Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: eror1968 w 2020-08-30 | 17:43:33
-
Właśnie wróciłem od Bratanka. Miałem (mam) mu robić schody - stopnice to klejonka dębowa a podstopnice wyprowadzone przez wykończeniowca ścian i malowane.
Spi***olili budowlańcy, co? I co teraz? Dociąć ściankę według lini stopni czy zostawić jak jest i stopnie z załamaniem dziergać?
Na tym małym ogryzku, na dole chcę postawić słupek przykręcając go z boku do wyższego stopnia. Na kolejnych stopniach, tralki i słupek końcowy na podeście piętra.
Kazać im ciąć ścianę czy męczyć się ze stopniami?
-
Ten słupek i barierka po wąskiej stronie stopni nie będzie miała żadnego zastosowania bo i tak nikt nie będzie po tej stronie chodził, poza tym pochwyt będzie pod bardzo dużym kątem. Chyba najbardziej sensowne jest wyrównanie tej zębatej ścianki to kąta prostego i pasowanie stopni do tej ścianki.
-
Nigdy nie widziałem dobrze wylanych schodów a troszkie polatałem po budowach i za ch*ja nikt mnie nie zmusi do tego rozwiązania. Panie kochanienki dla mie ;) to tragedyja jest uciekam z tego wontka czym pryndzej ;)
-
Ładunek wybuchowy pod te betony i zrobić od nowa. A na poważnie żeby jakoś z tego wyjść trzeba domurować ściankę i pozbyć się tych zębów, potem już z górki.
-
Bieg schodów przywieziono na budowę jako monolit. Postawili, zakotwili i już.
Potem dopiero dobudowywali ścianki. Według mnie to ta ścianka powinna być (chyba) zbudowana pod biegiem górnym.
-
Pod biegiem , dokładnie.
Czy tam jest w dół zejście do piwnicy?
-
Pod biegiem , dokładnie.
Czy tam jest w dół zejście do piwnicy?
Nie, tam jest wejście do schowka pod schodami. Drzwi już osadzone, nie ma raczej szans, żeby przesunąć ścianę bo w tym schowku jest zmiękczacz wody, zasobnik CWU, rozdzielacze CO i inne rury.
Również na tej ścianie. Dlatego myślałem o docięciu ściany dla każdego stopnia tak by wydłużyć stopnie biegu na piętro.
-
A dlaczego by tego nie zostawić tak jak jest i tą schodkową ściankę nie obłożyć drewnem, na zasadzie półeczek, na których można by było coś postawić, małe roślinki itp.?
Schody są jakie są, dobudowanie tej ścianki w górę, mocno ograniczy manewrowanie na tych schodach z jakimś przedmiotami, które przecież po tych schodach trzeba będzie wnieść/znieść (mówię o meblach).
Piszę to jako laik, tylko z punktu widzenia wygody i estetyki.
-
Nigdy nie widziałem dobrze wylanych schodów a troszkie polatałem po budowach
HAha...cos w tym jest. mam podobne obserwacje schdow lanych z "paru" budow. Zawsze cos jest spi***olone (co ciekawe glownie w kubaturowce, w duzych projektach daja rade lac dobrze). A to za niskie o grubosc szalunku, a to za waskie o grubosc szalunku, a to sie przesunelo.. itd :D. O powaznych bledach nie wspominajac. Tutaj ponoc monolit przywieziony na budowe ale cos sie komus nie posklejalo :D.
Pinkpixel dobrze kmini, tez bym tam cos wykombinowal z tymi "półeczkami" niz to zabudowywał...
-
Dlatego myślałem o docięciu ściany dla każdego stopnia tak by wydłużyć stopnie biegu na piętro.
A jak to będzie wyglądać z boku. Zejdą się te docinki w jakiś sensowny kształt, lub w coś do zamaskowania.
-
myślałem o docięciu ściany dla każdego stopnia tak by wydłużyć stopnie biegu na piętro.
Bedzie problem . Dorysuj jeszcze trzy stopnie w dół - nie wyjdą ich czubki poza ścianę .
Można ta ścianę wyciągnąć wyżej zamiast tralek i dać na niej pochwyt .
Można tą ścianę wyciągnąć trochę wyżej ( by zlikwidować schodki ) . Będzie wtedy w łuku i na górze jej dać pochwyt ( na odpowiedniej wysokości ) który schodził by do dołu zabiegu ,co ułatwi chwycenie się podczas wchodzenia . W obu przypadkach stopnie były by między ścianami .
-
Bedzie problem . Dorysuj jeszcze trzy stopnie w dół - nie wyjdą ich czubki poza ścianę .
to miałem na mysli pisząc :
A jak to będzie wyglądać z boku.
:)
-
myślałem o docięciu ściany dla każdego stopnia tak by wydłużyć stopnie biegu na piętro.
Bedzie problem . Dorysuj jeszcze trzy stopnie w dół - nie wyjdą ich czubki poza ścianę .
Dlatego tych dolnych nie chciałem ruszać a postawić tam słupek. (fot.)
Można ta ścianę wyciągnąć wyżej zamiast tralek i dać na niej pochwyt .
Można tą ścianę wyciągnąć trochę wyżej ( by zlikwidować schodki ) . Będzie wtedy w łuku i na górze jej dać pochwyt ( na odpowiedniej wysokości ) który schodził by do dołu zabiegu ,co ułatwi chwycenie się podczas wchodzenia . W obu przypadkach stopnie były by między ścianami .
Też tak myślałem ale obawiam się jak z ciągłością ścianu dobudowanej w pionie. Teraz trzeba by wpuszczać jakieś kotwy, pręty żeby się nadbudowa nie odspoiła od istniejącej ściany.
Ale można by wyrównać te zęby w ścianie do pochylni i na niej nabudować balustradę.
-
Żeby były wygodne (prawie) to musisz zmniejszyć je na zabiegu. Znajdź sobie wzory na schody. Głównie chodzi o to że na linii biegu kazdy stopień powinien mieć taka samą głębokość. Czyli zostaje dobudowanie tej scianki o ktorej mowa i zmniejszenie szerokosci biegu lub wykucie tego wszystkiego co przywieźli i zrobienie zgodnie z pierwotnym założeniem schodów spiralnych. Bo na moje tak to się odbyło. Ktoś chciał spiralne. Wystraszył się ceny i kazał lać prefabrykat. Bo później się obłoży.
To tylko teoria i ja się nie znam.
Co do wnoszenia czegokolwiek po tych schodach to nie jest to jakieś straszne utrudnienie.
-
Ale można by wyrównać te zęby w ścianie do pochylni i na niej nabudować balustradę.
raczej nie bo stopnie górne zabiegowe będzie widać od czoła . A widok ten w mojej ocenie będzie nie ciekawy . Lepiej tak jak pisałem ,murek wyżej i stopnie do murka .
Ja tam nie widzę tralek ,raczej skłaniał bym się do pochwytu ( gięte drewno , rura itp ) w pewnej wysokości od murka .( od góry może być przykryty drewnem ) . Bez słupa na zakręcie ,ale z pochwytem z chodzącym w dół , tak by umożliwiał złapanie się na całym zabiegu
Co do pękania to Ozi jest spec od tego. Ja bym skuł trochę tynku ze ściany tak by można nadbudowanie ( styk ) obłożyć siatką do tego kilka wpuszczonych prętów dla wzmocnienia.
-
Tylko na stopniu od wewnetrznej strony biegu i tak nie będzie miejsca na stopę. Wiec kazdy będzie po zewnetrznej zasuwal. Jeszcze wejść pół biedy. Zejść tragedia. Trzeba zwężac szerokosć biegu zeby dojść z głębokością stopnia na linii biegu do ładu. Zrobi się kiszka ale bardziej wygodna. Raz się zgodziłem na podobną robotę. Do dziś żałuję.
I tak bedzie do Ciebie pretensja że schody niewygodne.
-
Ze zdjecia nie za bardzo widać ,czy może dołożyć jeden lub dwa stopnie na szerokość ,bo wyjdzie w korytarz . Do tego pisał ,że pod schodami sa jakieś urządzenia
-
Jest kaszana. Jeżeli chodzi o rysy/skurcze to trudno będzie ich uniknąć. Tak jak pisał Tomek, usunięcie tynku. Nowy tynk z warstwą zbrojoną (może być zbrojenie rozproszone) ewentualnie pręty chemicznie ale tylko gdyż uzupełnienie będzie w masywie. Będzie też lepiej gdy listwa pod tralki nie będzie na sztywno z tym uzupełnieniem
-
Ciekawe gdzie te schody prowadzą. Weź tam człowieku łóżko albo chociaż materac zanieś.
-
Może od początku. Jaka jest szerokość biegu?
Ozi. W miarę łatwo. Robi się tzw salto z gratami i nie ma problemu.
-
Szerokość biegu to 95cm.
-
Panowla, dziękuję bardzo za burzę mózgów.
Po przemyśleniach i rozmowie z Inwestorami zapadła decyzja o nadbudowaniu ścianki, która będzie robiła za balustradę z pochwytem ozdobno - użytkowym (?) na jej szczycie.
Jak będą potrzebowali to zrobi się dodatkowy pochwyt na ścianie. Może uda się go w ścianę trochę utopić. Coś takiego już robiliśmy.
-
A gdzie te schody bo chyba byłem je mierzyć
-
A gdzie te schody bo chyba byłem je mierzyć
Mało prawdoopdobne - Rokietnica (?)