Cięcie sklejki i płyt meblowych przez amatora - jakim sprzętem?

Zaczęty przez Picia, 2019-02-23 | 15:40:49

Poprzedni wątek - Następny wątek

Picia

Cześć ! Będę wdzięczny za Wasze opinie n/t zastosowania poniższych sprzętów.

Jestem amatorem. Wziąłem się projekt mebli dla dziecka ze sklejki 18mm (stolik + 2 krzesełka)  i szczerze mówiąc troszkę poległem na cięciu prostokątnych elementów. Mam ręczną Makitę hs7611 (bez szyny i adaptera) i linia cięcia wyszła jak za wężem - tylko zmarnowałem materiał.

Stąd pytanie - czym ciąć sklejkę tak, żeby mieć pewność, że linia cięcia jest prosta, kąty zachowane materiał nie zmarnowany etc?

1. Dokupić szynę i adapter do makity + tarcze z większa ilością zębów do wycinania większych elementów. A mniejsze już obrabiać na ukośnicy?
2. Kupić pilarkę stołową, dorobić sanki etc i tam robić wszystko?
3. inne rozwiązanie?

W przyszłości planuję hobbystycznie pobawić się w meble dla dzieciaków ze sklejki / płyty stolarskiej lub laminowanej - zastanawiam się też pod tym kątem

krzysiek_z

Więc (wiem, nie zaczyna się zdania od więc, Marczek nie czytaj ;) ) :
- najlepiej kupić pociętą

Ale jak chcesz samemu to:
- najlepsza jest formatowa, ale pewnie nie masz kasy miejsca itp (dlatego najelpeij zamawiać pociętą)

Ale jeśli chcesz jednak dalej samemu to:
- do dużych elementów zagłębiarka z szyną, szynę można samemu zrobić, pełno w sieci info jak
- do mniejszych elementów stołowa
- do cięcia i przycinania w poprzek  stołowa
- do zachowania kątów duży pewny kątownik i szyna do dużych gabarytów i sanki do małych
- do zachowania równoległości przeciwległych powierzchni stołowa z dobrą przykładnicą (DW) i do dużych gabarytów jig do szyny

Patrząc na powyższe jednak lepiej zamawiać pocięte :)


ps , to wszystko dotyczy wymiarów i kątów, żeby nie wyrywało to inny temat.
To orzeł bielik nie jest orłem ?

Kozio

Piła stołowa to podstawa.

Jeśli masz jednak już pilarke ręczna to przykładem ją do czegoś np poziomicy.  Z ręki prosto nie będzie...
Jeśli sie mylę to ...
                                    ...to twój problem  😁
Jak masz pytania to dzwoń bo pewnie nie odpisze ...
Tel 503 150 810

M.ChObi

Ja bym podszedł w zagłębiarkę ( ew listwa + tarcza  , ale patrząc na to ile Cię to wyniesie to może się nie opłacać )

Na pile się umęczysz i nie przetniesz idealnie , no chyba że dużej formatówce ;D
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Maciekk

Jedyne fajne cięcie płyty wiórowej, które nie było na formatówce, to widziałem robione zagłębiarką Mafella.
A ta kosztuje jak sensowna pilarka stołowa powszechnie uznawanych marek.
Natomiast jeśli idzie o sklejkę, to mnie się fajnie rozcina już parkside pts 500 prowadzonym przy poziomicy aluminiowej.

fyme

Cytat: M.ChObi w 2019-02-23 | 16:27:03 Ja bym podszedł w zagłębiarkę ( ew listwa + tarcza  , ale patrząc na to ile Cię to wyniesie to może się nie opłacać )
Ja też :)

leeching


Oliva

Do zabawy z płytami myślę ,że zagłębiarka z szyną to najlepszy (z tańszych) pomysł :)

Mery


przemek77


Mery



Picia

Bardzo dziękuje Wam za wszystkie odpowiedzi! Niestety tam gdzie kupowałem sklejke wykonywali tylko 2 cięcia i nie dało się powalczyć z mniejszymi elementami ...

Czy jak dodam do pilarki szynę i sensowna tarcze to zastąpi mi zaglebiarke? Czy może nie zawracać sobie d&@€ i rozejrzec się za konkretna zaglebiarka?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

fyme

Cytat: Picia w 2019-02-24 | 22:29:45 Czy jak dodam do pilarki szynę i sensowna tarcze to zastąpi mi zaglebiarke?
Oczywiście :)

Sam długo pracowałem pilarką i da się :)

Tu potwierdzenie :





A to pilarka za niecałe 200 PLN z moimi modyfikacjami i szyną ze sklejki :)

Maciekk

Dorabiajac szynę ciężko będzie zapobiec odpryskom, bo trudno będzie dobrać gumowy pasek, żeby kątów nie pogubić. Zagłębiarka z szyną to jednak już inny poziom - porownywałem pilarkę dextera z szyną że sklejki, swoją parkside pts 500 z własną przykładnicą i zagłębiarkę mafella kiedy był u mnie mój stolarz i jednak zagłębiarka z własną szyną to zupełnie inna bajka. Nie wiem ile tutaj znaczyla różnica cenowa porównywanych sprzętów, ale w cięciu była przepaść.
Sam jestem ciekaw jak wypadałoby porównanie tego mafella z festoolem i np makita oraz Bosch, bo cenowo mafell zabija jednak.