Panowie nie olałem tematu
ale na okres tych dwóch dni świąt dałem sobie na wstrzymanie.
Wcześniej nie wspomniałem, że sprawa jest już na drodze sądowej i opinia zrzuca na mnie winę owych pęknięć (domniemanie iż drewno z którego zostały wykonane schody było mokre a warunki przechowywania drewna nie miały jednoznacznego wpływu na ową usterkę lub przyczyniło się do wyschnięcia owego mokrego drewna). Jako że nie mam możliwości udowodnić tego że produkty nigdy nie wykonujemy z mokrego drewna.
Co do schodów to adwokat doradził mi aby schody pozostawić u klienta i tak się stało, a że klient przechowywał je w garażu o ile w garażu, czy może gdzieś indziej...
a tylko na wizytę biegło przeniósł je to już tylko mogę gdybać.
Kolega wyżej wspominał o sklejce jako materiał na schody dywanowe i tu jest racja, tyle że wykonywałem do tej pory z drewna i nie było problemu (pierwszy raz schody w całości białe i na nich widać każde niedoskonałości).
Także trzeba się zabezpieczać przed problemami z wilgotnością drewna/warunków pomieszczenia a że mleko się rozlało to jest kolejny problem na głowie