No dobra, Teekno napisał do pw " Mery dziadu jeden teraz pokaż na fotkach to co opisałeś "
oczywiście żartuję tak nie miły nie był ale stwierdziłem że zrobię na szybko fotki i podrzucę
A więc od początku, przestrugałem listewki na wymiar który był omawiany powyżej czyli 14x14mm, żeby nie było że jeden gatunek drewna się da a inny nie to zrobiłem te listewki z trzech gatunków, dąb, klon i jakiś egzotyk.
czopy wywierciłem na wiertarce stołowej, montując jedną listewkę jako przykładnicę ściskami do blatu ustawionego w pionie, do tej listewki i blatu dopiero przykładałem właściwą listewkę którą też łapałem ściskiem co by nie miała możliwości przestawienia się. Wiertło jakie użyłem do tego to flekownik firmy Luna, dokładnie takie samo jak z linku poniżej
https://gizmogaraz.pl/produkt/wiertlo-sekownik-do-czopow-12mm-luna-203380209/Z racji że to tylko próba robiona na szybko ustawiłem wszystko na przysłowiowe oko, dlatego może być czop względem środka listewki minimalnie przestawiony i może nie być z każdej strony idealnie 1mm odstępu.
A więc próba nr1.
Najpierw zrobiłem od kątownika nacięcie nożem z każdej strony listewki dokoła ( takim zwykłym nożem Mora, żaden japoński hiper wypasiony nóż do trasowania), sorry też ale listewki tylko strugane bez szlifowania, wybaczcie ale czassssssss
przymocowałem do blatu i listwy w wiertarce i powoli nawierciłem, wyszło tak
Kolejne trzy listewki według poprzedniego schematu z wyjątkiem nacięć nożem, więc na żywca listewka na wiertare i jechane. jak widzicie na zdjęciach poniżej przy wierceniu robi się taki "wianuszek/kwiatek" z wiórków, ale przy wolnym wierceniu ładnie odchodzi na bok i nie robi żadnych wyrwań
wystarczy delikatnie szlifierką dwa razy liznąc i "płatki kwiatka" znikają
jak widzicie na zdjęciach serio wystarczyło lekko liznąć bo nawet napisy ołówkiem na listewkach od szlifowania nie zeszły
tak wyglądają czopy na listewkach bez nacinania nożem i po delikutaśnym szlifie
Kolejna sprawa to skoro już czop jest to co dalej z gniazdem i jak wygląda po złożeniu, otóż wziąłem kawałek kolejnej listwy i wywierciłem w niej otwory fi12mm, niestety na szybko nie znalazłem wiertła do drewna które by zrobiło czystszy otwór tylko w łape wpadło wiertło do metalu, ciut wyszczerbiło otwory ale listewka mniejwięcej o 1mm szersza niż czop więc powinno zakryć brzydko wywiercone otwory
Jest jeszcze kwestia pasowania czopu i wywierconego gniazda. Nie ma problemu z trafieniem i wpasowaniem w otwór bo wiertło do fleków ma to do siebie że nawiera tak że końcówka zawsze delikatnie jakby sfazowana, więc trafić nie problem, ale żeby wbić tą listewkę w otwór musiałem powalić dość mocno młotkiem, zapomnijcie że ręką wciśniecie, tak jest spasowane to ścisk.
tam gdzie były najpierw nacięcia nożem
i tam gdzie nie było nacięć nożem
od tyłu można zobaczyć pasowanie czopu i gniazda, długość czopu nawiercałem pi razy oko więc jedne są krótsze drugie dłuższe ale chyba widać pasowanie jak wyszło
siedzę i tak piszę i chyba dłużej zeszło mi się z pisaniem niż z robieniem tych listewek