Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: kowalt300 w 2024-03-03 | 21:48:20
-
Witam. Mam do renowacji taras, zabezpieczony był lakierobejcą sadolin. Czym to najlepiej usunąć? Czy szlifierka do gipsu to dobry pomysł? Czy narobi okrągłych śladów? Mam małą szlifierkę taśmową ale to zajmie wieki, nie wiem czy nie lepiej wypożyczyć cykliniarki taśmowej. Dzięki za pomoc!
-
Odświeżałem w tamtym roku drewniany taras. Całość szlifowałem szlifierką oscylacyjną i papierem p80. Najdłużej zeszło z podłogą, wyłudkowany modrzew ciężko się szlifował. Balustrady z deski to już był pikuś :)
-
Robiłem coś takiego planexem. Da radę szlifierka. Papier 80 i jedziesz. Sam zobaczysz jak ci to idzie.
Bieraj zyrafa a nienta w 2 łapy bo nogi ci w du*e wejdą i wyłamią kręgosłup.
Wygodniejsza zdecydowanie ta wysięgnikowa.
Papiery nie bierz żadnych siatek tylko dobrej jakoś i podłącz odkurzacz.
Jak czujesz się na siłach i zdrowie pozwala kleczec to szlifierka i dobre papiery. Do tego odkurzacz i pójdzie
-
Po kilku godzinach szlifowania też pomyślałem o cykliniarce, trochę za późno :)
Dużo czasu i dużo papieru..
To co ciemniejsze to niedoszlifowany olej, żeby to wszystko wyrównać to trzebaby z tydzień szlifować
-
Oliwę ciężko wyprowadzić. Mery ma na woski srodek do usuwania to i może na oliwę też coś znajdzie
-
chcecie mieć ładne, jednolite, prościutkie, gładziutkie, błyszczące, to se płytki marmurowe połóżcie ;D
Drewno ma być ciemniejsze, jaśniejsze, sęki, niedoszlifowania, to wszystko nadaje charakteru i uroku drewnu :)
-
Ługiem go.
-
A jakby użyć do usunięcia starego lakieru środka chemicznego? Na rynku jest ich dużo, ale jak ze skutecznością? Szlifować czy traktować chemią?
-
A jakby użyć do usunięcia starego lakieru środka chemicznego? Na rynku jest ich dużo, ale jak ze skutecznością? Szlifować czy traktować chemią?
Wyżej Ci zaproponowałem właśnie użycie chemii, w moim przypadku był to wodny roztwór wodorotlenku sodu czyli popularny ług, możesz oczywiście kupić gotowe preparaty za nie mały piniądz lub za kilkanaście złotych sodę kaustyczną i zrobić swój specyfik, Twoja decyzja.
Dla przykładu dodam , że np. Karcher ma na rynku środki do czyszczenia elewacji, kostki itp. kosztują sporo, a jest to nic innego, tylko w/w roztwór w postaci koncentratu.
-
@Matgregor (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2286) jesli potestowal i dziala to mozna tez testowac. Rekawice i maska na leb i rob testy.
Nie podejrzewam ze ten lakier tam zostanie po zdrowej ilosci chemii a watpie ze jest to typowy gestosieciowiec techniczny czy PU odporny z nautury na dosc wiele.
Zrob probke gdzies w takim miejscu co widac nie bedzie za bardzo i sie dowiesz.
@Matgregor (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2286) napisz jakie proporcje i jak stosowales, potem czyszczenie koncowe czym robiles? Ocet, woda, opisz procedury przydatne u Ciebie
-
Zbiorę myśli i po południu jak będzie chwila napisze jak to u mnie wyglądało
Edit.
A więc tak:
Jako że ług jest substancją żrącą o wysokim pH, to względy bezpieczeństwa są priorytetem, długie spodnie, długie rękawy, rękawiczki lateksowe i okulary/gogle, oraz maseczka, chociaż ja robiłem na zewnątrz więc maseczkę odpuściłem.
Dodatkowo warto przygotować sobie roztwór z kwasku cytrynowego, ja robiłem z 20g kwasku na 1litr wody, co warto mieć w trakcie wykonywania prac w razie gdy gdzieś mimo ochrony się pochlapiemy, w celu zneutralizowania ługu kwaskiem o niskim pH, jak również przyda się on później przy czyszczeniu narzędzi.
Przygotowanie wodnego roztworu wodorotlenku sodu:
Kupiłem opakowanie sody kaustycznej w bricomanie, ok 20zł za 500g.i po testach z różnymi stężeniami ( 2%,5%,10%) doszedłem że roztwór 2% daje taki sam efekt jak znacznie wyższe %.
Ja robiłem 5 litrów ługu, więc aby uzyskać 2% roztwór, to wsypujemy 100g sody kaustycznej do 4,9 litra wody, i co WAŻNE!!! zawsze wsypujemy sodę do wody, a nie lejemy wody do sody.
Jak ktoś potrzebuje mniej lub więcej roztworu, to musi sobie obliczyć proporcje.
Używamy metalowych lub plastikowych pojemników do przygotowania roztworu, nie mogą być szklane, ponieważ w trakcie sporządzania roztworu wyzwala się pewna ilość ciepła, przez co szkło może pęknąć. Mieszamy do czasu całkowitego rozpuszczenia się sody i włala ług gotowy.
Następnie:
Wyszorowalem taras szczotką ryżową i wodą z szarym mydłem i odczekałem aż przeschnie, poczym nakładałem ług ławkowcem na całej powierzchni tarasu i dałem się temu przegryźć około 30-40min.
Po tym czasie spryskałem wszystko wcześniej przygotowanym roztworem kwasku cytrynowego i zabrałem się za szorowanie szczotką aby dobrze wszystko wymięść z ryflowanej deski, gnoju przy tym sporo, ług wytrawi cały brud, patynę i stary olej.
Dokładnie spłukać powieżchnie dużą ilością wody!!! Spryskać wszystkie użyte pojemniki i narzędzia roztworem kwasku, porządnie spłukać i umyć.
Jak taras wysechł tak po 3-4 dniach, nałożyłem nowy olej i finito, efekt widać na zdjęciach.
Nie jest to żadne zalecenie ani remedium na wszystko, ja tak robiłem i mi się sprawdziło.
Jeśli ktoś zdecyduje się z tego skorzystać, to ROBI TO NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ☝️
-
@Matgregor (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2286) z jakiego drewna masz taras, jak często olejujesz??
Ja mam z "angelim amargoso" i po roku nie wygląda tak jak twój. Ja w zeszłym roku wziąłem umyłem to karcherem Karcher TRACER 7PLUS (https://www.contorion.de/p/kaercher-flaechenreiniger-t-racer-t-7-plus-58980197?aid=&targetid=&campaignid=17745436456&utm_campaign=SEA_push_10&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAopuvBhBCEiwAm8jaMajf7KwHtyBdnLtrxXt46LcGrUx1CWMbjTB1PTcWMrgvkXdbd-KVNhoCVkUQAvD_BwE) i na to olej z REMERSA. Jak wrócę do domu to zrobię zdjęcie jak wygląda po roku.
Zastanawiałem sie czy w tym roku nie malować wałkiem, ale chyba zrobię znów pędzlem.
-
@Matgregor (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2286) z jakiego drewna masz taras, jak często olejujesz??
Ja mam z "angelim amargoso" i po roku nie wygląda tak jak twój. Ja w zeszłym roku wziąłem umyłem to karcherem Karcher TRACER 7PLUS (https://www.contorion.de/p/kaercher-flaechenreiniger-t-racer-t-7-plus-58980197?aid=&targetid=&campaignid=17745436456&utm_campaign=SEA_push_10&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAopuvBhBCEiwAm8jaMajf7KwHtyBdnLtrxXt46LcGrUx1CWMbjTB1PTcWMrgvkXdbd-KVNhoCVkUQAvD_BwE) i na to olej z REMERSA. Jak wrócę do domu to zrobię zdjęcie jak wygląda po roku.
Zastanawiałem sie czy w tym roku nie malować wałkiem, ale chyba zrobię znów pędzlem.
Taras ratowałem u brata, ryflowany modrzew, był tylko raz od nowości olejowaniu i dlatego dostał ostro po du**e, bo jest nie zadaszony.
Ja używam remmersa, dwa razy w roku, a pod nie zadaszone tarasy trzy razy do roku.
-
Tak wyglada po zimie.
(https://i.imgur.com/GEGDXUF.jpeg)
-
Ja na zimę przykrywam membraną dachową
-
:)
Matgregor, pięknie opisane...
Dziękuję :)
Czeka mnie ta jazda...znowu..tym razem z ługiem pokombinuję, choć oleju nie używałem :)
Jak jest moźliwość to robię "wkręty od dołu", staram się nie "dziurawić" desek od göry...
Tentegotenten...modrzewiowe deski stają się jakby "plastikowe"... po lakierobejcowaniu kilkukrotnym
Ryflowania czyściłem zawsze szczotką żyłkową na wiertarynce..
Sprawdzę...
:) ;) :D