Moim zdaniem ten jego warsztat nie jest pro.
Piotr.
Ale stolarz jest z duzym doswiadczeniem. praktyka i pojeciem o tym co robi.
Sam warsztat odpowiada wyposarzeniem i zasobem maszynowym temu czym dysponuje "ambitny hobbysta" i z czasem nie obrasta w profesjonalne, stacjonarne maszyny ktore sa wymogiem dla "pro" ale zawssze nieosiagalne dla hobbysty a i zakup ich bylby bezsensowny dla zapotrzebowania kilku szafek, jakiegos stolu na taras czy lawki do ogrodu i to przez caly rok!.
To byl "moj problem" jak wystartowalo DiD: poczatki i warunki pracy jak u wiekszosci hobbystow i w ciagu kilku miesiecy wyposazenie za kilkaset tysiecy, z nowym perfekcyjnym warsztatem a to juz - miliony!.
Pokaz mi nawet "Zawodowca" co utrzymuje takie standardy?, szczegolnie w Polsce. A hobbysci - niech na drzewp spier........, wazne, ze JA - mam!
Millard jest przynajmniej, pod tym wzgledem UCZCIWY - nie ma nic czego wiekszosc hobbystow tez nie ma i nigdy miec nie bedzie!.
Do tego jego projekty i wykorzystywanie ich "przy robocie.
Dostal "dzialke" za zaprezentowanie "peanut jig_ow -OK, ale kazdy (z odrobina oleju w glowie) zrobi to samo za pomoca posiadanych juz LAMELLO czy DOMINO, przy pierwszej szafce nie trzeba miec tez DOMINO wystarczy lamelownica (Lepsza/gorsza byle z ostrym frezem) czy przyrzad do kolkow za kilkadziesiat PLN.
Coz to dla mnie za "przyklad" bedzie Zawodowiec co kupil maszyne CNC za 2 mln. i frezuje idealne wpusty, fronty, otwory na zawiasy czy wszystko inne na co maszyne zaprogramuje zatrudniony przez Niego informatyk/programista. Przyklad (dla mnie) to taki co pokaze mi iz "zrobi" tym co ja mam a nie wysle mnie do Banku po dwumilionowy kredyt na..... automat
pozdr.,-