojenia.
Zrobiłem ostatnio deskę z drewna bukowego, zaimpregnowalem deskę oliwa z oliwek dwa razy jak pisało na
Internecie ale deska po kilku dniach użytkowania w warunkach domowych poprostu się wygięła jak łuk.
Co Zrobiłem źle i jak to należy zrobić żeby deska się nie wygięła?
-
Dzień dobry, tak w ogóle. Możesz wrzucić zdjęcia? Oliwa z oliwek to raczej słaby pomysł na nową deskę. Prędzej olej parafinowy, a potem wosk albo jakaś mieszanka. Poza tym można dostać gotowe oleje do desek. A wygiąć się mogła np. dlatego, że leżała na mokrym. Deski najlepiej stawiać pionowo.
-
Chyba brakuje kilku informacji:
- Zwykła czy sztorcowa?
- Jaka wilgotność i gatunek drewna?
- Jeśli nie sztorcowa to jakie ułożenie słoi?
Ogólnie to dobrze byłoby do tych informacji dorzucić zdjęcie ;)
-
Gatunek napisałem buk czy chodzi o coś innego ? Wybaczcie jeśli czegoś nie rozumiem, jestem początkujący 😇
Deska zwykła nie sztorcowa
Wilgotność nw ale deski leżały w garażu wiec wilgotnośc była większa niż w domu.
Zdjęcia dodam jutro. Ogólnie jest hakis sposób na to żeby deska się nie wygiela ?
-
Zaimpregnowalem rzepakwoym, pomyłka
-
Drewno powinno być suszone, ale i tak musi poleżeć ze trzy tygodnie w warunkach temperatury i wilgotności, w których będzie użytkowane. Bo możesz przywieźć z suszarni drewno, które ma 6-7%, a jak zrobisz z niego deskę do krojenia i wrzucisz w wilgotne, kuchenne warunki, to od razu Ci się wygnie/skręci. Ważna jest wilgotność równoważna. To znaczy, że np. przy wilgotności powietrza w pomieszczeniu na poziomie 60% przy 20 stopniach Celsjusza drewno powinno mieć ok. 10,5% wilgotności. Ale nie ma się co zabijać o dokładne cyferki, bo warunki w domu są zmienne, drewno reaguje z opóźnieniem i ostatecznie nie jest to aptekarstwo. Ale jeśli wejdziesz do kuchni z drewnem, które ma 6% albo 20% wilgotności, efekt odczujesz dość szybko. Na przyszłość, zanim zaczniesz obrabiać drewno na deskę, daj mu trochę poleżeć w kuchni, niech się przyzwyczai. Dopiero potem strugaj, szlifuj itd. Możesz też "sezonować" deskę w kuchni po zgrubnym ostruganiu, kiedy jej wymiar jest najbardziej zbliżony do ostatecznego.
Deski do krojenia mają bardzo ciężki żywot. Mimo impregnacji nie powinny być nadmiernie moczone i leżeć na płasko, bo pod spodem może zostać trochę wilgoci. Wtedy robi się z nich miska. Wilgoć ucieka górą, która się kurczy, a wchodzi od spodu, który puchnie. Wiadomo, że desek nie myjemy w zmywarkach, ale nie powinny też leżeć z garami w zlewie. Ja mam taką zasadę, że użytą deskę bez paniki, ale i bez zwłoki myję, wycieram i stawiam pionowo na blacie, opartą o ścianę. Idealnie byłoby, gdyby stała na jakiejś kratce, ale różnie to bywa. Nie używam też detergentów, tylko wody z solą i soku z cytryny. Moje dziewczyny w domu oczywiście nie patyczkują się do tego stopnia i kilka desek ma pęknięcia na czole, ale cóż zrobić. :)
-
PS. Jeśli planujesz zagościć na dłużej, mamy taki miły zwyczaj, że się przedstawiamy. ;)
https://kornikowo.pl/napisz-nam-cos/
-
Zaimpregnowalem rzepakwoym, pomyłka
Rzepakowy się do tego celu nie nadaje, ponieważ nie krystalizuje, czyli nie schnie w cienkiej powłoce.
Z takich olejów kuchennych do tego celu nada się m.in. Olej lniany, olej z pestek winogron, olej z orzechów włoskich.
Oczywiście wypaczenie nie jest skutkiem użycia złego oleju, tylko użycia nie wysuszonego drewna, błędów technicznych przy wykonaniu lub złego użytkowania.
Wrzuć fote
-
Mimo impregnacji nie powinny być nadmiernie moczone i leżeć na płasko, bo pod spodem może zostać trochę wilgoci. Wtedy robi się z nich miska. Wilgoć ucieka górą, która się kurczy, a wchodzi od spodu, który puchnie.
Ja mam odwrotny przypadek. Robi mi się miska odwrócona do góry dnem ;-) Deska sztorcowa dębowa, leżała na płasko niestety.
-
Ja mam odwrotny przypadek.
A to oznacza, że masz wilgotność w pomieszczeniu wyższą niż w desce. Pomyśl o spekanej od słońca ziemi w wyschnietym korycie rzeki. Od spodu wciąż mokro, a od góry sucho. A u Ciebie - odwrotna sytuacja. Mógłbyś spróbować ją wyprostować odwrotnym procesem. Ja tak zrobiłem, bo pierwszy prototyp sztorcowej położyłem w warsztacie na plasko bez impregnacji, żona pod moją nieobecność nakotłowała jak w saunie fińskiej i Pringles gotowy. Ale zmoczyłem trochę deskę, zostawiłem ją na godzinę mokrą w kuchni, a potem znów zaniosłem do warsztatowej Sahary i położyłem brzuchem do gory. 🙂 W ciągu dosłownie 8-10 godzin proces się odwrócił. Potem 24-godzinna kąpiel w bardzo ciepłym oleju parafinowym, smarowanie woskiem na gorąco i jest stabilna. 😎 Przynajmniej tak donoszą obdarowani.
-
Dzięki za radę
-
Mam teraz plan żeby zrobić deskę do tortów to radzisz mi żebym te deseczki wniósł do kuchni żeby one poleżały w tych warunkach ? A to one mi się nie wykręca jeśli będą leżeć tam ?
Zdjęcia niestety aktualnego nie mam ponieważ zamoczyłem deskę w wodzie jak pisało w internecie i wyschła, wyprostowała się ale pękła poprostu..
-
Drewno, które planujesz wykorzystać, powinno poleżeć w warunkach, w których będzie użytkowane, czyli w domu. Bo w warsztacie/pracowni/garażu możesz mieć znacznie inną temperaturę i wilgotność. A drewno musi osiągnąć wilgotność równoważną (dla danych warunków - np. domu), żeby się dalej nie gięło. W praktyce wygląda to tak, że nieobrobione drewno, ewentualnie obrobione zgrubnie, wnosisz do domu i zostawiasz na jakieś trzy tygodnie (jak Ci się spieszy, może być krócej, ja mówię o teorii). Pewnie trochę zapracuje, wtedy zabierasz je do obróbki, czyli strugasz z krzywych desek proste, robisz klejonkę czy inną obróbkę w ciągu paru dni (żeby znowu nie osiągnęło wilgotności równoważnej w warunkach innych niż pożądane) i wnosisz gotowy produkt z powrotem do domu. Wtedy już nic nie będzie się giąć.
-
Czy taki olej bedzie się do tego nadawać?
-
Dzięki za rady, tak zrobię.
-
Produktu nie znam, ale z opisu wynika, że się nadaje. Ale Piotrze, w interesującej Cię kwestii olej to ostatni krok. Powinieneś zacząć od odpowiednio wysuszonego drewna. Nie napisałeś, skąd to drewno brałeś, czy było suszone, czy tylko sezonowane, czy robiłeś klejonkę, czy ta deska do krojenia to po prostu deska itd. W przywitaniu napisałeś, że chciałbyś robić stoły i pierwsze pytanie, które mi przyszło do głowy, to "Jakimi narzędziami dysponujesz?" :) Chcesz kupować ostrugane dechy ze stolarni, czy suszoną tarcicę, którą przepuścisz przez wyrówniarkę i grubościówkę? To wszystko istotne kwestie dla tych, którzy będą chcieli Ci doradzić. :)
-
żebym te deseczki wniósł do kuchni żeby one poleżały w tych warunkach ? A to one mi się nie wykręca jeśli będą leżeć tam ?
Pewnie Ci się bardziej lub mniej wypaczą, ale... i tak wniesiesz je do kuchni. A jeśli mają się wypaczyć to lepiej wnieść je jako materiał niż jako gotowe deseczki. ;)
-
Dzięki za rady, tak zrobię.
-
Kurde sory za ogólny brak informacji porpstu pierwszy raz jestem na takim forum, nie sądziłem że takie rzeczy są istotne, deski zamawiam u takiego pana on bierze z suszarni i rozcinane na mniejsze listewki tyle wiem na temat drewna jak będę zamawiał drugi raz bardziej się tym zainteresuje. Deska to klejonka z drewna bukowego
-
Stoly które chxe robić to narazie proste stoliki z ostruganycb desek
-
Luzik, nie przejmuj się. Tu wszyscy wszystko rozumieją i są przychylnie nastawieni. Drugiego takiego forum nie znajdziesz, wierz mi. :)
Chyba widzę paru winowajców Twojego problemu. Kierunek klejenia listewek/deseczek/lameli powinien być taki, żeby szerokość klejonki nie przekraczała długości listewek/deseczek/lameli. Nie wiem, czy tylko tak to wygląda na zdjęciu, ale u Ciebie jest chyba odwrotnie. A dlaczego? Dlatego, że drewno najbardziej lubi pracować w poprzek słojów, a nie wzdłuż. Poza tym jest zasada "usmieszków", czyli jak patrzysz na słoje na czołach deseczek, to powinien być uśmiech, smuteczek, uśmiech, smuteczek itd. A u Ciebie jest uśmiech, uśmiech, smutek, uśmiech, usmiech, smutek. I faktycznie deska wygięła Ci się zgodnie z anatomią drewna.
Filmik Argo widziałeś?
-
Przepraszam, uśmiech, usmiech, smutek i trzy uśmiechy. Żeby mnie nikt nie pogonił. :) A w filmiku Argo fajnie opisuje, że te zasady mozna nagiąć w przypadku stołów. Deski do krojenia są o tyle niewdzięczne, że nie są niczym wzmocnione, więc ich odkształceń nic nie ogranicza. Na pewno lepiej układać lamele wzdłuż klejonki, bo jest ich wtedy mniej i ich wygięcie jest sumarycznie mniejsze.
-
:Kierunek klejenia listewek/deseczek/lameli powinien być taki, żeby szerokość klejonki nie przekraczała długości listewek/deseczek/lameli." Czyli chodzi ci o to że desek powinno być mniej ale żeby były dłuższe?
Zadnych nie ogladalem filmikow xd Dzięki za filmik, jutro go obejrze.
-
Tak, dokładnie, żeby były wzdłuż, a najlepiej w sztorc.
Na youtubie jest mnóstwo wiedzy, ale na tym forum więcej, więc czeka Cię dużo czytania i oglądania :)
-
Zadnych nie ogladalem filmikow
Łomatko, człowiecze. :) Powiem Ci, że trochę Ci zazdroszczę, bo jak odkryłem stolarstwo na YT i znajdowałem coraz to nowe filmiki i kanały, jarałem się jak pochodnia. Wciąż się jaram wszystkim, co stolarskie, ale wtedy to były granice obłędu. :) A to wszystko przed Tobą, jeśli się wkręcisz. Ale zgadzam się z @wiewioor7 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5172), że na Kornikowie jest jeszcze lepiej. Można o wszystko dopytać ze szczegółami, a nawet spotkać się i zaczerpnąć wiedzy i umiejętności od kolegów. Nie mówiąc o pomocy w postaci dorobienia czegoś z ciętej laserowo stali, wydrukowania na drukarce 3D i innych fajnych "usług". :)
-
Czyli chodzi ci o to że desek powinno być mniej ale żeby były dłuższe?
Lub prościej, długość pojedynczej deseczki to długość gotowej deski, u ciebie pokleiłeś je w poprzek długości deseczki i tak jak wyżej napisali uśmieszki nie ten tegos ;)
Deski w kuchni nie mają lekkiego życia, ciągle są moczone i ciągle wysychają, więc wilgotność zmienna i to mocno.
Wyżej pisałeś że jak zaniesiesz do domu to się powykręcają, no właśnie, niech się powykręcają, wtedy jak przestrugasz i skleisz to już tak nie zapracują bo większość naprężeń zejdzie ;)
Co do oleju to Borma robi naprawdę fajne produkty, ale równie dobrze sprawdzi się 3 razy tańszy https://gizmogaraz.pl/produkt/olej-do-desek-do-krojenia-1-l/
Deska się zużywa, wysusza i tak co jakiś czas trzeba ją naoliwić lub nawoskować, to nie mebel że zabezpieczysz raz i spokój na lata więc nie warto wydawać dużych pieniążków na zabezpieczenie
-
Jeśli chcesz czerpać wiedzę z Internetów, koniecznie zajrzyj na kanał YouTube Mery'ego - link jest w jego stopce. KOPALNIA wiedzy. :)
-
Wielkie dzięki chłopaki niby głupia deska a naprawdę się dużo dowiedziałem napeawno skorzystam z porad i pewnie nie raz przyjdę z problemem 😅
-
Wielkie dzięki chłopaki niby głupia deska a naprawdę się dużo dowiedziałem napeawno skorzystam z porad i pewnie nie raz przyjdę z problemem 😅
Głupia deska🤔...no nie do końca, to taki maaaaały stół😉
Nauczysz się robić deski, to będziesz umiał robić blaty😋
-
Właśnie o to mi chodzi że jak zaczynałem robić tą deskę to myślałem że to proste a tu jednak potrzeba dużo wiedzy, której nie miałem
-
Mam jeszcze pytanie jak najlepiej nałożyć lakier na blat żeby uzyskać jak najlpeszy połysk?
-
najpierw dajesz izolant, na to kilka warstw lakieru w połysku, i na koniec porządna polerka, będzie się świecić jak psu oczy ;D
-
Jaki najlpszzy izolat polecacie i czyn polerujecie futro plus jakiś środek jak tak to jaki ?