Pęknięcia w deskach

Zaczęty przez teeveez, 2024-01-08 | 15:54:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

wyrzynacz

Oczywiście że najlepiej jest rozciąć. Mamy oryginał i wszystko trzyma się jak trzeba. Oczywiście jeżeli zależy na innym efekcie to kokardka też jest całkiem fajnym rozwiązaniem. Żywica to już raczej dla wyglądu. Więc z technicznego punktu widzenia 3 razy tak Mery. Ale z drugiej strony to nie zawsze chodzi o technikę a o efekt. Pozdrawiam

truszczyk

@Mery mi chodziło, o to że czasem najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie od nowa wszystkiego, bo każdy taki taki zabieg przy gotowym wyrobie jest dla mnie bez sensu.

Co innego jak zrobi się to w trakcie prac przed malowaniem, lakierowaniem.

Aczkolwiek może się okazać, że takiego usłojenia które tam pasowało idealnie już nie znajdziemy i popsuje to cały efekt wizualny.
Dlatego mówienie, że to będzie profesjonalne jest na wyrost  ;)


teeveez

Dzisiaj przestrugalem gotowe wyroby do szlifowania i wyglądają tak.
Sprawdziłem wilgotność desek jakie leżą pod dachem - 14,2%.
Kilka kawałków jakie leżało w warsztacie (nieogrzewany, ale ocieplony i zamknięty)- około 9%.
W tym samym czasie robiłem wyroby z dębu 52 mm, który również leży na dworze ale pod dachem i jest idealny. Przestrugalem i nie widać po kilku dniach leżakowania żadnych pęknięć.

A może to po prostu wada drewna.... Tylko to 1 klasa....

Maverick

Pytanie, jak długo leżą te deski pod dachem bądź w nieogrzewanym warsztacie?
Drewno nie pracuje, kiedy jest w piecu.

grekot

Mnie to wygląda na wadę drewna. Zwróćcie uwagę że te pęknięcia wyglądają na takie lekko przyczernione w środku, sugeruje to że powstały one już dużo wcześniej.

tomekz