Szyna dol i prowadnice gorne. Proste jak słońce jest. Wydaje się zbyt skomplikowane

Szkoda zabierać miejsce robieniem pełnej wnęki.
Szyna górna do sufitu, szyna dolna do podłogi, ewentualnie jedynie podłoge zrób z płyty, na niewielkim cokole.
Na ścianki boczne to jedynie dałbym paski 10cm z płyty do której będą dochodzic drzwi i tyle w temacie.

A co sądzicie na temat wybranego przeze mnie systemu SEVROLL'a? Można w to iść czy szukać czegoś innego?

ja robiłem szafy na Lagunie.

Lepsza/tańsza/prostsza...?

Pytanie jest jaką masz wizję na drzwi?
Mogą być z płyty, mogą być z lustra naklejonego na płytę, mogą być z samego lustra, czy tam lakobel jakiś albo nadruk na szkle. W zależności od tego, z czego planujesz zrobić skrzydło dobierasz okucia. Ja robiłem u siebie szafę na sevrollu z okuciami pod same szkło i chyba to była seria Gemini 10 ale ręki za to nie dam



Zabudowę w środku zbudowałem tak jak zwykłą szafę, to znaczy na wieńcu z cokołem, bokami i plecami z hdfki.



Dlaczego?
A bo mi się tak podobało. Wcześniej eksperymentowałem z pułkami przykręconymi do ścian na komandorki.
Ściany nierówne, brak kątów, szpary itp. kwestia gustu.

Przemysł jeszcze sprawę drzwi przesuwnych. Prowadnice dolne trzeba ciągle czyścić, bo wystarczy kłaczek i kółka skaczą jak poje**ne przy otwieraniu. Skrzydło zawsze zasłania jakąś przestrzeń po otwarciu, nie dużo może z 10cm ale to wystarczy żeby się wku**iać jak Ci jakieś pudełko nie chce wejść albo wyjść.

Ogólnie jak masz miejsce na drzwi otwierane normalnie to poszedłbym w zwykle drzwi.
Dlaczego?
Po pierwsze taniej.
Po drugie masz pełny dostęp do szafy na całej szerokości.
Po trzecie nie czyścisz kółek, prowadnic itp.

Krzywe ściany i pierr..nie się z docinaniem półek na wymiar to fakt, jest upi***liwe. Ale ja tak chciałem bo mi było szkoda miejsca. Katy były tak krzywe, że gdybym wstawił pełną wnękę z płyt to by mi zabrało w cholerę miejsca a jeszcze by zostały szpary na 5cm po bokach.
Dociannie ograniczyłem do minimum bo po bokach szafy zaprojektowałem długie przestrzenie z drążkami do wieszania więc tego docinania nie było za wiele.

niestety moje umiejętności są bardzo skąpe i muszę ograniczać się z robotą do tego z czym wydaje mi się, że sobie poradzę...

No to jest pojęcie względne, ja też czuję się amatorem, nie robię na zamówienie, tylko sobie do domu.
Pod tym względem to ciężko coś Ci doradzić, a jeszcze kwestia sprzętu, jak widzisz docinanie płyt, jaki masz pomysł na łączenie? Najprościej to na same komandorki bo wystarczy wkrętarka. Nie wiem jakimi narzędziami dysponujesz i jakie masz umiejętności w ich wykorzystaniu?