Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: Kayt w 2021-01-20 | 09:13:58
-
Witam wszystkich!
Jest to mój pierwszy post. śledzę forum i poszukuję informacji, niestety z tego co widzę to każdy ma inne dylematy. Od dłuższego czasu interesuje mnie praca w drewnie, niestety nie mam jak co niektórzy warsztatu, domu jednorodzinnego, czy pomieszczenia o wilgotności i temperaturze pokojowej. Dysponuję jedynie dużą piwnicą w kamienicy, w której panuje aktualnie temperatura jakieś 10 stopni, ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma :). Wpadłem na pomysł by z grubej rury rozpocząć swoją przygodę i zrobić blaty dębowe na 2 stoliki i 2 szafki. Kupiłem dębinę sezonowaną na sztaplach pod plandeką 7 lat. Same drewno wygląda ok, ale problem jest taki, że wilgotność powierzchownie w różnych miejscach waha się pomiędzy 18-25% a w kilku deskach w najbardziej mokrych fragmentach 30%.
Pierwsze moje pytanie, czy takie sezonowane drewno o takiej wilgotności mogę pociąć na żądaną szerokość, przynieść do mieszkania i doprowadzić do wilgotności do obróbki, czy całe dechy najlepiej przytargać do pokoju i suszyć, a następnie ciąć? Dysponuję półprzemysłowym osuszaczem i wpadłem na pomysł by w pokoju poukładać deski a następnie wspomagać się osuszaczem, czy ma to sens?
Drugie pytania, tak jak wspomniałem, nie posiadam warsztatu, jedynie piwnicę, w której wiadomo, nie ma mikroklimatu, ale nie ma też wilgotności i temperatury pokojowej. Czy jestem w stanie w takich warunkach poddawać materiał obróbce, struganie, klejenie i finalnie zrobić gotowy produkt z lakierem/ woskiem itp?
Liczę na Waszą pomoc i mam ogromną nadzieję, że uda mi się stworzyć fajne projekty.
Pozdrawiam!
-
Odetnij kawałek i sprawdź wilgotność w środku. Możesz wziąć jedną deskę do domu i obserwować jak schnie, jeśli to tylko powierzchniowo to nie powinno potrwać długo :)
Co do prac w piwnicy to zapewne masz tam sporą wilgotność i drewno będzie pracować przy jej zmianach. Weź małe kawałki, sklej w piwnicy, przynieś do domu i zobacz co się będzie działo. Możesz to zrobić na zasadzie pierwszy projekt - deska do krojenia ;)
-
Mam norę w piwnicy i to bardziej zaleta niż wada. Stała temp. stała wilgotność (nie za wysoka)
Na potrzeby mebli domowych drewno musi mieć 8-10% wilgoci max
Tak jak pisał ali mierz wilgoć wewnątrz materiału
-
Dzięki Panowie za odpowiedź, właśnie mam taki plan by najpierw zrobić deskę do krojenia, którą w zasadzie potrzebuję:) rozkroiłem dziś jedną deskę, najbardziej mokrą jak się okazało. Wilgotność po krawędzi +/- 30%, po rozkrojeniu +/-20%. Nie mam piły stołowej, planuję zakup, mam tylko zagłębiarkę, ale tarcza do laminatów więc bardzooo ciężko się tnie, muszę kupić tarcze i zobaczę.
-
Mam norę w piwnicy i to bardziej zaleta niż wada. Stała temp. stała wilgotność (nie za wysoka)
Na potrzeby mebli domowych drewno musi mieć 8-10% wilgoci max
Tak jak pisał ali mierz wilgoć wewnątrz materiału
A jaką temperaturę i wilgotność masz w swojej piwnicy?
-
Ogólnie sucho i sporo drewna leży co też stabilizuje wilgoć. Teraz jest +17-18 st.C.
Ale nie rób deski z towaru 20% bo szkoda czasu i drewna
-
. Kupiłem dębinę sezonowaną na sztaplach pod plandeką 7 lat.
Tak długo i taka mokra - dziwne , chyba że grubizna .Włącz osuszacz .
-
I to był materiał 7 lat sezonowany? Jesteś pewien tego źródła? Dla pewności sprawdź jeszcze kilka desek w środku.
-
Drewno ma tyle ile zmierzymy a nie tyle ile o nim mówią
Czasami mam wrażenie, że opowieści o cudownym i długim suszeniu drewna to taka sama bajka jak dziesięcioletnie Passaty z przebiegiem 45k
-
. Kupiłem dębinę sezonowaną na sztaplach pod plandeką 7 lat.
Tak długo i taka mokra - dziwne , chyba że grubizna .Włącz osuszacz .
50mm grubości
-
To coś jest nie tak z tą dębiną. Tak jak napisał ozi...
Po 7 latach to powinno mieć jakieś 13-16% Taką dębinę miałem 8letnią, ze stodoły. Miała około 12-13% w środku. Potem od jesieni do wiosny leżała w domu i wyszło super.
Spróbuj przenieść to drewno do mieszkania.
Z cięciem dobry pomysł bo wyschnie szybciej ale licz się z tym, że dosychając będzie się kręcić. Więc masz dwie drogi:
składasz w całości i czekasz. Pewnie długo bo to bardzo mokre z tego co piszesz. Obstawiam, że 2 sezony grzewcze to będzie minimum.
Druga droga to cięcie na mniejsze powiedzmy 8-12cm i szybsze schnięcie ale dużo więcej odpadu przy struganiu z racji wichrowatości.
Z osuszaczem dobry pomysł bo przy tej wilgotności to żeby się tam jakiś grzybek nie zagnieździł jak deski dostaną ciepła.
-
To coś jest nie tak z tą dębiną. Tak jak napisał ozi...
Po 7 latach to powinno mieć jakieś 13-16% Taką dębinę miałem 8letnią, ze stodoły. Miała około 12-13% w środku. Potem od jesieni do wiosny leżała w domu i wyszło super.
Spróbuj przenieść to drewno do mieszkania.
Z cięciem dobry pomysł bo wyschnie szybciej ale licz się z tym, że dosychając będzie się kręcić. Więc masz dwie drogi:
składasz w całości i czekasz. Pewnie długo bo to bardzo mokre z tego co piszesz. Obstawiam, że 2 sezony grzewcze to będzie minimum.
Druga droga to cięcie na mniejsze powiedzmy 8-12cm i szybsze schnięcie ale dużo więcej odpadu przy struganiu z racji wichrowatości.
Z osuszaczem dobry pomysł bo przy tej wilgotności to żeby się tam jakiś grzybek nie zagnieździł jak deski dostaną ciepła.
Generalnie to był mój pierwszy zakup jeśli chodzi o drewno, cena dużo niższa niż w tartaku a nie chciałem kupować po 4000zł m3 więc kupiłem troche materiału bo deski mają 125cm a ja potrzebuję na wieększość takie długości. Nie ominie mnie też kupno w tartaku bo potrzebuję kilka dłuższych elementów :) facet od którego kupowałem mial to na placu jak przyjechałem to nie było przykryte. Pogoda była jaka była bo śniegu dosć nasypało i deski, które były na samej górze dostały wody. Może to przez to. W sumie jestem nastawiony na 4cm grubości także jak na tą chwile nie są aż tak bardzo zwichrowane, spróbuję pociąć je na wąskie elementy, przynajmniej część i przeniosę do domu. Mogłem kupić pierw wilgotnościomierz a później materiał... ale tak mam, pierw kupie a potem zaskoczenie:)
-
Napisz co będziesz z tego robił -może coś wymyślę
-
Napisz co będziesz z tego robił -może coś wymyślę
Wszystko planuje na 40mm grube:
Blat na stolik - ok 120x80
Blat na stół rozkładany - ok 60x70 3elementy
Blat - ok 100x20 2szt
Jeśli materiału starczy to planuję zrobić półkę 100x15/20
I napewno na 1 strzał planowałem deskę do krojenia
-
Drewno ma już trochę lat po ścięciu , widać że miejscami zamokło ( będziesz widział plamy na surowej desce ) i potrzebuje doschnąć . By to przyspieszyć to proponuję podsuszyć w deskach jakiś czas . Następnie poprzecinać w wzdłuż na 50 mm elementy. Strony cięte będą górą , albo dołem płaszczyzny klejonki ( poznaczyć na sztorcach )i . W takim układzie szybciej dostanie się powietrze do środka materiału .
Pocięte elementy posztaplować na prostej powierzchni ( min. trzy równej grubości suche przekładki ).Sztapel wąski ,a wysoki przyciśnięty z góry ,by równo dociskał elementy . ( dmuchać wentylatorem )
Do dalszej ich obróbki .potrzebne jest trochę zastanowienia ,bo mogą się trochę wykrzywić . Ale z racji ,że bedziesz robił klejonkę to odpowiednie ułożenie elementów wygiętych do siebie i ich sklejeniu da pozytywny efekt . Tak że nie zawsze musimy mieć idealnie prosto wystrugane elementy .
-
Drewno ma już trochę lat po ścięciu , widać że miejscami zamokło ( będziesz widział plamy na surowej desce ) i potrzebuje doschnąć . By to przyspieszyć to proponuję podsuszyć w deskach jakiś czas . Następnie poprzecinać w wzdłuż na 50 mm elementy. Strony cięte będą górą , albo dołem płaszczyzny klejonki ( poznaczyć na sztorcach )i . W takim układzie szybciej dostanie się powietrze do środka materiału .
Pocięte elementy posztaplować na prostej powierzchni ( min. trzy równej grubości suche przekładki ).Sztapel wąski ,a wysoki przyciśnięty z góry ,by równo dociskał elementy . ( dmuchać wentylatorem )
Do dalszej ich obróbki .potrzebne jest trochę zastanowienia ,bo mogą się trochę wykrzywić . Ale z racji ,że bedziesz robił klejonkę to odpowiednie ułożenie elementów wygiętych do siebie i ich sklejeniu da pozytywny efekt . Tak że nie zawsze musimy mieć idealnie prosto wystrugane elementy .
Dzięki za pomocne informację, spróbuję, chociaż chciałem kleić elementy 100/120mm. Popróbuję, na razie będę musiał zakupić jakąś piłe stołową bo sama zagłębiarką to nie podocinam na konketne wymiary:)
-
Ogólnie sucho i sporo drewna leży co też stabilizuje wilgoć. Teraz jest +17-18 st.C.
Pociągnę temat i dopytam ile masz wilgotności, ewentualnie jaka jest zalecana, bo aktualnie jestem w trakcie rozwiązywania tego problemu u siebie jakim jest je**ne ~70%
-
Nie mierzyłem ostatnio ale pewnie max 40%
70 to sporo, jakie jest źródło tej wilgoci?
-
Nie mierzyłem ostatnio ale pewnie max 40%
70 to sporo, jakie jest źródło tej wilgoci?
Jak mniemam to powodem jest brak ogrzewania, kombinuje co tu zrobić by przez cały rok mieć podobne warunki temp-wilgot.
Klima mi chodzi po głowie...
-
Klima jest ok. ale poniżej -5 st. uruchamiają się grzałki i w sumie grzejesz prądem
Jak masz zaizolowany budynek?
-
10cm wełny + mata termoizolacyjna, póki co temperatura nie spadła mi poniżej 4-5 st.
-
Tak na szubko to taka przegroda ma ok 1,5W/m2, dobre by przesunąć punkt rosy
Moja propozycja - albo klima albo ogrzewania gazowe do podtrzymania min. temp. ok. 8-10 st.C do tego koza, którą szybko nagrzejesz budynek.
Trzeba pamiętać, że usuwanie wilgoci to też sprawna wentylacja a z drugiej strony wentylacja to straty ciepła
-
Klima jest ok. ale poniżej -5 st. uruchamiają się grzałki i w sumie grzejesz prądem
Ozi nigdy nie grzejesz grzałkami w klimie.
Grzałki tacy ociekowej i karteru (moc elektryczna w zależności od wielkości klimy - tacy ok. 100W, karteru ok. 50W), pomagają utrzymać pracę klimy w niskiej temp. zewnętrznej.
Grzałka tacy ociekowej rozmraża skropliny w agregacie, żeby narastający lód nie zablokował wentylatora, a grzałka karteru rozgrzewa olej w sprężarce.
Grzałki nie pracują cały czas, mają zaprogramowany tryb pracy.
-
Przy pracy w trybie grzania poniżej -5 - -10 (różnie to bywa) klima zużywa prąd w zastraszającym tępie
-
Ale nie zrówna się pobór mocy z wydajnością, tak jak jest to w przypadku ogrzewania elektrycznego.
-
Bardziej martwią mnie ogólne koszty, tak czy inaczej do wolnostojących warsztatów sprawdzi się podtrzymanie temp. na poziomie 10-12 st.C i dogrzewanie kozą na czas pracy
Zawsze są jakieś odpady drewna do kozy
-
Koza zawsze jest dobrym rozwiazaniem. Ostatnio do +30 nagrzalem. Szybko i mocno grzeje i utylizuje odpad.
Ale niestety nie podtrzyma temperatury. Tu klima - mimo kosztow - ma przewage.
-
Nie znam się to dam cytat:
"Drewno mokre traci pod wpływem składowania na powietrzu część wilgoci i dochodzi
do stanu powietrznosuchego, który w naszych warunkach wyraża się wilgotnością
13-22%, zależnie od pory roku i wilgotności względnej otaczającego powietrza."
Nauka o drewnie. Franciszek Krzysik
Także takie 20% wydaje się być w normie :)
-
Po siedmiu latach uczciwego suszenia wewnętrznie powinno być do 15-16
-
Po siedmiu latach uczciwego suszenia wewnętrznie powinno być do 15-16
Pociąłem wczoraj deskę na 2 kawałki o szerokości 100mm, przyniosłem do domu i wilgotność po 1 dniu wewnątrz waha się od 16-15% czyli chyba nie ma tak źle z tą moją niby 7letnią dębiną. Mam ogrzewanie podłogowe, włożyłem deski pod łóżko i zobaczę co będzie za parę dni. A z teojego doświadczenia gdybym przy tych 15% wykonał klejonkę powinno być ok czy po krótkim czasie wszystko szlak trafi? Zauważyłem też, że dechy dość popękały mi w piwnicy, choć na logikę wydaje mi się, że jak materiał składowany był na dworze, przeniosłem do piwnicy do tych ok 12stopni, podeschły przez tydzień, a następnie przeniosę je do mieszkania to chyba lepiej dla drewna stopniowa zmiana temperatury i wilgotności, czy się mylę?
-
Mam ogrzewanie podłogowe, włożyłem deski pod łóżko i zobaczę co będzie za parę dni.
Tylko nie kładź na płask ale podkładki i na wąskiej powierzchni połóż
-
15% dobre na meble ogrodowe do domu za dużo, ja kupuję 7-9%
-
Mam ogrzewanie podłogowe, włożyłem deski pod łóżko i zobaczę co będzie za parę dni.
Tylko nie kładź na płask ale podkładki i na wąskiej powierzchni połóż
Ok, tak zrobie, dzięki!