Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to powinno być zrobione => Wątek zaczęty przez: POGROMCA_KELT w 2023-11-25 | 17:19:41
-
Hej,
Zabrałem się za malowanie bejcą (sopur) drewnianych kantówek, które mają stanowić szkielet regału do składowania desek na zewnątrz. Całość docelowo do pokrycia olejem tungowym.
Do tej pory wszystko, co robiłem, pokrywałem lakierobejcami i chciałem spróbować czegoś nowego, żeby rozwinąć nieco horyzonty ;)
Drewno pije tę bejcę szybciej, niż jestem w stanie wypowiedzieć nazwę producenta. Jest to dla mnie szok poznawczy po wcześniejszym kontakcie z lakierobejcami.
Malowałem pędzlem, na pewno nie równo, ale jakoś to wyglądało. Obracałem na bieżąco te kantówki leżące na koziołkach. aby pomalować każdą ściankę (tym bardziej skoro tak szybko wysycha). Teraz wiem, że zrobiłem źle. Po odwróceniu później tych kantówek zobaczyłem ślad odciśnięty z koziołka i korzystając z doświadczeń z lakierobejcą, pomalowałem ponownie to miejsce i mam brzydką plamę.
Pytanie, w którą stronę teraz to ratować (i czy się w ogóle da?). Myślę nad przeszlifowaniem tych miejsc albo całej strony kantówki. Myślę też, czy nie kontynuować malowania kolejnymi warstwami (jak wyjdzie inny kolor to mniejsza z tym).
Pytanie dodatkowe: czy macie jakiś patent na oznaczanie / numerowanie desek? Miałem na końcówkach popisane ołówkiem i wszystko zniknęło pod bejcą ??? m)
-
Nie mam pojęcia jak się to zachowa po pędzlu. Czy uda się wyrównać.
Najlepiej zeszlifować. Chyba że masz czas to próbuj, tylko nie nakładaj na plamy.
Układam zawsze w kolejności. I odkładam w te samo miejsce.
-
przewróciłeś mokry od bejcy element na koziołki i dlatego zrobiły Ci ślady, to pierwszy błąd bo trzebabyło czekać aż wyschnie.
Drugi błąd zrobiłeś malując bejcą tylko miejsca w których brzydko sie zrobiło od kobyłek. w tych miejscach bejca jest podwójnie i przez to jest ciemniejsza.
Przeszlifuj całą powierzchnię/jedną stronę do surowego i jeszcze raz nałóż bejce, to regał na drewno na zewnątrz wiec też nie ma co się spuszczać, dobrze że na takim projekcie trenujesz :)
Choć pierwszy raz widzę żeby ktoś bejcował stojak na drewno na zewnątrz ;) :P
-
Choć pierwszy raz widzę żeby ktoś bejcował stojak na drewno na zewnątrz
Wziąłem na warsztat taki temat do trenowania właśnie, bo jakby to nie wyszło, to mi za specjalnie przeszkadzać nie będzie, a czegoś się nauczę. W zasadzie już się nauczyłem, żeby nie odwracać od razu ;)
Spróbuję to zeszlifować. Wrzucę później jak to wyszło.
Układam zawsze w kolejności
Będę musiał tak zrobić następny razem.
-
Będziesz smarował jedną stronę i poczekasz to jak Ci zacieknie na drugą to też będzie zonk . Albo duża uwaga ,albo wszystkie strony od razu ,albo bejca wolno schnąca .
Na koziołki kładzie się wtedy np stare szprychy lub listewki o przekroju trójkąta , aby styk z drewnem był najmniejszy , lub wbite np gwozdzie w czoła elementów na nich je opieramy .
-
Można spróbować spryskiwaczem
-
Zaczynam mieć wrażenie, że to bejcowanie to jakiś mega ciężki temat jest :)
Deski pr******chałem tak z grubsza zostawiając trochę farby w porach. Przemalowałem próbnie kawałek i jak dla mnie było ok. pr******chałem resztę i wygląda to dobrze.
Mam jednak defekty, o których pisał @tomekz (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=200) czyli ciemniejsze linie na niektórych kantówkach (przy jechaniu pędzlem musiałem zahaczać nim o krawędzie). Czy da się tego jakoś uniknąć w przyszłości? Inwestować w pistolet? Nie próbowałem nigdy spryskiwacza do takiej zabawy, z pistoletem jakieś doświadczenia mam (agregat malarski) Czy bejca powinna być inna? Ta co mam schnie w oczach ;D
listewki o przekroju trójkąta
Takie trójkąty plastikowe chyba też by były ok jak na zdjęciu
Edit: Tam jest "P r z e j e c h a ł e m" a nie jakieś wulgaryzmy :)
-
Cytat: tomekz w Dzisiaj o 11:34:18
listewki o przekroju trójkąta
Takie trójkąty plastikowe chyba też by były ok jak na zdjęciu
Mam podobne i bardzo trudno na nich ułożyć kantówkę tak aby była stabilna, z listewkami trójkątnymi z drewna surowego mam złe doświadczenie - spijały część bejcy i zostawały pręgi. Myślałem czy ich nie polakierować, jednak kolejny razem przeszedłem na druty stalowe fi 2mm zawinięte taśmą bezbarwną, jest to odpowiednik pomysłu ze szprychami który podsunął @tomekz (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=200)
-
Pistoletem najlepiej.
Co tu wiecej powiedzieć.
-
Pistoletem najlepiej.
Co tu wiecej powiedzieć.
Możesz coś polecić? Albo jakich cech takiego pistoletu wypatrywać?
Takie coś jak Wagner W100 jest ok czy raczej szukać czegoś do podpinania pod kompresor?
zostawały pręgi
Tego się właśnie obawiam przy listewkach.
Z tymi szprychami to nie bardzo rozumiem jakby to miało wyglądać. Może @tomekz (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=200) masz jakieś zdjęcie?
Myślę nad czymś w postaci deski z powbijanymi gwoździami/wkrętami i odwrócenie tego do góry nogami (na czubkach stałby wtedy malowany element). Ale z drugiej strony to raczej niebezpieczne narzędzie, a dzieci mi czasem po garażu biegają :-\
-
By materiał malowany nie stykał się z szeroką powierzchnią koziołka ,dajesz na niego coś co ma ostrą krawędź np szprycha , drut , listewka trójkątna itp
-
Wagner W100
Nie miałem okazji malować takim czymś. Sporo osób jednak takimi maluje, lakieruje i są zadowoleni.
Jestem zwolennikiem gun + kompresor.
Na początek wystarczy Ci jakiś tani, jak chcesz bejcować i nanosić lakier. To taki na start w zupełności wystarczy.
-
OK dzięki. Spróbuję później poszukać czegoś sensownego.
-
Później to zabawa z dyszami, wysoko- nisko- ciśnieniowy.
-
coś jak Wagner W100 jest ok
Zawsze się zastanawiałem czy wydatek czasowy na uruchomienie tego pistoletu i późniejsze wyczyszczenie jest warty zachodu przy bejcowaniu 10-15 kantówek. Macie może faktycznie doświadczenie jak długo czyści się takie urządzenie po użyciu?
-
Jeżeli chodzi o jakość to czas nie powinien grać roli.
-
Ja prawie zawsze /w 99 % przypadków/ mimo, iż mam spory kompresor i kilka pistoletów maluję bejcą czy lazurami za pomocą zwykłej gąbki lub dobrego pędzla ...
-
dysza 0,8 na hvlp i klade wodne, spirytusowe albo rozmajone pasty pigmentowe
i wlasnie polecam wam klasc pasty pigmentowe akrylowe.
wady:
nosnikiem jest rozpuchol wiec smierdza
drogie w porownaniu do innych
dosc duzo pi***olenia przy mieszaniu do zadanego koloru z wybranych bazowych
zalety:
kryje sie jak ralem
sa pelne kolory, polprzezroczyste i dzialaja mniej wiecej jak zwykle bejce ale na sekach rowno kryja
szybko schna jak spirytusowe
mozna latwo mieszac polprzezroczyste z pelnymi kolorami
zachowuja taki kolor w kubku i taki sam na drewnie czyli zero przeklaman kolorystycznych
bardzo duza wydajnosc w stosunku do tych gdzie nosnikiem jest woda
stabilne przy 0st i 40 kreskach
mozna zapisac wybrane kolory w proporcjach i wagowych lub pojemnosciowych i momentalnie do tego wrocic i umieszac
mozna mieszac z lakierami bezbarwnymi jak komus odwali i poczuje emocjonalna chec posiadania lakierobejcy gotowej
zachowuje sie stabilnie na drewnie - nie ma efektu ze jak wchlonie to gdzies odbarwi
mozna nakladac pistoletem, pedzlem, walkiem, tamponami a nawet cyckiem tudziez du*a
ja kupuje od dluzszego czasu od pollaka ale lesonal tez ma, na pewno sie znajda tez inni producenci ale akurat pollak mi podszedl i zostalem.
-
dobrego pędzla
Możesz polecić coś konkretnego?
wydatek czasowy na uruchomienie tego pistoletu
Nie miałem doświadczenia z pistoletami dla takich lakierów / bejc, ale używałem do malowania pokoi u siebie w domu agregatu z pistoletem. Przygotowanie do pracy zajmowało około 10 minut, mycie układu dyszy po pracy około 5-10 min. Warunkiem było używanie jednego koloru i szło super szybko. Myślę, że w przypadku takiego czy innego pistoletu jest podobnie. Pomijając ten wydatek czasowy trzeba popatrzeć całościowo na to co się maluje i ile czasu krócej się to robi. W przypadku malowania ścian to było powiedzmy 20-30 minut (zamiast 1,5-2 godzin wałkiem) i miałeś pomalowane całe duże pomieszczenie 2 warstwami (mokre na mokre) co przy wałku/pędzlu nie byłoby możliwe bez odczekania aż pierwsza warstwa całkiem wyschnie. W przypadku lakieru to raczej odpada, ale przy bejcy - pewnie bym spróbował. Samo uruchomienie pistoletu i czyszczenie to jedno, ale trzeba jeszcze pamiętać o zabezpieczeniu okolicy malowania przed pryskaniem na inne rzeczy - i to jest bardziej czasochłonne. W przypadku malowania paru kantówek pewnie to kwestia przygotowania sobie odpowiedniego miejsca gdzie się to będzie cały czas robić i jest git, ale tego nie wiem na pewno, bo lakierami/bejcami nie malowałem z pistoletu.
-
Dobry pędzel nie musi być jakoś specjalnie drogi,
Wystarczą najzwyklejsze - to przecież tylko bejca i drewno - ja używam syntetycznych.
Z droższych można kupić np Fluggera lub Anzę ...
tu jest dobra cena
https://allegro.pl/oferta/pedzel-plaski-prosty-anza-5-cm-14860364390
-
Pędzli używam pro painter:
https://allegro.pl/oferta/pedzel-pro-50mm-x-21mm-h01-11637198467
Sprzedawca przypadkowy. Kupuję gdzie taniej.
Grube włosie i nie wypada. A jak wypada to dosłownie dwie- trzy sztuki przy pierwszym malowaniu. Co ważne jest sens taki pędzel umyć i potem użyć go jeszcze raz. Te tanie, cienkie od razu wywalam bo szkoda się brudzić i lać rozcieńczalnik.
-
Bejca sopura nie bardzo nadaje się pod pędzel. Zasycha bardzo szybko i zostają plamy. Do niej najlepiej pistolet na sprężone powietrze. To raczej bejca na metry. Można ją bardzo szybko płożyć a przy pewnej wprawie nawet ładnie. W zasadzie niedługo po nałożeniu można już ja lakierować. Jest to bejca typu nitro. Ja na większości używam bejcy olejnej. Trudno o plamy ale też ma swoje ograniczenia.
Wysłane z mojego 22101320G przy użyciu Tapatalka
-
To zależy od wprawy i ilości nakładanej bejcy
-
Wrzucam zdjęcia dla potomnych. Regał stoi już od końca zimy i "pracuje" ;)