Myślałem że piłą a nie dłutem zrobiłeś nacięcia, skoro dłutem to też bardziej na oko niż z tą samą precyzją z każdej strony
Dlatego napisałem, że przydał by się przyrząd o zadanej grubości aby zrobić to precyzyjnie - równolegle do osi elementu.
Napisałem to zawile chyba dość.
... i teraz pytanie czy jak się temperuje to czop wychodzi idealnie po środku listewki , czy może jest przesunięty w którąś ze stron, jak z powtarzalnością na innych listewkach, wszystkie wychodzą identycznie ? tu mam kolejne wątpliwości czy nie będzie później problemu z wytrasowaniem otworu na gniazdo tak aby było równo.
I tu zaczyna się magia, w graniastosłupie 4 krawędzie ciągle są równoległe, więc mamy 4 płaszczyzny referencyjne. Narzędzie skrawa tylko w jednym miejscu więc fajnie się kontroluje na początku co zbierać, później samo się centruje na okrojonym już czopie. Odczucie dość podobne do tego gdy operuje się narzynką robiąc gwint. W tym przypadku wynika z tego trochę zmarnowanego materiału, dłuższy czop wyszedł mi o wiele lepiej niż ten krótki.
Podsumowując:
- technika pozwala na bardzo precyzyjne wykonanie czopu,
- jeśli zostanie się mistrzem ręcznego wycinania czopów można sobie zrobić order z ziemniaka, bo nikt za to nie zapłaci.
@Teekno wspomniałem, że ja zrobiłem tą przetyczkę na potrzeby budowy struga. W książce "Making and Mastering Wood Planes" Davida Fincka jest pokazane jak zrobić
element wykonany przezemnie właśnie z użyciem właśnie sękownika. Dopiero połączyły mi się teraz neurony aby tam zajrzeć.
Najpierw wykonywane są nacięcia poprzeczne na pile stołowej z sankami. Potem na wiertarce kolumnowej robiony jest czop. Do pozycjonowania użyty jest szablon zrobiony z kantówki z bruzdą wyciętą na pilarce z sankami.