Nie mam specjalnych doświadczeń z żywotnością obiektów architektury ogrodowej.
Kuzyn odkręcił deskę i zobaczył pod nią to uszkodzenie, zapytał czy to problem. Mnie na chłopski rozum się wydawało, że chyba nic z tym się dziać nie będzie (na przewidziany czas życia tego domku). Jestem też trochę zaskoczony wpływem próchnicy na docelową stabilność tej belki, bo ja bym pewnie to zostawił
ale pomyślałem, że zapytam tutaj, bo zawsze mogę liczyć na dobrą radę za co dziękuję.
Chętnie bym się pobawił dłutami, zrobił pasowny klocek, zakleił, zeszlifował i się cieszył jak dziecko, że dałem radę (bądź nie
)
Ale chyba faktycznie wymiana to będzie najsensowniejsze wyjście. Ciągłość włókien zachowana bez kombinowania.