Pomoc - pękające stopnie dywanowe (stopień z podstopniem)

Zaczęty przez tubkanobaka, 2022-12-24 | 15:07:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

tubkanobaka

Witam Panów i Panie ;)

Mam konflikt z inwestorem odnośnie wykonanych przeze mnie schodów typu dywanowego o grubości 9 cm, schody zostały pokryte białą farbą a następnie lakierem.

Konflikt z klientem rozpoczął się od stopnia połysku schodów, montaż został wstrzymany i schody na 1,5 roku trafiły na leżakowanie do inwestora do garażu na wylewkę (ogrzewanie podłogowe, garaż jak to garaż otwarty/zamknięty zima/lato), dwa sezony grzewcze i jeden sezon letni.

Pojawiły się pęknięcia na połączeniu stopnia z podstopniem (pęknięcie białej farby, stopnie z podstopniem oprócz kleju łączone są za pomocą 4 śrub na wskroś), rzeczoznawca w piśmie zarzuca mi, że schody zostały wykonane z mokrego drewna (według jego opinii około 13,1%) i/lub użyto złego kleju i/lub złej techniki klejenia dlatego powstały owe pęknięcia, drewno z którego wykonujemy schody ma zawsze około 9% wilgotności a schody produkujemy od dobrych kilkunastu lat i nie było takiego problemu.

Stopnie/podstopnie klejone z dwóch warstw drewna klonowego (naprzemiennie, warstwa około 4,3 cm) + wierzch obłóg 4 mm jesion.

Obecne parametry drewna, otoczenia w którym składowane są schody:
- schody/drewno wilgotność 6,7%, wilgotność w pomieszczeniu 33%, temperatura pomieszczenia 9 °C  (POMIAR przy otwartych drzwiach garażowych)
- schody/drewno wilgotność 7,1%, wilgotność w pomieszczeniu 37,2%, temperatura pomieszczenia 15,7 °C  (POMIAR przy zamkniętych drzwiach garażowych)
- w lecie nie były przeprowadzane pomiary

Na zakończenie prac klient na piśmie informowany jakie warunki powinny być spełnione aby utrzymać drewno w odpowiedniej kondycji ale że tu nie doszło do realizacji to klient nie został powiadomiony.

Czy macie Panowie jakiś pomysł albo odnośnik do literatury gdzie mógłbym się oprzeć jak pracuje drewno o tej grubości w połączeniu z ogrzewaniem podłogowym i przechowywaniem w garażu i abym mógł odpowiedzieć na zarzut iż to nie wina mokrego drewna tylko warunków przechowywania owych schodów.

Lub namiar na kogoś kto pomógłby mi sensownie odpowiedzieć na powyższe zarzuty.

A tymczasem pogodny świąt  ;)




Axo



tomekz

Cytat: tubkanobaka w 2022-12-24 | 15:07:09 Na zakończenie prac klient na piśmie informowany jakie warunki powinny być spełnione aby utrzymać drewno w odpowiedniej kondycji ale że tu nie doszło do realizacji to klient nie został powiadomiony.
A dlaczego ?
nie dopełniłeś podstawowej rzeczy , teraz będzie bardzo trudno przeciągnąć   na swoją  stronę . Najlepiej w mojej ocenie jest iść na kompromis  i dogadać się bo nerwy Cię zjedzą i będzie się  ciągnąć w nieskończoność .

r2d2

Prawda jest taka że liczy się tylko papier, foeum nic nie da - idź do papugi

gruduś

Trudny temat. Jeżeli jesteś pewny technologii - powołaj własnego rzeczoznawcę. Swoją drogą ciekawe czy po takim czasie przechowywania wyrobu w tak niestabilnym środowisku można z taką dokładnością określić jego początkową wilgotność. Tu przychodzi mi na myśl tylko jedno - zapytać @Karol Kopeć .
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

ozi

A co zmieni nasza pisanina? Nieważne co tu przeczytasz, to nie Forum jest ostatnią instancją (właściwie to jest żadną)

Tak jak kolega napisał wyżej, idź z tym do prawnika
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

istolarstwo

Schody dywanowe coraz częściej robi się ze sklejki, władni po to, żeby zminimalizować pracę materiału.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Drevutnia

Na szkoleniu u @Karol Kopeć padły takie słowa, że w takiej sytuacji należy po montażu zostawiać u klienta zaplombowany wilgotnościomierz, który rejestruje zmiany warunków w pomieszczeniu. To jedyna podstawa do tego, żeby dochodzić swoich praw. Inaczej nie ma żadnego dowodu na to, co się działo z drewnem i od jakiej wilgotności rozpoczęło swój żywot u klienta. Ja bym do tego dołożył pomiar wilgotności drewna tuż po montażu, w obecności klienta, który podpisuje kwit (albo zapis w umowie), że skalibrowany wilgotnościomierz pokazał daną wartość. Nie wiem, czy coś by to dało w sądzie, ale na pewno nie zaszkodzi. Zgadzam się z @tomekz, że w Twojej sytuacji najlepiej by było ułożyć się z klientem i ograniczyć sobie szarpaniny. Dodam jeszcze, że Karol współpracuje z parkieciarzami, którzy z takimi kwiatkami mają do czynienia na co dzień i nauczyli się zabezpieczać swój interes w/w metodą. W sumie nic dziwnego, bo ich produkty mają bardzo ciężkie warunki - z jednej strony zmiany wilgotności i temperatury powietrza, a z drugiej wilgotność wylewki.

Karol Kopeć

#9
Pęknięcia na elementach lakierowanych mogły powstać podczas spęcznienia jak i zeschnięcia się elementów. Jeżeli zmiana powstała w ciągu kilku tygodni od wykonania to można z bardzo dużym prawdopodobieństwem ocenić ruch wilgoci.
Mogły też powstać z uwagi na przenoszenie schodów - uginanie się elementu dywanowego....

Nie da się stwierdzić w 100% , że drewno po dwóch sezonach grzewczych miało kiedyś taką to a taką wilgotność.


Podawanie wilgotności i temperatury powietrza wraz z wilgotnością drewna to absurd.

Wilgotność powietrza zmienicie w ciągu 20-30 minut. Wilgotność drewna zmieni się w przeciągu tygodni i miesięcy. 

Dlatego klienci włączają ogrzewanie na czas oględzin = idealne warunki klimatu, a wilgotność drewna 16%. Ciekawe dlaczego...
Dlatego, że wcześniej drewno przebywało w innym klimacie niż w chwili oględzin.

Dlatego jesteście w stanie kupić suchą deskę i przewieźć do pracowni. Gdyby drewno zmieniało wilgotność tak jak powietrze, to po przywiezieniu deski do warsztatu mogłoby być już mokre :) a nie jest.   

Axo

Korniki podeszły do tematu na poważnie a autor ma chyba gdzieś cała dyskusje.
Chyba, ze internet na święta wyłączyli.

Schody produkowane od kilkunastu lat tak jak pisze autor.
Zrobić prezent noworoczny inwestorowi i po kłopocie 🤷‍♂️


Btw ciekawe co na sąsiednim forum polecili ? 🤭😂

tomekz

Cytat: Karol Kopeć w 2022-12-26 | 11:21:12 Wilgotność powietrza zmienicie w ciągu 20-30 minut. Wilgotność drewna zmieni się w przeciągu tygodni i miesięcy.
Karol
100 pkt. :)

szmar

Autor też poskarżył się u PWCZ dostał jedną odpowiedź  i też więcej się nie pokazał nie wiem czy skarżył się na facebooku i technikach stolarskich

istolarstwo


Qiub

to ja sie nie znam ale sie wypowiem ;D

nie wiem czemu macie sraczke z tymi  czy 10% mi ale od kilku lat maluje a ostatnimi czasy juz nakladam natryskowo na surowe drewno chemie w postaci lakierow...

jeszcze zaden ale to zaden element mi nie pekl po lakierze jesli w calosci oczywiscie byl lakierowany.

nie maluje wodnymi to inna sprawa i moze wlasnie tutaj jest problem. doszukujecie sie problemow z wilgotnoscia... z samym drewnem a moze powod jest wlasnie nie w materiale ale w lakierze wodnym bo z takim zjawiskiem sie spotykalem u znajomego co maluje wodnymi.

Czysty syntetyk zamyka wilgosc w takiej ilosci jaka jest.  Wodne w wiekszosci niestety jakby to nazwac... "oddychaja" co wielu producentow uwaza za niebywala pozytywna ich ceche.
Wystarczy tylko wpisac w guglu oddychajacy lakier drewno i sami zobaczycie jakie cuda na kiju tam sprzedawcy i producenci pisza.


Oczywiscie zeby bylo jasne nie ganie tutaj autora ze takiego uzyl... ale to wlasnie moze byc przyczyna bo jak wspomnialem u znajomego co maluje na codzien wiora mial kilkadziesiat zlecen na czyste drewno ... w sensie malowanie.

Material max 9% na wstepie. blad pomiarowy max 1% a okazalo sie ze u klienta po miesiacu potrafilo peknac. Chociaz bylo walniete ralem i bezbarwnym. Niestety wszystko wodnymi ale firmy nie pamietam.

Co do forum i wpisow autora... chlop szuka ratuntku du*y i tyle.
Co do dogadania sie to nie wiem kto se leci w kulki bo ja na rok bym nie zostawil materialu u klienta. 

I nie rozumiem dlaczego autor zostawil u klajenta materialu za grubszy szmalec przez ponad rok bo inwestycja nie doszla do skutku ;D
Co to wogole ma znaczyc  ze nie doszlo skutku ? Klient nie mial kasy? Byl glupi i mial pchly? Jaki realny byl powod tego ze zostalo wszystko zrobione jak nalezy?