Dobra. To ja raz jeszcze.
U siebie:
- sztachety kupiłem gotowe, suche, sosnowe, 1,5m
- sam je impregnowałem, a potem malowałem dwukrotnie lakierobejcą. Akurat używałem marketowego Vidaronu, bo taki był dostępny w pobliskim sklepie.
- otwory w profilu wiercilismy z synem z ręki, wiertarkami akumulatorowymi, DeWaltem i Dedrą (obie dały radę) - sprawdziły się wiertła DeWalta z serii Extreme do metalu, nie sprawdziły się wiertła Boscha i Makity. Dużo tych otworów było, sprawdziłem nawet jakieś marketowe kobaltowe wiertła no name. I o dziwo lepiej się spisywały od Makity. Ale w mojej opinii DeWalt był bezkonkurencyjny.
- wierciłem w odmierzonych i wytrasowanych wcześniej punktach i wyszło równo. Żadnego "artystycznego bałaganu" jak pisał wildi.
- słupki stalowe - częściowo miałem takie z rury już osadzone ze starego ogrodzenia, brakujące lub uszkodzone dołożyłem. Osadziłem w betonie.
- poprzeczki z zamkniętych profili stalowych przykręcane do słupków śrubami zamkowymi
- sztachety wiercone z ręki i przykręcane na śruby zamkowe
- podmurówka betonowa
- przęsła miałem długie po około 3m, ale chciałem dopasować się do słupków, które już były osadzone. Optymalne wg mnie to 2,0 - 2,5m. Ale nie chciało mi się wyrywać starych słupków i osadzać nowych. Ale to z tyłu i boku działki, więc może tak być.
- sztachety od podmurówki na wysokość tak by się zwierzęta sąsiadów nie przecisnęły
- przęsła robione w całości na stole improwizowanym z kobyłek i wieszane gotowe
- wszystko wyszło równe!
Co do trwałości.
Z przodu, w tej "reprezentacyjnej części" działki mam też ogrodzenie drewniane, na stalowych zamkniętych profilach, tylko na kamiennej podbudowie i kamiennych słupach. Przęsła długie, ponad 3m. Brama też szeroka, drewniana, ale rozwierana. I furtka też jest, chyba 1m. Ogrodzenie ma już chyba 13 lat. I mimo, że sztachety są sosnowe to jeszcze parę lat napewno wytrzymają. Malowane były lakierobejcą V33. Przez ten czas o ile pamiętam to nie więcej niż dwa razy były kompleksowo malowane. Ale jeszcze żadnej sztachety nie musiałem wymieniać. Tak wiec sosna też daje radę.
Skąd to zaskoczenie?
Bo wierciłem w tym profilu. Nie wyobrażam sobie wkręcania tylu wkrętów samowiercących w ten profil. O ile w ogóle by weszły, bo jak pisałem wierła Boscha i Makity kiepsko się sprawowały. Wątpię by wkręty samowiercące były lepsze. Jak znasz takie wkręty to podziel się wiedzą.