Gięcie nierdzewki/stali - wykonanie klucza

Zaczęty przez Wojput, 2022-01-12 | 15:47:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

Axo

Cytat: Wojput w 2022-01-12 | 19:17:50
Cytat: Axo w 2022-01-12 | 19:07:46
Kup sobie zwykły płaskownik nierdzewny. Wywierc otwór o danej średnicy. Wytnij laczenia.
Zaznacz linie gięcia.  Imadło i jebudu młotkiem. Jak masz palnik acetylenowy to 5 minut roboty z gięciem.
Zapomniałeś o dzyndzlu :D
No ale rozumiem o co Ci chodzi ;)

No jo, dzyndzel ważny jest🤣

Nie znam tej frezarki ale skoro ten dzyndzel taki wazny, to może idz inna droga.
Kup sobie pręta, powyginaj i olej kształt klucza.Rozumiem, ze mityczny dzyndzel służy do podtrzymania a nakrętkę z frezem dokręcasz w górnej części.

Stara frezarka boscha tez miała taki system, po ulamaniu blokady z plastiku wsadzałem wiertło i przytrzymywałem podczas dokręcania tulejki z frezem.

lionek

Cytat: Axo w 2022-01-12 | 19:57:48 Stara frezarka boscha tez miała taki system, po ulamaniu blokady z plastiku wsadzałem wiertło i przytrzymywałem podczas dokręcania tulejki z frezem.

Oto jedno rozwiązanie, a drugie sprzedaj to w pi**zieć (może @ricco1  się skusi) i kup coś normalnego :D

Wojput

Cytat: Axo w 2022-01-12 | 19:57:48

No jo, dzyndzel ważny jest🤣

Nie znam tej frezarki ale skoro ten dzyndzel taki wazny, to może idz inna droga.
Kup sobie pręta, powyginaj i olej kształt klucza.Rozumiem, ze mityczny dzyndzel służy do podtrzymania a nakrętkę z frezem dokręcasz w górnej części.

Stara frezarka boscha tez miała taki system, po ulamaniu blokady z plastiku wsadzałem wiertło i przytrzymywałem podczas dokręcania tulejki z frezem.
Rozwiązanie z prętem jak najbardziej zadziała, ale samo majsterkowanie jest też moim celem.
Wiertłem też już blokowałem, jak mi się prototyp złamał :D
Cytat: lionek w 2022-01-12 | 20:46:26

Oto jedno rozwiązanie, a drugie sprzedaj to w pi**zieć (może @ricco1  się skusi) i kup coś normalnego :D
Kiedy ja chcem tę!  ;) Nie no, fajny motur ma, zgrabna jest. Nada się, a ja jej pomogę :)

duch_gdansk

Cytat: Wojput w 2022-01-12 | 21:39:32 Kiedy ja chcem tę!  ;) Nie no, fajny motur ma, zgrabna jest. Nada się, a ja jej pomogę :)
A ja zaczekam na dzieło i mam nadzieję że poświęcisz te 20 min na polerowanie 😁

Wojput

 Poświęcę   8) Na efekty trzeba będzie poczekać, ale przyjdą ;)

dżon.bambo

Łatwiej kawałek blachy wygiąć niż wyprostować, także już to powinno dać ci swobodę w działaniu. Iksde.

wojo72

Ja bym to dorobił z klucza oczkowego odgiętego trzeba by go tylko dociąć, wiertłem kobaltowym powinno się nawiercić pod tego pina.

Wojput

#22
Mam jeszcze jedno pytanie - nie do końca związane z gięciem, ale to nie forum na kolejny temat o pracy z metalem :) - jaki pogłębiacz nadaje się do schowania łba śruby stożkowej M4?
Wg schematu:

Łeb M4 ma 8,96 mm średnicy. A gdy szukam pogłębiaczy to do M4 przypisane są pogłębiacze o średnicy 8,3 mm. Wyjaśni mi to ktoś? :) Może pogłębiacz ma inne zadania niż to o które mi chodzi?
EDIT: Ale chyba nie, bo dla M5 jest już ok: średnica 10,2 - pogłębiacz 10,4

piks67


lionek

To i tak robisz na wyczucie. Weź sobie pogłębiacz 10 albo 12 i będzie miał pod większy zakres roboczy.

Wojput

Teoretycznie tak, ale nie do końca.
M5 powiększą zagłębienie stożkowo - otwór będzie szerszy. A chodzi o to, że łeb śruby na fragment pionowy i dlatego aby zlicować powierzchnie i nie tworzyć większego otworu pogłębiacz musi być spasowany.
WIEM, JESTEM IDEALISTĄ  ;D

lionek

Stożek dla M5 i M4 ma dokładnie ten sam kąt, chyba że się coś zmieniło. Więc jeśli weźmiesz pogłębiacz fi 12 to na pewnej wysokości (policzyć sobie trzeba) on też będzie miał te średnice. A ten kawałek na prosto to już nie robisz pogłębiaczem stożkowym tylko to już pasuje się w otworze. Łeb śruby to stożek, prowadzenie to cześć cylindryczna śruby.  Poza tym pod to M4 musisz mieć blachę minimum 3mm. Zostaje ci 0.52mm na błąd wiercenia. Czasami praktyczność musi wziąć górę nad ideałami :D.

Wojput

Cytat: lionek w 2022-01-14 | 13:54:51
Stożek dla M5 i M4 ma dokładnie ten sam kąt, chyba że się coś zmieniło. Więc jeśli weźmiesz pogłębiacz fi 12 to na pewnej wysokości (policzyć sobie trzeba) on też będzie miał te średnice. A ten kawałek na prosto to już nie robisz pogłębiaczem stożkowym tylko to już pasuje się w otworze. Łeb śruby to stożek, prowadzenie to cześć cylindryczna śruby.  Poza tym pod to M4 musisz mieć blachę minimum 3mm. Zostaje ci 0.52mm na błąd wiercenia. Czasami praktyczność musi wziąć górę nad ideałami :D.
Tak tak, oczywiście - kąt ten sam. Chodziło mi tylko o to, że łeb śruby nie jest idealnie stożkowy, inaczej byśmy się nim pocięli :D

Chodzi o wymiar c.
Tak jak już powiedziałem - idealizuję, ale zawsze wole najpierw poznać dokładnie zasady i prawidłowości, a dopiero potem zacząć dopasowywać je do swoich potrzeb ;)
I spokojnie - nie chodzi mi o robienie tej fazy w tym płaskowniku, który zresztą zamówiłem ostatecznie 50x4 :D

lionek

#28
Ło Panie, ten wymiar to można nazwać wymiarem "o", czyli olać :D. Nawet nie jest zwymiarowany w twojej tabelce. Równie dobrze można wrzucić ogólna notatkę dla wykonawcy "Ostre Krawędzie Zatępić"

duch_gdansk

Żeby było idealnie to musisz kupić pogłębiacz o danym kącie i średnicy większej o 0,00000000001 większej niż łeb śruby 😉. Raz że takie coś nie istnieje, dwa że gwinty rzadko kiedy są idealnie osiowe, trzy naprawdę rzadko kiedy same śruby/wkręty są idealnie osiowe/centryczne. Walisz zadanym kątem na styk żeby łeb się schował i tyle. Mówię to z pozycji osoby która słownie!!! DWA TYGODNIE 😁 kładzie przewody hamulcowe w jednym samochodzie i jeszcze nie jest zadowolona do końca z rezultatów a mówię o pracy bo sobie to bym w jeden dzień to ogarnął gdyby były chęci 😉