Cześć wszystkim specjalistom i innym ludziom
Zacząłem jeździć po okolicy, najpierw od najmniej sensownych miejsc, jeśli można wprowadzić taką kategorię
Byłem w sklepie z kantówkami świerkowymi i w tartaku, z dobrymi opiniami. Chłopak wpomniany przez stolarza, który się u niego zaopatruje.
Cóż, szukam materiału na żaluzje. Zdania są wstępnie przeróżne. Świerk lepszy, bo sosna tłusta i leje się żywica, a w ogóle drewno północne, skandynawskie jest przereklamowane.
Na żaluzje może np dodatkowo: klon, jawor, akacja, modrzew. No i jesion. Gość z kantówek powiedział, że w Polsce to nikt drzewa nie sezonuje, tylko do suszarni i heja.
Tymczasem w tartaku dostałem za darmo nieobrzynaną olchę. Widać, że małe drzewo było, krzywe trochę, łódka. Sezonowane, wysuszone, ale nie dopytywałem o szczegóły. Wyszlifowałem z 1-2 mm i nadal punktowo jest zsinienie.
No i znowu. Może drewno na płoty? Modrzew, ale olcha na płoty nie. Tymczasem z olchy robi się łatwki, łódki, sauny, tak samo osika (sauny). A tak w ogóle, skoro baaswood to lipa amerykańska, to dlaczego nie wykorzystać polskiej lipy?
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. Skłaniam się do mechanizmu z magnesami neodymowymi i listwą magnetyczną. Mam nadzieję, że to zapewni mobilność we wszystkich kierunkach. Tymczasem wybieram materiał i myślę przede wszystkim po prostu o gotowej desce dobrej jakości do pocięcia. Jest na mojej liście tartak z własną suszarnią komorową, są sklepy i składy drewna. Myślę, że deska może być lepsza od tarcicy, która może mieć zsinienia czy inne wady, robaki etc.
Nie chcę się pomylić z materiałem. Żeby się nie wyginał, nie pracował wyraźnie, żeby był lekki, żeby miał ładny rysunek. Założę wątek w stosownym dziale, przejdę do robót.
PS. a tak w ogóle, DLACZEGO NIE KASZTAN?!
Karuzela z tymi gatunkami.
PS2. Podobno nie ma znecznia - cięcie wzdłuż czy w poprzek słojów na 8mm deseczki. Myślałem pociąć wzdłuż.