noże ustawione prawie idealnie w jednym końcu przesuwa przymiar o 2mm w drugim końcu obrót noża przesuwa miare o 3mm.
Materiał przyciskam do pierwszej płaszczyzny na blacie odbiorczym przy drugiej płaszczyźnie dociskam do przykładnicy i blatu odbiorczego.
Tu może być problem. Strugasz płaszczyznę, wychodzi w miarę, bo nie jedziesz zaraz przy przykładnicy. Równasz sztorc i tutaj nóż na krawędzi może być za wysoko lub za nisko względem blatu odbiorczego, skoro liniał przesuwa się inaczej na obu końcach.
Wiem, że się nie da, ale próbuj wyrównać noże tak, żeby oba końce i środek przesuwały liniał o 3 mm lub wartość poprawną dla twojej maszynki. Jak wychodzi banan wypukły, to noże podnieś wyżej, wklęsły - niżej, aż się uda. Nawet napisałem sobie markerem z tyłu na przykładnicy, że ta wartość ma wynosić w moim przypadku dokładnie 3 mm, bo inaczej są problemy.
Testowo możesz też dołożyć grubszą kantówkę do przykładnicy, zablokować i strugać sztorc przy niej, żeby było bliżej środka.
Przekątne obu blatów też są ok na "0" i przy opuszczeniu? Możesz to sprawdzić szczelinomierzem lub zwykłym kawałkiem blaszki, np. dwiema żyletkami, czy wszędzie pod liniałem wchodzą tak samo.
Mechanizm opuszczania blatu podawczego w tej maszynce wygląda jak u mnie w bernardzie, blat siada czasem nierówno, trzeba docisnąć ręką, żeby opadł. Zbyt wyrafinowany to on nie jest. Nowsze puszki mają go nieco poprawionego, nie bazuje tylko na 4-ech metalowych kostkach w obudowie.