Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: microb1987 w 2020-06-18 | 12:59:47
-
Joł ekipa.
Nie mam ochoty pisać jak zrobić klejonkę, jak ścisnąć, jak przygotować materiał.
Chodzi mi o wymianę doświadczeń, spostrzeżeń, przemyśleń lub przypuszczeń co do tematu wzmacniania/pozycjonowania klejonych elementów.
Część klei tylko bok do boku, czoło do czoła.
Cześć dodaje "obce pióro" (kołek, lamelka, domino, itp).
Cześć frezuje.
Jakie są wasze doświadczenia?? Która metoda się u was spisuje i jak to wykonujecie??
Dlaczego tak a nie inaczej??
Czy waszym zdaniem wystarczy sam klej, czy warto dodać "obce pióro"??
Kiedy warto wzmocnić klejonke szpongą lub kółkiem domino 14x140 ()??
Do tablicy marsz
-
Lamelka/domino do pozycjonowania.
Piotr
-
Robienie klejonki jest tak indywidualne pod konkretną robotę i efekt że ciężko będzie coś krótko napisać. Imo Big John już wyjaśnił temat. Moje uwagi to prawidłowo przygotowany materiał i odpowiednia ilość kleju. Ja obce pióro daję na czoła lub gdy pasuję elementy ktore nie będą klejone. Dlaczego obce bo latwo zrobic na pilarce a wpust wypust już jest trochę zabawy i czasem szerokość jaką wyda materiał nie pozwala wtedy obce jak znalazł. Nie dajcie się też zwariować ze ściskami to zwykły konsumpcjonizm co nie zmienia faktu że czasem trzeba i warto mieć kilka na zapasie. ;)
Kleje to już każdy we wlasnym zakresie ja lubie rakoll i titebond 123 chyba najlepiej 1 ale on nie jest na zewnątrz
-
Nie chodzi mi by mówić tu o 1 jedynym na świecie najlepszym sposobem na zrobienie klejonki, tylko właśnie wymiana doświadczeń.
Może ktoś podpowie coś nowego, może warto podyskutować na jakiś temat.
Ja osobiście daję lamelki lub domino do pozycjonowania. Klej to rakoll lub monopur (zależy co kleje i gdzie ma stać).
Nie ukrywam, że interesuje mnie temat pracy klejonki i niwelowania naprężeń przy użyciu wzmocnień wewnętrznych (np domino xl), czy też dawaniu szpongi. Gdzie?? Jak?? Dlaczego??
-
No pewnie ze warto po to jest forum ;) to nie facebook
U mnie to się sprawdza korci mnie żeby takie zrobic na płetwowe. Z klejonkami które sam robię nie mają takich problemów i nie pracują tak mocno jak te ktore kupiłem. Kupne uspokoiły sie po około dwóch latach. Nie mam domino ale coraz bardziej się w jego kierunku oglądam zobaczymy w tej chwili to dam radę zestawem do kołków wolfcrafta
-
Przy takiej klejonce kołkowanie to masakra raczej lamelki ale mozna i bez ;) prosty temat
-
Zacząć trzeba od tego kto jakie ma narzędzia i prasę lub ściski do klejenia...
1. Blaty
Ja klejenie 'blatów' robię w najprostszy sposób czyli strugane precyzyjnie boki do siebie i w prasę. Przy normalnym kleju taka klejonka nie pęknie na klejeniu tylko w razie czego obok więc wzmacnianie jej uważam za zbędne.
Ale czasem trzeba pokombinować np. kiedy blat jest szerszy niż maszyny którymi dysponujemy.. Np. do klejenia jest stół o szerokości 100cm, wyrówniarkę mamy 50cm to kleimy 2 sztuki po 50 potem grubościówka już na ostateczną grubość i wtedy daję lamelki dla pozycjonowania i działa ;)
2. Połączenia wzdłuż i poprzek włókien tu chyba nie musimy dodawać ale że trzeba wzmocnić takie połączenie kołkiem, lamelką lub innym pióro wpustem.
3. Co do wzmacniania jakąś wklejką w poprzek to oczywiście najczęściej kiedy klejonka jest stosunkowo cienka i chcemy zniwelować wyginanie.
4. Co do klejów to jakoś się przyzwyczaiłem do tytana d3 i d4 do zwykłych klejonek nigdy jeszcze mnie nie zawiódł, kiedy materiał jest dobrze przygotowany to przy d3 nie całe pół godziny w ściskach wystarczy :D
-
Samo klejenie u mnie nie jest wielkim problemem. Daje jak poprzednicy domino albo lamele, przy czym z lamelami jest szybciej, ale bardziej trzeba uwazac na koncach klejonki - zeby nie dac za blisko konca bo jak poznoej finalnie sformatujesz to na sztorcubpotrafi wyjsc ciasteczko:)
Problem u mnie pojawia sie na etapie pozniejszym - czyli lodkowanie samego blatu. Problemy moga byc roznie - za mocny/nie rowny scisk podczas klejenia, mojry material, itd....
Ostatnio jak mi blat wygielo to dalem szpongi drewniane, ktore go wyrownaly. Przy kolejnym chyba dam stalowy ceownik od spodu w wyfrezowane rowki.
-
Trzeba pamiętać że mamy inne warunki w warsztacie i w domu trzymanie ich na podobnym poziomie jest wazne i pomaga a jak robimy dla xenomorfa czyli obcego ;) to warto podskoczyć obadać wilgotnosc i zrobić wywiad jak nie mają nic drewnianego nawet podłogi to uświadomić i szpongi zrobić za wczasu ewentualnie namowić na nawilżacz ewaporacyjny to rozwiązuje tyle problemów że warto zainwestować
-
Aż musiałem sprawdzić co to za czort
A to zwykły nawilżacz po mojemu
Z tą wilgocią właśnie są najlepsze akcje.
Jakiś czas temu popełniłem wieszak klawiszowy, dla siebie.
Drewno suche (wg mojego czajnis humiditi metru jakieś 10%). W norze spasowane wszystko tak, że klawisze chodziły z dużym oporem.
Wieszam w mieszkaniu, a po tygodniu klawisze latają jak żyd po pustym sklepie.
A jaki, że szewc boso chodzi, to tak się gibają do teraz i będą gibać jeszcze 100lat Trzeba pamiętać że mamy inne warunki w warsztacie i w domu trzymanie ich na podobnym poziomie jest wazne i pomaga a jak robimy dla xenomorfa czyli obcego ;) to warto podskoczyć obadać wilgotnosc i zrobić wywiad jak nie mają nic drewnianego nawet podłogi to uświadomić i szpongi zrobić za wczasu ewentualnie namowić na nawilżacz ewaporacyjny to rozwiązuje tyle problemów że warto zainwestować
-
A jeszcze jeden temat.
Czym się kierujecie rozkrajajac materiał??
Czasami deska jest tak ładna, że grzechem jest ja przeciąć, ale zdrowy rozsądek podpowiada "rozetnij i sklej".
Ja kroje na maks 12-13 cm, gdyż moja równiarka więcej nie ogarnie .
Jak widać ogranicza mnie wyobraźnia...
-
Ewaporacyjny nieco inny niż ultradźwiękowe te omijajcie szerokim łukiem minus taki ze fitry trzeba wymieniać
Ja patrzę na układ słojów jak jest promieniowy to walę i 30cm ;)
-
A co jest złego w ultradźwiękowym?
Jakiś pomysł jak w warunkach domowych tak pociąć pień? Bo alaskańskim trakiem chyba nie bardzo, wkładać długie kłody pod taśmówkę też chyba nie?
-
Też bym 30cm walił, ale jednak tak "wyobraźnia"
Muszę wybadać temat tych nawilżaczy.Ewaporacyjny nieco inny niż ultradźwiękowe te omijajcie szerokim łukiem minus taki ze fitry trzeba wymieniać
Ja patrzę na układ słojów jak jest promieniowy to walę i 30cm ;)
-
Ultradźwiękowe są awaryjne i mogą walić kamieniem na otoczenie. Znajomy miał w terrarium i padały po trzech miesiącach ciągłej pracy
Ogólnie to mało kto to robi ale taki materiał jest cymesik
-
Jakiś pomysł jak w warunkach domowych tak pociąć pień? Bo alaskańskim trakiem chyba nie bardzo, wkładać długie kłody pod taśmówkę też chyba nie?
możesz spróbować rozłupać wzdłuż włókien
-
Dzięki że pokładasz we mnie tak wielką wiarę, ale słabo widzę się łupiącego 2m kłody na deski :-D
Ten pierwszy filmik wymaga jeżdżącego traka, ale ten drugi sposób powinien się udać na beleczym ;)
Niestety prawda z tymi nawilżaczami ultra, też mi padły dwa po kilku tygodniach Knułem że może przez twardą wodę, ale na razie odpuściłem testy z demineralizowaną.
-
cześć,
podpinając się pod temat:
mam dąb, zrobiłem szerokość około 150mm, wyrównałem wszystkie 4 krawędzie na grubościówce i wcześniej na wyrówniarce. Grubość niecałe 40mm. Robię blat do stołu warsztatowego.
Pytania:
1) czy rozcinać na węższe przed klejeniem czy nie - czym się kierować?
2) czy kleić naraz całość, czy podzielić na 3 części po ok. 200 (docelowo chcę osiągnąć 600).
Długość około 1800.
Jeśli chodzi o wyrówniarkę to moja ma max 250mm.
-
1) czy rozcinać na węższe przed klejeniem czy nie - czym się kierować?
Mi stolarze podpowiadali że tak 80-100 mm to max szerokości klejonych elementów , podobno mniej się łódkuje
2) czy kleić naraz całość, czy podzielić na 3 części po ok. 200 (docelowo chcę osiągnąć 600).
Jak wypozycjonujesz lamelkami , kołkiem czy ściskami i listwą to możesz dać od razu całość , możesz też z 3 części zrobić i każdą wyrównać
-
Robiłem ostatnio klejonke z klepek ok 150mm.
Klejone sekcjami po 2, żeby wymiar nie przekroczył 300mm.
Grubościówka i składanie sekcji do kupy.
Od spodu blatu szponga z teownika.
-
ta szponga 'wefrezowana'?
-
Jop
-
wtedy już nic nie lamelkujesz?
W jaki sposób frezujesz - masz może jakąś fotkę jak to wygląda?
-
Ja akurat pozycjonuje na domino, ale mogą być lamelki albo klasycznie bez niczego .
Nie rozumiem pytania z frezowaniem.
Jak dobrze ściśniesz i wypozycjonujesz, to powierzchnia jest tylko do głaśnięcia strugiem ręcznym i szlif.
-
Czy chodzi Ci o frezowanie pod szponge??
-
no, nie zrozumiałem jak ten teownik dajesz od dołu...
-
Mam nadzieję, że coś Ci to rozjaśni.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200728/4663c04690764b864436b0f880d50d81.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20200728/bdb3fd841e6770bd0eaf3cd46188c1e3.jpg)
-
no super, dzięki - właśnie tak to rozumiem.
Ten teownik dajesz tam przed klejeniem żeby pomagał uniknąć klawiszowania podczas klejenia - czy dajesz go już po klejeniu, żeby wzmocnić konstrukcje?
-
Po klejeniu żeby ograniczyć lódkowanie
-
Pytania:
1) czy rozcinać na węższe przed klejeniem czy nie - czym się kierować?
2) czy kleić naraz całość, czy podzielić na 3 części po ok. 200 (docelowo chcę osiągnąć 600).
Jeśli słoje są proste, bez zawirowań, to możesz zostawić tą szerokość, jeśli nie, to tnij na pół i klej przekładając. Klej z tylu elementów jak Ci pasuje i żebyś się wyrobił z czasem otwartym kleju.
Po sklejeniu w całość od spodu dałbym listwy płetwowe, ale przy tej szerokości trzeba to zrobić zgodnie ze sztuką.
Drewno domyślam się suche i wysezonowane? Pamiętaj żeby deski były prawidłowo strugane, czyli bez prężeń na połączeniach.
-
... Robię blat do stołu warsztatowego.
Pytania:
1) czy rozcinać na węższe przed klejeniem czy nie - czym się kierować?
2) czy kleić naraz całość, czy podzielić na 3 części po ok. 200 (docelowo chcę osiągnąć 600)
Jeśli robisz blat do stołu warsztatowego, to zobacz jak to jest robione przez profesjonalne firmy. Np Sjobergs robi blaty klejone z elementów 5-7 cm. Blat warsztatowy musi być mega stabilny i równy. Tu kwestie estetyczne są drugorzędne. Moim zdaniem tnij na węższe kawałki. Poza tym lepiej jest obrobić na grubościówce 3 elementy po 200mm i potem je skleić, odpowiednio pozycjonując.
-
Drewno domyślam się suche i wysezonowane? Pamiętaj żeby deski były prawidłowo strugane, czyli bez prężeń na połączeniach.
Sezonowane 3 lata w przewiewnym miejscu, okryte plandeką. Następnie od listopada do teraz w domu, w pomieszczeniu z piecem.
Wilgotnościomierz pokazuje około 8%
Nie wiem co masz na myśli odnośnie "prawidłowego strugania" - robię to tak:
- na strugarce robię jedną dużą powierzchnię
- gdy jest ok to prowadnicę sprawdzam aby miała 90 stopni i równam wąskąpowierznię
- pozostałe 2 powierzchnie robię na grubościówce (najpierw węższą, potem szeroką)
powyższe mam już zrobione, nie wyrobiłem się z klejeniem tego samego dnia, więc chciałem jutro:
- rozciąć na kawałki ok 50-60 mm
- skleić korzystając z lamelek 20 aby osiągnąć szerokość ok 200-220
- do klejenia użyję Titebond Ultimate III
następnego dnia przestrugać na grubościówce i skleić ze sobą aby powstało 600
czy trzeba to potem jakoś dodatkowo zabezpieczyć po sklejeniu żeby nie było łódkowania?
-
Jeśli poszatkujesz deski tak jak piszesz, to nie trzeba żadnych wzmocnień od spodu. Skoro ma to być stół w rodzaju strugnicy, to należałoby od czoła blatu przykręcić listwy. Możesz dać dodatkowo lamelki, ale nie przyklejaj tej listwy. Wkręty i lamelki wystarczą.
Pisząc o struganiu miałem na myśli doprowadzenie klejonych płaszczyzn do równości żeby nie było szpar. Jeśli mam do sklejenia tego typu rzeczy, to obrabiam mareriał z naddatkiem 2-3mm, odkładam na min 2 dni żeby wyrównać wilgotność i po tym czasie dopiero robię wymagany wymiar i kleję. Przy rozcinaniu desek zawsze uwalniają się naprężenia i czasem trzeba czasu żeby drewno przestało pracować i nie robiło niespodzianek 😊
-
hej,
@Sławek_68 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2230) mógłbyś dokładniej opisać o co chodzi z tą listwą czołową?
Ja planuję z czoła dać grubszą łatę - tzn. blat będzie miał około 38, ale z przodu chciałem mieć grubość np. 70 żeby zrobić wyższe imadło (mam już kupione https://woodfan.pl/narzedzia-reczne/sciski-i-imadla/stolowe-imadlo-czolowe-male-detail i do czegoś muszę je przykręcić)
-
@bimki (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2232) - jak już dostaniesz i trochę poużywasz - daj znać jak się sprawdza. Sam myślę nad kupnem, ale mam i rozterkę, czy czegoś samemu nie sklecić
-
dostać już dostałem z miesiąc temu, jeszcze pewnie kilka dni zejdzie zanim stół skończę... ale wygląda na solidne.
-
Jako, że temat o klejonce to zapytam tutaj.
Załóżmy, że wystrugam sobie listwy 6-7cm szerokie i grube na 17-18mm długość 100-120cm
i chciałbym z tego zrobić klejonkę ale na grubość.
W sensie, że zrobić blat powiedzmy szerokości 50-60cm i gruby na chociaż 3cm
Na co zwrócić uwagę?
Zwykłą klejonkę robię z powodzeniem, z grubsza wiem o co chodzi choć za mądrego w tym temacie się nie uważam.
Kleić sobie najpierw po 25cm szerokości ( tyle wchodzi na wyrówniarkę) wyrównać a potem kleić drugą pod spód?
Uzyskam wtedy klejonkę grubą na 2x17mm i szeroką na 25cm
Wtedy dorobić drugą taką kanapkę, wyrównać obie i skleić razem.
Normalnie to wiadomo, że trzeba zwrócić uwagę na "uśmiechy" w deskach
A na grubość co będzie istotne? Celować żeby deska jedna nad drugą była odwrotnie usłojona?
-
:)