Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem > Jak to zrobić?

Polerowanie pęknięć zalanych żywicą epoksydową

(1/6) > >>

lukpio3:
Witajcie,
Robienia lampka ciąg dalszy. Jestem aktualnie na etapie szlifowania nadmiarów po zalewaniu żywicą epoksydową. Może powiem jak to wygląda. Zakupiłem ładny kawałek kantówki drewnianej 15x15 i 20cm wysokości. Oczywiście popękana tak jak chciałem. Pęknięcia pozalewałem żywicą epoksydową w kolorze turkusowym. Sporo się porozlewało ale spoko to nie problem bo już sobie to zebrałem. Szlifowanie zacząłem od papieru P80 który ładnie mi ten naddatek zebrał. Następnie poszedł papier P120, P180 i wykończyłem to P220. Drewno już jest ładne tylko martwią mnie te słoje zalane żywicą bo są takie zmatowiałe. I teraz chciałem Was zapytać, czy po wykończeniu P220 jeszcze to jakoś czymś czyścić czy może jak ta żywica dostanie oleju i wosku bo całość będzie olejowana i woskowana, to zmieni swoją barwę na bardziej błyszczącą? Nie chciał bym tych słojów punktowo polerować bo teraz mam całość idealnie równą a jak zacznę to punktowo docierać to mi się wklęśnięcia porobią.

Stasiek:
Ja bym spróbował jeszcze przynajmniej 320 a może i potem 400.

Jakacor:
Ja w przypadku zalewania niewielkich ubytkow (seki, pekniecia, itp.) to szlifowalem tak jak drewno pod olej P150 max). Nie widac sladow szlifowania/zmatowienia.

lukpio3:
Czyli możliwe że jak dam olej to nie będzie tego zmatowienia. Bo teraz ta żywica ma taki białawy kolor. No nic, spróbuję dać teraz od razu jeszcze P400. To nie zaszkodzi. Później olej i wosk. Co będzie to będzie. Dalej to już są papiery wodne a przecież na mokro drewna szlifował nie będę.

Jakacor:
Na P400 olej moze sie nie przyjac. Zobacz co w karcie pisza o szlifowaniu pod olej. Zmatowienie pod olejem zniknie

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej