Ja mam Sculpfuna, ale używam go w bardzo ograniczonym zakresie. Wyłącznie do grawerowania. Ale z tym radzi sobie doskonale. Nie mam porównania do innych laserów, ale u mnie największym problemem (co nie znaczy, że dużym) jest precyzyjne ustawienie pola grawerowania. Jest taka funkcja, że laser włącza się na małej mocy, dając tylko światło i próbnie "rysuje" czworokąt, wewnątrz którego ma się znaleźć grawer. Bardzo praktyczne, bez tego nie wyobrażam sobie ustawiania grawerowanej powierzchni. Może inne lasery robią to lepiej, ale dla mnie wystarcza. Poza tym oczywiście warto przetestować ustawienia na skrawku, żeby się nie okazało, że wcześniej używałeś dębu i grawer był ledwo zagłębiony, a teraz masz sosenkę i dziury na 3 mm. Poniżej masz fotki blatu, który niedawno robiłem dla klienta. Grawer wyszedł jak z fabryki.