Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: jack49 w 2020-05-29 | 15:02:23
-
Robię sobie 3 kolejne deski do krojenia dla znajomych. Na oko wszystko wygląda ok ale jak się przyłoży do jakiejś powierzchni płaskiej albo jedna deska do drugiej to wychodzą szczeliny. Wiem, że to tylko deska do krojenia ale chciałbym robić to lepiej. Teraz pytanie co może być tego przyczyną, mam trzy typy:
1) Gówniana strugarka (HMS1070)
2) Złe/niedokładne szlifowanie
3) Jak to mówi staropolskie przysłowie "z deski wyjdzie kupa, kiedy stolarz du*a" ;-)
Dodam, że klepki były klejone na domino więc to raczej nie klawiszowanie, chociaż na jednym zdjęciu widać, że po długości też są szczeliny.
-
to wina domina, nie spasowałeś kropeczek pewnie
-
Jakich kropeczek?
-
Domino, dominem, ale ściskałeś czymś te klejonki??
-
Oczywiście. sześcioma ściskami.
-
Jakich kropeczek?
(https://neneko.pl/images/d527d48bfe467a357fb6c8850f46fb9b.jpg)
-
@pinkpixel (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1632) Ty śmieszku! :P
-
Ale, Ale, do dechy do krojenia wyciągnąłeś strugarkę elektryczną, domino i 6 ścisków? To jest deska dla Hagrida?
-
Wydaje mi się, że na deskach do krojenia najlepiej się człowiek uczy, dużo technik można wykorzystać, a jak coś się spieprzy to w sumie tylko deska :-)
Tak jak teraz, jak wydam takie deski to nic się nie stanie, strzelać z tego nikt nie będzie a ostatecznie po kontakcie z wilgocią i tak się trochę wypaczą, ale następnym razem chciałbym zrobić lepiej.
-
a drewno suche było ? po równo strugane z każdej strony ?
mi to wygląda na słabo suche drewno albo nie było przy struganiu idealnego kąta 90 st i mocno ściskając przy klejeniu skleiło nie równo
-
Drewno było suche. W miarę równo strugane, choć niektóre strony mogły być mocniej. Kąt był "mocno zbliżony do 90 st" na tyle na ile udało mi się to zrobić moim HMS1070. Po grubościówce w prawdzie wychodzą nierówności ale przeciągam strugarką i jest w miarę ok.
-
Kąt był "mocno zbliżony do 90 st" na tyle na ile udało mi się to zrobić
myślę że tu tkwi diabeł,
jeśli Ci się nie spieszy i możesz klejenie rozłożyć na dwa razy to klei taką deskę na dwa razy, Twoja strugarka ma 25 cm szerokości a jak robisz deskę na 40 cm to sklej dwie części po 20 cm, po gklejeniu delikatnie przestrugaj i wtedy dopiero w całość sklejaj, jak będziesz miał te dwie połówki to to ranty ich strugaj razem, jeden elemen strugaj wierzchnią stroną do przykładnicy a drugi spodnią do przykladnicy , nie ma bata nawet jak kąt od przykkładnicy będzie o 10 stopni się różnił od 90 to i tak po złączeniu będzie idealnie płasko bo obie części będę nierówno od 90st tyle samo, a klejąc 6 lameli gdzie kąt masz prawie idealny to wiesz jak to jest, pół stopnia uciekło razy 6 lameli i już 2,5 stopnia poszło w piździec ;) patrzysz na klejonke a jedna pół stopnia w góre patrzy a kolejna lamela pół stopnia w dół i wychodzi fala
-
Na pewno będę musiał kiedyś tak spróbować jednak zwróć uwagę, że deski odchodzą od siebie nie tylko od sztorców ale i z boku i to nieregularnie. Może trochę mniej jak od sztorców ale jednak.
A co myślicie o tym aby ściągnąć osłonę i przestrugać na wyrówniarce po pół deski z każdej strony?
-
że deski odchodzą od siebie nie tylko od sztorców ale i z boku i to nieregularnie
bo nie są płaskie jak tafla szkła
-
To wina strugarki, operatora czy Tuska? ;-)
-
operatora ;)
strugarka ma taki kąt jak ustawiłeś przykładnicę, zauważ jak chłopaki strugają ręcznymi strugami , strugając krawędź cienkiej deski ciężko im jest utrzymać kąt prosty, raz że nie mają przykładnicy o którą mogą oprzeć strug, dwa że jak cisną strug to łatwo im lekko go przechylić, wtedy strugają dwie deski na raz , nawet jak im odejdzie 5 stopni to po obróceniu jednej i polożeniu ich na płasko jedna będzie miała kąt 85 st a druga 95 st, jjeśli jedna będzie miała 86,99999st to druga będzie miała 93,00001 st i zawsze wyjdzie idealnie płasko i ranty się zejdą idealnie, to jest to co pisałem wyżej
co to jest tusk ? jakaś część scheppacha ? ;D
-
Zawsze przed struganiem i po struganiu sprawdzam kątownikiem i wychodzi całkiem przyzwoicie.
-
całkiem
Słowo klucz
Chce się ż...
A tak na poważnie to Mery zrobil ci praktyczny wyklad z geometrii wykreślnej jak bez pomocy kątownika uzyskac 180 stopnj przy struganiu ze źle ustawioną przykladnicą.
(https://i.ytimg.com/vi/ssZ8X-WnQ34/maxresdefault.jpg)
-
Mając na uwadze wcześniejsze problemy z klejonką postanowiłem sprawdzić świeżo przestrugane klepki przed klejeniem. Jakie było moje zdziwienie kiedy się okazało, że wszystko dookoła mnie jest krzywe... Próbowałem położyć na blacie biurka, płycie grzewczej i na blacie kuchennym. Na każdym z nich wygląda to inaczej, ja jednym jest dziura w środku na innym na zewnętrznych stronach a na blacie kuchennym równo. Mam w związku z tym dwa pytania:
1) Jak żyć?
2) Jak najlepiej sprawdzić czy jest równo przestrugane, duży kątownik, poziomica?
Blat kuchenny pokazuje, że niby jest ok ale równie dobrze to biurko może być proste a blat krzywy, jeśli tak by było to jeśli zrobię prostą deskę to będzie się delikatnie bujać.
-
przy sprawdzaniu listew na klejonkę to najłatwiej je sprawdzić ze sobą czy dokładnie do siebie przylegają
-
Prosty sposób. Kladziesz dwa kawalki przestrugane na czyms plaskim np. blat pily. Sciskasz rekami. Jesli sie kołysze to do poprawki. Ma tak samo sie schodzic obydwoma stronami
Obróc kawałki i sprawdz druga strone
-
Prosty sposób. Kladziesz dwa kawalki przestrugane na czyms plaskim
No właśnie o to mi chodzi, myślałem, że blat biurka czy szklana płyta grzewcza będą idealnie płaskie ale wychodzi na to, że nie do końca.
przy sprawdzaniu listew na klejonkę to najłatwiej je sprawdzić ze sobą czy dokładnie do siebie przylegają
To chyba najlepszy sposób, przekładając je jeszcze w każdą stronę powinno dać miarodajny wynik.
Właśnie sprawdzam sobie jak wygląda moja wczorajsza klejonka i faktycznie wychodzi na to, że problem jest z klejeniem. Jeśli kleiłbym "normalnie" to nawet by mnie to nie zdziwiło, ale użyłem domino do pozycjonowania. Czy to wina zbyt małej ilości kołków? Wskazywałby na to fakt, że najbardziej rozjeżdża się na końcach a środek wydaje się być spasowany.
-
1) Jak żyć?
Krótko i brutalnie.
2) Jak najlepiej sprawdzić czy jest równo przestrugane, duży kątownik, poziomica?
Jeżeli chodzi o wklęsłe łuki to zwykłą nitką nylonową/żyłką zaczepioną o końce i naprężoną. Wypukłe - dajesz równe dystanse na końcach i tak samo. Robie tak kiedy nie wierze już żadnej powierzchni i liniałowi.
-
Jeszcze jedno pytanko - czy takie klawiszowanie jak na ostatnich dwóch zdjęciach można wyrównać grubościówką czy konieczna jest wyrówniarka?
Pytam bo w przyszłości planuję wymienić mojego HMS1070 na Stilera 152mm + DW733 i tym Stilerem już będzie ciężko przestrugać szerszą klejonkę.
-
Nie lepiej kupić lamelownicę/kołkarkę/domino i zapobiec klawiszowaniu? O docisku góra/dół nie wspominając? ;)
-
Nie lepiej kupić lamelownicę/kołkarkę/domino i zapobiec klawiszowaniu? O docisku góra/dół nie wspominając? ;)
Jakbyś przeczytał trzy posty wyżej to wiedziałbyś, że to właśnie dominem zrobione :-P
-
To moim zdaniem jest problem w struganiu.
Zakładam, że skoro masz domino to umiesz się nim posługiwać.
Ja lemelownicą DW robię na gładziutko więc domino powinno działać co najmniej tak samo dobrze.
Problem jest w strugarce. Wiem bo miałem.
Krótkie blaty to po pierwsze.
Jak nie zbazujesz deski na wyrówniarce to grubościówka przeniesie te błędy na drugą stronę. Cudów nie ma.
Sam zauważyłem to jak kupiłem Stilera PT260.
Jakość strugania jest nieporównywalna do tego scheppacha.
Bazuje deskę a potem na grubościówce nadaje wymiar jaki potrzeba.
Jak położę deski na płasko to widać, że są równe.
U ciebie na tych zdjęciach widać że krzywo spozycjonowałes deski dominem ( nie wiem jak żeś to zrobił)
a po drugie widać, że nie mają jednego wymiaru.
Sprzedałbym domino i kupił wyrówniarkę.
Domino nic nie da jak materiał źle przygotowany
-
Zakładam, że skoro masz domino to umiesz się nim posługiwać.
Nie wiem skąd takie założenie ;-) Jak kupowałem domino to wiedziałem o co chodzi tylko w teorii, teraz idzie coraz lepiej i na 50cm robię 5 kołków na ciasno i wszystko się schodzi więc nie jest źle.
Jak nie zbazujesz deski na wyrówniarce to grubościówka przeniesie te błędy na drugą stronę. Cudów nie ma.
Wiem, że przeniesie np. banana ale czy taki klawisz też się przeniesie?
U ciebie na tych zdjęciach widać że krzywo spozycjonowałes deski dominem ( nie wiem jak żeś to zrobił)
Zastanawiam się czy nie dałem za mało kołków, bo tylko dwa i to bliżej środka. Przestrugałem obie części widoczne na ostatnich zdjęciach i dałem tym razem 5 kołków, wygląda OK, zobaczymy czy nie wygnie się za jakiś czas.
Sprzedałbym domino i kupił wyrówniarkę.
Nic nie trzeba sprzedawać ale wyrówniarkę będę mógł kupić dopiero w przyszłym roku i to niestety max te 152mm bo będzie to w budzie 3x3m na działce z mocno podmokłym terenem więc blokuje mnie długość, szerokość, waga maszyny i 230V. Myślicie, że ten Stiler 152mm + DW733 to dobry zestaw?
-
Jakbyś przeczytał trzy posty wyżej
Czytałem ale myślałem że to inna klejonka bo nie bardzo rozumiem jak z domino może klawiszować i to aż tak ale w sumie nie mam domino więc się nie znam
-
I kolejny przykład pokazuje jak przereklamowane jest Domino.
Cud maszyna a nie pomaga.
A może wina nie leży po stronie maszyny
-
Wychodzi na to, że to głównie problem strugania. Skleiłem obie części na 5 kołków domino i w tym miejscu spasowane jest praktycznie idealnie, czuć tylko delikatnie w niektórych miejscach klej. Jak sprawdzam moim wątpliwej klasy kątownikiem to na środku (w okolicach klejenia) jest delikatny dołek, poniżej 0,5mm (kartka papieru złożona dwa razy ledwo się przeciska). W przypadku deski do krojenia będzie to w zasadzie niezauważalne (tym bardziej, że w tym przypadku jeszcze później całość będzie strugana) ale tak jak pisałem wcześniej staram się dążyć do perfekcji. A może po prostu z tym sprzętem muszę się pogodzić z takimi niedoskonałościami?
I kolejny przykład pokazuje jak przereklamowane jest Domino.
Cud maszyna a nie pomaga.
A może wina nie leży po stronie maszyny
Nie doszukiwałbym się problemu po stronie maszyny :-P
Domino w sensie, bo strugarka jest trochę podejrzana ;-)
-
Jeszcze jedna rzecz przychodzi mi do głowy, czy jeśli używam małych kołków ( 5 ) i frezuję bliżej płaszczyzny referencyjnej to czy przy klejeniu może cała klejonka robić lekkiego banana?
-
ale przecież wszystkie płaszczyzny masz krzywe >:D
To może tu leży problem?
Jakie było moje zdziwienie kiedy się okazało, że wszystko dookoła mnie jest krzywe... Próbowałem położyć na blacie biurka, płycie grzewczej i na blacie kuchennym.
-
Płaszczyzna odniesienia to jedno ale dość mnie zastanawia to czy domino mi tu trochę nie psuje. Jeśli mam obsadzone kołki podobnie jak to naniosłem na zdjęcie to nie będzie tendencji do uciekania końców ku górze? Tak jak pisałem nie jest to duży odchył bo na 25cm na środku robi się dołek poniżej 0,5mm.
-
ktoś gdzieś na forum pisał o problemie albo z domino albo z lamelownicą.
za dużo siły w docisk i gdzieś coś uciekało czy jakoś tak.
-
Raczej to wina ściskania bardziej ściskami z jednej strony niż od dołu
-
ktoś gdzieś na forum pisał o problemie albo z domino albo z lamelownicą.
za dużo siły w docisk i gdzieś coś uciekało czy jakoś tak.
Teraz pytanie ile siły będzie wystarczająco, a ile za dużo. Gdyby klejonka była szersza to może dwa rzędy kołków coś by pomogły?
Raczej to wina ściskania bardziej ściskami z jednej strony niż od dołu
Na zdjęciu widać jak to ściskam, coś robię źle?
-
Zeby Cię jeszcze zdołować to dodam, że te ściski to też nie jest szał.
Ja osobiście nie bardzo umiem nimi ściskać klejonkę.
Do klejenia używam tylko rurowych ścisków.
Jak ściskam tymi zwykłymi to zawsze gdzieś mi ucieka jak przykładam liniał. Na środku robi się albo góra albo dół.
Obejrzyj filmy Michała - na YT Argo Woodcraft. Pokazywał jak ściska rurowymi.
-
Wiem, że te ściski to jedne z tańszych ale w sumie działają.
Rurowe lepsze bo większą powierzchnią przylega, czy z jakichś innych powodów?
-
pisałeś że na 50 cm dałeś 5 kołków ? co 10 cm kołek ? :o :o :o
nieźle ;D a ja głupi i pazerny oszczędzam i jak kleiłem parapety 170 cm to tylko 3 kołki dałem :P
jak dłuższe klejonki to daje co 50 cm jak krótsze to na brzegach tylko
co do ściskania to staraj się ściski zakładać na przemian, jeden z góry drugi od doły, wtedy siła ściskania nie idzie na jedną stronę a u ciebie jest od dołu a później 4 szt od góry i znów od doły
co do frezowania dominem to staraj się aby frezowanie było mniej więcej na środku
-
Wcześniej dawałem dwa-trzy i pomyślałem, że może przez to, teraz dałem po jednym na końcach (które zostaną odcięte) i trzy w środku.
Wydaje mi się, że oprócz tego, że nie wypośrodkowałem frezów może mieć też wpływ wielkość kołków, bo te 5-ki to raczej do płyty chyba.
-
Jak kleiłem plecy do łóżka 160cm to tylko trzech kołków użyłem i sciskałem tylko trzema ściskami typu F ;) wyszło idealnie. Przygotowanie materiału to podstawa wtedy i taśma klejąca przytrzyma. Strugiem ręcznym przygotuj płaszczyzny, przy wymiarach desek do krojenia jest sposób na klejenie na jedem ścisk dwóch elementów, robisz strugiem wklęsłą fugę i dajesz ścisk na środku jeden bez kołków ;)
-
Strugiem ręcznym przygotuj płaszczyzny
Ze struganiem ręcznym są dwa problemy:
1) Potrzeba ZNACZNIE większego doświadczenia
2) Porządny strug kosztuje tyle co moja strugarka ;-)
-
przy wymiarach desek do krojenia jest sposób na klejenie na jedem ścisk dwóch elementów, robisz strugiem wklęsłą fugę i dajesz ścisk na środku jeden bez kołków
jak ktoś się uczy na pierwszych klejonkach w życiu to dopiero by mu schodki w ten sposób wyszły ;D
-
E tam ;) i tak mu wyszły :P
A w strugi inwestuj to donra droga