Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: arekmazurek w 2021-06-16 | 08:16:01
-
Cześć,
Zrobiłem sobie dwa blaty dębowe do stolika do salonu :D
W związku z tym mam do was pytanie czy takie rowkowanie blatu dębowego od spodu jest zalecane i potrzebne? Według osoby która mi to podpowiedziała ma to na celu niwelowanie naprężeń w klejonce a co za tym idzie zapobieganie wyginania się blatu. Co o tym sądzicie?
-
Nacięcia stosowałem tylko w parapetach. Tych co idą na beton.
Na dębowych blatach nigdy tego nie robiłem. Wydaje mi się, że jak lamelki są klejone zgodnie ze sztuką, drewno suche, to nie powinno być problemów. Ja nie miałem.
-
Nie spotkałem się z nacinaniem blatów
-
A tak poza tym, to te nacięcia są trochę za płytkie, żeby miało to jakiś sens. Oczywiście porównując to do nacięć stosowanych w parapetach.
-
Slyszalem o takich praktykach i je widzialem na starych blatach... ale raczej z tego co widzialem to im nie pomoglo ;D
Moze jaki stolorz 1000 letni lepiej wyjasni po co to robili bo nawet na 400 letnich blatach nie widzialem od spodu naciec a specjalnie sie po muzeach tarzalem po podlodze ;D
-
Dzięki za odpowiedzi :)
-
specjalnie sie po muzeach tarzalem po podlodze
Cóż za poświęcenie :D
A nie wzięli Cię za jakiegoś podglądacza do "upskirty" robi? ;D
-
takie zboczenie ;D
jedni sie podniecaja obrazami i pi***olami kto tam siedzial a ja se macam jak mam okazje te mebelki i patrze jak to skladali za dawnych czasow.
-
Tak się robi jak kleisz do podloża ;)
-
Bry Panom... I Paniom...
W klejonych baltach raczej zbędne za to jak coś jest zrobione z tzw. monolitu ( blaty do łazienki, stolki kawowe, parapety itp..) to jak najbardziej warto wykonać takie nacięcia poprzeczne o ile ich nie będzie widać, wiadomo względy estetyczne.. Zaś te nacięcia wzdłuż jak dla mnie zbędne.
-
Jak głęboko ?
-
Jak głęboko ?
Ja robiłem do połowy.
-
Mi się kojarzą nacięcia w listwach przypodłogowych z litego drewna
-
Mi się kojarzą nacięcia w listwach przypodłogowych z litego drewna
Te w listwach przypodłogowych to bardziej do kleju.
-
Sam się nad tym nieraz zastanawiałem.
Wujasowi kiedyś dawno stolarz zrobił stół z dębu. Blat trochę się wyłódkował. Pamiętam, że potem nacinał ten blat od spodu i tak to do dziś stoi i jest w miarę ok. Chyba pomogło. Wydaje się, że nacięcia tak mniej więcej do połowy głębokości.
Ja u siebie w łazience mam taki mały blacik dębowy 40mm z jednej deski. W najszerszym miejscu ma ponad 40cm. Nacinałem od spodu i do dziś jest prosto. Ale nie wiem czy te nacięcia coś dały czy nie. Deska nie była rdzeniowa.
-
Tak się robi jak kleisz do podloża ;)
a co to ma dac? to w zasadzie jedyne i zarazem bardzo wazne pytanie.
procz wiekszej powierzchni klejenia rzecz jasna
-
Tak się robi jak kleisz do podloża ;)
a co to ma dac? to w zasadzie jedyne i zarazem bardzo wazne pytanie.
procz wiekszej powierzchni klejenia rzecz jasna
Chodzi o to, że trzeba mieć ograniczone zaufanie do murarzy. Mówią że beton suchutki, a wody w nim jeszcze dużo. Położysz parapet i wyciągnie wilgoć z betonu. Jak poprzecinasz włókna poprzecznie, na odpowiednią głębokość, to aż tak się nie wypaczy.
U mnie się sprawdziło.
-
Oczywiście że nacięcia dają dużo przy obecnym budownictwie gdzie buduje się bardzo szybko nie ma czasu na schnięcie murów, tynków itd to nacięcia dają to że jak materiał zmienia wilgotność to pracuje tylko warstwą nie naciętą a taka już klej utrzyma, jak zacznie wyginać np. podest 40mm to nie ma kleju żeby go utrzymał. Przy blacie stołu zamiast nacięć lepszym rozwiązaniem jest oskrzynia lub szpongi ale to też względy estetyczne
-
No dobra... ale jak np. stopnie i nie tylko w calosci lakierowane to co to zmienia.
Lakierowane w calosci... kazdy mm.
Swoja droga nieraz robie schodowke na beton czy parapety i od kilka lat co tam cos robie nigdy niz nie wygielo i nie peklo.
Faktem jest to ze malo ktora ekipa budowlana robi na tyle dobrze zeby poprawek po nich nie bylo. Zazwyczaj i tak mocuje to na kolkach i pianie.
Kilka razy w zyciu zdarzylo mi sie ze na mamucie kladlem bo nie bylo potrzeby zabawy, tak perfekt schodzy wylane i ulizane.
Dlatego tez rodza sie w mojej glowie takie pytania.
Co prawda za ch*ja woskow czy olejow na schody czy parapety bym nie dal i to chyba dlatego tez problemow nie mam.
-
No właśnie ja też porządnie zalewam lakierem i jest spokój ale to musi być lakier który wnika w drewno i je izoluje bo sporo lakierów ma system pół otwartych porów i drewno zmienia wilgotność drewno to materiał żywy i pracuje pomimo zabezpieczenia, izolacji od wilgoci itd.
-
Nie da się zabezpieczyć lakierem na 100%. Zawsze może wyjść jakaś wada. Dlatego pewniej jest naciąć, to nic nie kosztuje.
-
Dokładnie jeśli jest możliwość to warto ;)
-
Przy stopniach na beton ,to bym się mocno zastanowił nad nacięciami
-
No właśnie tak mi radziliście, jak robiłem schody. Żeby trepów nie nacinać, bo po tym się chodzi i może być potem lipa. Użyłem kołków + piana. I jest sikalafą :)
Nacinałem parapety.
-
Nie chcę nikogo obrazić ale odnoszę wrażenie że jak zwykle zebrało się duże grono które tylko teoretyzuje nie montując ani jednego stopnia czy parapetu osobiście ;)
-
Nie chcę nikogo obrazić ale odnoszę wrażenie że jak zwykle zebrało się duże grono które tylko teoretyzuje nie montując ani jednego stopnia czy parapetu osobiście ;)
Czekaj, czekaj.
Ja montowałem, z pomocą nieocenioną Korniszonów.
Tomek też na pewno nie raz.
Quib to już nie wspomnę, bo on to montował wszystko ;D Nawet skrzynie biegów do Opla.
-
Nawet skrzynie biegów do Opla
Do łopla to chyba ino błotniki i progi 🤣
-
jak zwykle zebrało się duże grono które tylko teoretyzuje nie montując ani jednego stopnia
A co Ci się nie zgadza :)
-
Nic nie nacinałem nigdy od spody i żyje
Piotr.
-
Nic nie nacinałem nigdy od spody i żyje
Piotr.
Wywrotowiec :P
;)
-
nacięcia poprzeczne o ile ich nie będzie widać, wiadomo względy estetyczne.. Zaś te nacięcia wzdłuż jak dla mnie zbędne.
A nie na odwrot?
-
W poprzek poprzecinasz włókna jak leci. Grubo.
Wzdłuż włókien, to tylko trochę popieści :)
-
jak wspomnialem robilem i montowalem
z tym ze ja lakieruje i mam w du**e czy klient laskawie chce czy nie
lakieruje calosc ... niewidoczne kawalki tez.
nigdy nic nie nacinalem i od lat u znajomych i u siebie nic nie peka. nic sie nie rozlazi itp.
na starych zabytkowych meblach nigdy tez nie widzialem naciec i na starych schodach ktore nie raz moge ogladac na samonosnej konstukcji tez nic takiego nie widzialem.
wiem ze ludzie gadaja ;D zeby nacinac ale niestety geneza tego manewru nie jest mi do konca znana a nikt nie potrafi do konca wytlumaczyc od co z tym nacinaniem chodzi bo napewno nie jest to gubienie naprezen.
-
Mam stolik z blatem 100x100cm. Produkcja przemysłowa, lity dąb. od spodu są rowki wzdłuż.
Na blacie stołu z tej samej serii nie ma takich rowków. Los przekorny
-
Według mnie to takie podłużne nacięcia blatu sporo ograniczą siły prężenia jakie tam będą występować (ale również osłabią blat) więc oskrzyni ma łatwiej aby taki blat utrzymać w ryzach. To samo gdy taki blat kleimy do betonu np. jako spocznik na schodach.
Ale to tak w teorii, bo póki co nie stosowałem u siebie takich rozwiązań i blaty jak na razie proste :)