Niewiedziałem w jakim dziale zapytać. Więc jak radzicie sobie z przenoszeniem rozmieszczenia otworów a konkretnie.
Mam taśmówke, odkręciłem nogi, zrobiłem zamiast nóg szafke pod piłę i teraz do szafki muszę przykręcić korpus piły.
Na rysunku to podstawa piły widok od dołu, czerwone kropki to otwory które muszę przenieść na szafkę i całośc skręcić śrubami. Metodą pomiaru może wyjść lipa, bo otwory w pile są nagwintowane.

Niewiedziałem w jakim dziale zapytać. Więc jak radzicie sobie z przenoszeniem rozmieszczenia otworów a konkretnie.
Mam taśmówke, odkręciłem nogi, zrobiłem zamiast nóg szafke pod piłę i teraz do szafki muszę przykręcić korpus piły.
Na rysunku to podstawa piły widok od dołu, czerwone kropki to otwory które muszę przenieść na szafkę i całośc skręcić śrubami. Metodą pomiaru może wyjść lipa, bo otwory w pile są nagwintowane.

1. kawałek papieru, kredki z piórnika od córki/syna i heja!

2. jak gwinty standardowe kup te osiem śrub zetnij łby zaostrz końce, wkręć w podstawę i odbij na miejscu docelowym

3. a może otwory nie muszę być idealnie, bo jak w piłę wkręcisz śrubę, to w stole możesz otwory zrobić luźniejsze i od spodu dokręcić nakrętką z podkładka.

4. ... nie wiem

E tam. Kombinujecie Pastą do zębów paprasz od spodu w Twoim wypadku otwory w podstawie. Ustawiasz w miejscu docelowym, przyciskasz. Pasta odciska się idealnie w miejscu gdzie mają  być wiercone otwory. Wiercisz. Koniec.
Wieszam tak na ścianach wieszaki, przenoszę tak otwory jak nie ma możliwości innego ich oznaczenia i się sprawdza.

Dobre

Dzięki panowie, pasta do zębów wygrywa Jutro spróbuje, dobry pomysł jedynie maszyna 70 kg waży ale dam rade. Tak KrisssK dokładnie o to chodzi.

Z tym paćkaniem po powierzchni masz za dużo syfu imo

dokladnie TAK!, pasta jak nazwa wskazuje jest do mycia zebow. Wiercic (w nich) bedzie.... dentysta a papranie (pasta czy akrylem w tubkach) zostaw dzieciakom.

Pomysl KrissK byl pryncypialnie dobry: "...bierzesz śrubę o pasującej średnicy, odcinasz łeb, wsadzasz w ręczną wieratrkę zamocowaną np. w imadle, blokujesz włącznik i szlifierką kątową robisz ostry stożek na śrubie - i tak 8 razy "

Te "8 razy" sobie oszczedz, zrob 1 raz i wkrec ta srube, kolejno we wszystkie otwory na taka glebokosc by jej stozek pozostawil slad na stozek wiertla ktorym wywiercisz otwory. Sam piszesz iz maszyna wazy ca. 70 kG wiec nie ma obawy by podczas tej operacji sie przesunela.
Dobra rada jest tez ta bys wywiercil otwory o 0,5 - 1 mm "wieksze" i pod lby srub zalozyl wieksze podkladki. Wyeliminujesz w ten sposob wszelkie ew.  niedokladnosci wiercenia czy mimowolne przesuniecia podczas wyznaczania pozycji otworow.
- powodzenia!
pozdr.

i te "twoje" 8 (osiem!) razy  "ostrzenie" stozka to tez Twoje PRYNCYPIA? - wspolczuje

No jak się okazuje nie jest to jedyny problem w/w. Ma też problem z pastą/farbami.
Kolego Gomir. Spieszę Cię uspokoić. To papranie nie jest obowiązkowe. Napisałem, wyraźnie, że JA tak robię i to od lat. Nie widzę większych wad tej metody. Ba. Nie ja ją wymyśliłem. Majstry mądrzejsze ode mnie mnie tego nauczyły.
Jakie wiercenie w paście? O czym ty do mnie rozmawiasz. Ile tej pasty tam się odbije? 0,0001 g? Bez jaj.

Panowie he, he EXPERCI
mam (za soba) 45 lat praktyki inzynierskiej i lata pracy w wykonastwie warsztatowym.
Fakt, nie jako stolarz,- to tylko moje hobby, ale zak widze zdecyfowane glupoty ktore wypisujecie, trudno sie powstrzymac.
Ostatnie 4-ry lata poprawiam po EXPERTACH waszego pokroju spier...... wszystko co bylo mozna przy budowie i wykonczeniu mojego domu a kazdy "fachowiec" ktory przy tym pracowal to byl EXPERT nad EXPERTAMI przynajmniej "w gebie" a skutkami Ich "fachowego" EXPERTCTWA walcze do dzisiaj.
Znam to forum i umiem ocenic KTO tutaj rzeczywiscie ma pojecie o stolarce (to moje hobby od dziesiecioleci) i sam korzystalem z Ich prezentowanych czy omawianych doswiadczen, nie trafilem tez na Ich porady-glupoty ktore jak KIT szukajacym pomocy przy warsztatowym problemie probowali by wcisnac.
tez Was "pozdrawiam".

O ciekawie zaczynasz pisac. Opisz proszę te spaprania bom ciekawy.
Zastanawia mnie tylko jedno. Dom sie sam budował i wykańczał, ze nie przerwałeś za wczasu tego papractwa? Sadze, ze większość forumowiczów stara sie pomoc. Należy poczytać każdego sposoby na radzenie sobie z problemem a pózniej wyciągnąć wnioski. Niekoniecznie odrazu wyśmiewać 🤷‍♂️