Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: Bear w 2020-03-27 | 12:29:06
-
Witam
zamierzam przeprowadzić cyklinowanie parkietu jako ze nigdy tego nie robiłem chciałbym przeczytać wasze porady i sugestie aby zrobić to raz a porządnie mam czołg .. pytania jaki degradacja papieru i jaki lakier odporny na ścieranie pozdr
-
Czołgiem to możesz sobie po poligonie pojeździć.
Zamawia się profesjonalną usługę i za jeden dzień wszystko zrobione specjalistycznym sprzętem.
Maszyna bezpyłowa ( choć tylko w teorii) za jednym przejściem zrobi tyle co ten Twój czołg za tydzień.
-
Dużo tego parkietu masz ? Może jakieś zdjęcia ze stanem obecnym pomogą komuś w poradzie ;)
Natomiast jaworek ma rację ... usługa z pewnością zdejmie Ci wiele pracy z pleców ... no i samemu czołgiem możesz narobić dołków i górek w parkiecie ...
-
Był tu na forum temat, gdy ktoś czyścił same schody, ale nie potrafię w tej chwili znaleźć...
Generalnie lepiej jest kogoś ze sprzętem zamówić.
-
Są prace , które warto i przyjemnie zrobić samemu wykorzystując posiadany sprzęt.
Cyklinowanie akurat do takich prac nie należy.
Ludzie zajmujący się tym zawodowo oprócz fachowego sprzętu mają jeszcze duże doświadczenie więc lepiej nie robić pozornych oszczędności tam gdzie nie trzeba.
-
Poza tym czołg - jako bardzo agresywna szlifierka -wydaje mi się bardzo złym narzędziem do tej pracy. Góry, doliny niemal pewne.
Nie wypowiadam się za nikogo, ale ja takiej pracy bym się nie podjął.
-
Wypożycz cykliniarkę. Czołgiem się zajedziesz.
-
(https://www.boutiquesdemusees.fr/uploads/photos/8788/23249_podl.jpg)
-
Taaaa
-
Wypożycz cykliniarkę. Czołgiem się zajedziesz.
Dokładnie
raz że się anrobisz
a dwa zniszczysz parkiet bo narobisz dołków .
No chyba że masz 1-2 m kwadratowe to wtedy spokojnie się tylko urobisz ;D
Ale nadal jak nie chcesz zlecać pomyśl o wypożyczeniu
-
Cykliniarka, polerka (do ostatniego szlifu i matowienia) i szlifierka krawędziowa do objechania przy ścianach.
Fajny zestaw Hummel numatic i flip
Rzadziej spotykany w wypozyczalniach.
Powodzenia
-
Bear nie idź tą drogą
Mój sasiad robi podłogi od ponad 25 lat, ma sprzęt i ludzi a nawet jego potrafi zaskoczyć to i owo. Sam tyko ten parkiet zniszczysz a potem zamówisz takiego fachowca jak mój sąsiad i za naprawę podłogi zapłacisz więcej.
-
Zamow kolesia... jesli nie masz hajsu albo mozliwosci to jeszcze mozesz na swoja odpowiedzialnosc pobawic sie zyrafa z duzym talerzem... 225 to takie minimum wg mnie. Najlepiej wiekszy.
Czlogiem mozesz ale musisz miec przystawke do zachowania poziomow zeby nie narobic dziur.
(https://festoolcdn.azureedge.net/productmedia/Images/jpg_large/8d9588ae-d6b6-11e8-80f3-005056b31774_800_533.jpg)
Ale to mnogo kasa i taniej bedzie po goscia zadzwonic ;D
Tu masz przkladowa cene i mozesz sie ku**a mocno zdziwic ;D
https://www.festool.pl/produkty/szlifowanie-i-szczotkowanie/szlifierki-ta%C5%9Bmowe/575768---bs-105-e-set (https://www.festool.pl/produkty/szlifowanie-i-szczotkowanie/szlifierki-ta%C5%9Bmowe/575768---bs-105-e-set)
A gosc przyjedzie z wlasnym sprzetem, zrobi co ma zrobic, posprzata po sobie, odpyli i spi***ala. I byc moze zrobi to za 1000 albo mniej.
Jak masz sprzet to mozesz sie bawic... jak nie masz to lepiej klienta zamowic. No chyba ze masz kase to pisz od razu.
Pamietaj ze musisz parkiet jechac na kilka poziomow.
1. Zrywanie powloki
2. Wstepne wyrownanie
3. Zasadnicze wyrownanie
4. Szlif na wykonczenie.
W kazdym z tych etapow pasuje zebys mial odkurzacz wpiety. Bo sie niemilosiernie syfi.
Zorientuj sie ile Ci koles krzyknie za szlifniecie albo szlif i lakier. I dopiero mozemy dalej gadac.
-
Bez odkurzacz psujesz sobie robotę to raz dwa żyrafę to w zoo najlepiej zostawić
Pamiętaj o szpachlowanie między szlifami i szlifowaniu zgodnie z kierunkiem klepki i skosy
-
Piszesz w jakimś narzeczu?
-
Nie rozumiem do końca?
Chyba że chodzi o żyrafę,to było odniesienie do postu Qiuba
-
Co ja co ja... ja tak pisze odnpoczatku internetow ;D
-
Bear, korniki mają rację albo firma albo wypożyczalnia i cykliniarka. Czołgiem się zajedziesz nie mówiąc już, że mogą zostać typowe ślady po taśmie.
Wiem co piszę bo 12 lat temu też byłem taki kozak!! i szlifowałem surową podłogę sosnową na antersoli (poddasze ze skosami) tylko 34m2 ;D. To było miękkie drewno, które zjechałem prostokątnym oscylacyjnym Skilem - fantazja mnie poniosła!!!Robotę zrobiłem ale plecy i kolana do wymiany. W 2018 w nowym domku na działce robiłem cykliniarką i wcale to proste nie jest w kilku miejscach mam wgłębienia po zbyt późnym podniesieniu walca przy końcu podłogi, kto używał to wie o czym piszę. W wypożyczalni doradzą Ci ile i jaki papier zastosować i możesz od razu kupić odpowiednią ilość. Co do lakieru to zależy od zasobności portfela. Zależało mi na twardym i odpornym na zarysowania lakierze, więc użyłem Hartz lacka super strong - cholerstwo wrażliwe na wilgotność i temp. w pomieszczeniu ale to chyba wszystkie tak mają. Kilka razy zmieniałem termin lakierowania bo było za ciepło a i tak dolewałem retardera żebym zdążył całą podłogę czy schody na raz pomalować. Po 2 latach użytkowania jestem bardzo zadowolony.
-
Jak ma 10 M2 to czołgi można się pobawić tylko trzeba umieć i jeszcze rotex by się przydał przy większej powierzchni tylko cykliniarka przecież wypożyczenie ok150na dobę to nie majątek a Robisz to szybciej i szybko zalapiesz o co chodzi, po cykliniarce i tak będzie potrzeba przelecieć mimośrodową, co do lakieru to wodne żadnej chemii bo puzniej tylko smród lakiery jak bona czy Berger
-
Ten smród dość szybko znika z lakierów "chemicznych"
-
Max 2 dni
-
Polski Domalux poliuretan to tydzień czuć smrodek przy intensywnym wietrzeniu, przy słabym wietrzeniu to i dwa tygodnie a opary ma takie że może przebarwiać farbę na ścianach jak były wcześniej pomalowane. Lakier mocny ale dobry dla tych co lubią być na lekkim haju przy robocie.
-
je**c bedzie 2 dni ... no moze 3
czuc bedzie tydzien do dwoch w zaleznosci od mieszkanki.
ale wodny i tak bedzie je**l pol dnia... capil z 2 dni a wytrzymalosc ch*jowa ;D
wole wiec pocierpiec i poli w pelnej tablicy mendelejewa ;D
-
Wodny dla mnie w ogóle nie śmierdzi
A chemia to każda śmierdzi przy malowaniu
Jak ktoś jest na to wrażliwy to maska albo olej