Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: Tony23 w 2020-05-10 | 12:23:06
-
Wziąłem się za coś co trochę przerasta moje umiejętności i przede wszystkim posiadany sprzęt.
Stół do jadalni. Klejonka dębowa.
O dziwo udało się z tarcicy ładnie powycinać deski, nawet kąty 90st w końcu sprzęt trzyma.
Problemem jest strugarka i grubościówka, są delikatne drżenia + krótkie blaty- w konsekwencji powierzchnia nie jest idealnie płaska, zdarzają się fale, co w końcowym efekcie da delikatne szczeliny przy klejeniu.
Jak najlepiej je zamaskować? Klej wymieszany z pyłem ze szlifowania tych desek? Zrobić to już w momencie klejenia, czy później?
jakiś inny sposób?
8 ścisków przy wymiarach ok 150cm/80cm wystarczy ? deski dąb +/- 75mm (40mm grube), klej rakoll D3 planuje użyć
-
Jeśli są fale, to możliwe że za szybko przeciągnąłeś materiał. Spróbuj powoli i jednostajnie pchać na wyrówniarce.
-
Jeśli są fale, to możliwe że za szybko przeciągnąłeś materiał. Spróbuj powoli i jednostajnie pchać na wyrówniarce.
super, dzieki za radę. Dopiero uczę używać się strugarki.
ponieważ jest stara i blaty są trochę zaniedbane, brakuje poślizgu, szczególnie na surowej tarcicy, smaruje blaty delikatnie naftą- dziadek lata temu w swoim warsztacie stolarskim tak robił. Deski super gładko po tym idą ale faktycznie zdaża sie ze dostają mocnego poślizgu. Może stąd te delikatne fale
-
Możesz też po strugarce ręcznym strugiem pr******chać jak masz....on wyrówna ładnie powierzchnię.
-
i sprawdź noże czy są czyste i dobrze ustawione bo jakaś przyczyna tych fal musi być, jak skleisz ten blat i będzie już gotowy to będziesz chciał robic kolejną rzecz a problem sam nie zniknie, zacznij od przyczyny bo może się okazać że za chwilę problemu nie będzie i deski będą równe :)
-
i sprawdź noże czy są czyste i dobrze ustawione bo jakaś przyczyna tych fal musi być, jak skleisz ten blat i będzie już gotowy to będziesz chciał robic kolejną rzecz a problem sam nie zniknie, zacznij od przyczyny bo może się okazać że za chwilę problemu nie będzie i deski będą równe :)
ja to nazwałem falą ale nie wiem czy to taka fala w znaczeniu stolarskim.
jest ona bardzo nieregularna- raz nie pojawia sie przez 1m deski a pozniej 2 wgłobienia koło siebie- na tej podstawie nie sądzę by były to noże/stół, bo w tym przypadku byłaby jakaś regularność. Myślę, że to brak techniki/umiejętności.
Wracając do mojego głównego pytania- jak załatać te szczeliny?
-
Najpierw wez poziomice i sprawdz czy blaty i noze sa dobrze ustawione.
Nie mozna jeszcze raz przestrugac tych elementow?
-
Najpierw wez poziomice i sprawdz czy blaty i noze sa dobrze ustawione.
Nie mozna jeszcze raz przestrugac tych elementow?
można, ale skoro wychodzą praktycznie na każdej desce to metodą prób i błędów nie ma tego sensu robić,a z deski 8cm zaraz zostanie 5cm ;)
Co innego wziąć deskę byle jaka i sie uczyć/trenować struganie.
dodam, ze strugam 1,5m x80mmx50mm na blacie podawczym jakieś 30cm ;) pisałem w pierwszym poście, że biorę sie za coś przerastającego moje umiejętności i sprzęt
-
Co to za maszyny?
-
Poka te fale.
-
Poka te fale.
Uwaga SUCHAR :D
A serio zrób fotki samego blatu i fotlki jak przyłożysz linniał jakiś do blatu
-
Zrób jak pisał Darek, po strugarce strugaj ręcznie. To najlepszy sposób na krótkie blaty.
Dodatkowo tip, strugaj ręcznie po dwie sąsiednie deski z klejonki przy czym jedną obróć o 180st w poziomie. Nawet jak lekko ucieknie kąt to równo na obu deskach więc na pewno będą pasować. Co nie znaczy, że nie warto pracować nad utrzymaniem kąta prostego.
Drugi tip, klejonki możesz zrobić klinowo, sprężyście, resorowo różnie to ludzie nazywają. Strugasz by klejonka równo stykała się na środku a na końcach mała delikatną szczelinę. Minimalną. Przy klejeniu ściskasz na krawędziach i masz pewność, że środek napewno dobrze przylega
-
Oj,oj , chyba cóś nie tak 8)
Resorowo to odwrotnie się robi czyli "wybiera" środek a nie końce. Po ściśnięciu/dociągnięciu środka wszystko dolega na całości.
-
Ja robiłem tak jak napisałem 🤷🏼♂️
I działało ;)
-
pokaż zdjęcie dokładne to zobaczymy co może być przyczyną, często jeden obraz powie więcej niż tysiąc słów
i pokaż te szczeliny bo czasem nie warto szpachlować i maskować, szpachlujesz jak szczelina jest mała na wierzchu blatu, jeśli jest głębiej to znaczy że w tym miejscu nie jest sklejona i nie warto szpachlować, trzeba ciąć i kleić jeszcze raz w tym miejscu, mniejsze szczeliny jeśli są powierzchowne najlepiej zalać żywicą, można użyć gotowej szpachli lub zrobić ją z kleju i pyłu jak pisałeś, są też woski do maskowania takich rysek , ale ciężko powiedzieć co będzie lepsze jak nie widzimy ich
-
Strugasz by klejonka równo stykała się na środku a na końcach mała delikatną szczelinę.
o tym nie wiedziałem ;) zrobiłbym jak pisze Jaworek ;)
i z podebranym środkiem to zdarzyło mi się robić :) nie pamiętam teraz jaka to była strugarka ale kiedyś u kogoś strugaliśmy deski na strugarce i fabrycznie miała taki myk że strugając powiedzmy 2 metrowe deski na środku było podebranie o jakieś pół milimetra i faktycznie przy klejeniu i ściśnięciu na środku ładnie schodziły się po całości.
Gdybaliśmy jak to jest że podbiera na środku, sprawdzaliśmy blaty czy równe itp i nie doszliśmy do wniosków dlaczego tak podbiera
-
o tym nie wiedziałem zrobiłbym jak pisze Jaworek[/quote]
I tak rób , Odwrotny sposób to bajka
-
Gdybaliśmy jak to jest że podbiera na środku, sprawdzaliśmy blaty czy równe itp i nie doszliśmy do wniosków dlaczego tak podbiera
Jeśli strugaliście 2 metrowe dechy na strugarce o blacie podawczym krótszym niż te 2 metry, to raczej zawsze podbiera na środku. Tak mi się zdaje :)
-
To nie tak z tą długością
-
Im dluzsze blaty tym bardziej prawpodopodobne ze dlugie i krzywe deski wyprowadzisz. Strugajac np krzywe i dlugie 4 metrowe deski na podloge nie da rady tego zrobic na krótkich blatach bo krzywizna pozostanie i boki desek sie nie zejda ze soba, mimo przestrugania po calosci.
-
Im dluzsze blaty tym bardziej krzywe deski(banany) wyprowadzisz
:D
-
koniec końców wychodzi, że robiłem źle, ale działało
sklejone elementy nie miały szczelin
trudno, następnym razem zrobię jak piszą fachowcy :)
jeżeli wprowadziłem kogoś w błąd to przepraszam :-[
-
tomekz jesli cos pisze zle to czekam na sprostowanie
-
Trz, przejęzyczyłeś się, miałeś na myśli pewnie krótsze.
-
Przeczytaj ze zrozumieniem początek Twojej wypowiedzi - ja widze tu sprzeczność .
-
Troche przedobrzylem. Zgadza sie
-
Im dluzsze blaty tym bardziej krzywe deski(banany) wyprowadzisz
moim zdaniem można to dwojako zrozumieć:
A) ...tym bardziej krzywe deski wyprowadzisz... - wyprowadzisz poza stół krzywe deski, czyli nie będą proste
B) ...tym bardziej krzywe deski wyprowadzisz... - wyprowadzisz z krzywizn i będą proste
myślę, że wszyscy wiemy, co autor miał na myśli
-
Ja mysle ze niedzielna atmosfera zbytnio dala mi sie we znaki ;) juz poprawilem. Mam nadzieje ze jest czytelnie
-
trz123 jest ok :)
Co do podłogi i ich bananów to ważne jest przede wszystkim by były deski równo szerokie na całej długości . Najlepiej się to osiągnie przeciągając przez dwie głowice za jednym razem ,co da ich dokładną kalibrację . Resztę zrobi się przy układaniu podłogi .
-
koniec końców wychodzi, że robiłem źle...
Ależ skąd , jestem pewien , że zrobiłeś dobrze tylko to było bardzo dawno temu i zapomniałeś ,a teraz jakoś tak z rozpędu myślałeś dobrze a napisałeś odwrotnie.
Rurzne ludzie czasem tak majo ;D ;D ;D
;)
-
Po dokladnej inspekcji wychodzi jednak ze mamy dwa problemy ;)
Sorki za jakosc zdjec ale chinczyk odmowil posluszenstwa i na awaryjnym telefonie jadę.
Pierwszy problem (3 pierwsze zdecia) to ten o ktorym pisalem, teraz nie nazwalbym tego fala a uskokiem ;) pewnie deska przewazyla na krotkich stolach stad uskok.
Dwa to fala zwiazana pewnie ze zlym (zbyt wysokim?) ustawieniem nozy? Regularna na calej dlugosci i to zarowno od strony strugarki jak i grubosciowki. Jest minimalna i widoczna dopiero pod swiatlo i odpowiednim kątem. Teraz zostawie ale na przyszlosc co jest do regulacji? Struga takiego nie mam by to wyrownac, ale na klejeniu nie widac tego.
Zibacze ostatecznie jak to bedzie wygladac jak juz wszytko wyrownam na grubosc dzisiaj i zloze juz na gotowe
-
Pierwsze to snap, jezeli wyszło na równiarce to spowodowane prawdopodobnie gdy przekładasz ręce ze stołu podawczego na odbiorczy. Gdy strugasz spróbuj robić to płynnymi ruchami bez przerw w przesuwaniu materiału. Jezeli to po grubościówce to daj znać bo to inna historia
Drugie to wynik za szybkiego prowadzenia materiału, tutaj wystarczy trochę zwolnić
-
A jakby to teraz pitolnąć papierkiem ściernym?
Nie wygląda to tak źle, jak jest kąt i po długości nie ma wielkich baboli to śmignąć klejoną krawędź papierkiem co by te największe krzywizny zebrać i powinno się zejść razem. Ale to tylko teoria
-
Snipe widoczny i po grubosciowce i po strugarce, ale nie wszedzie.
Po grubosciowce tez nie zawsze taki duzy. Czasami jak puszczalem deski to druga dokladalem jak pierwsza byla w polowie, pewnie ona w jakims stopniu zabezpieczala jak pierwsza spadala z tych rolek dociskajacych.
Strugalem sam, dzis bedzie pomocnik na grubosciowce, jak druga osoba odbiera deski z grubosciowki delikatnie unoszac koniec , a raczej niepozwala by opadla (tym samym czesc deski w maszynie nie uniesie sie i nie dobije do nozy) to zwykle snipe nam wychodzil minimalny
-
Tępe noże i Ci podbija materiał
-
noże do ostrzenia lub wymiany, widać że to nie struga tylko wyrywa, powierzchnia powinna być gładka bez wyrwań ;)
do do snipa to w tanich chińczykach nie unikniesz go na grubościówce, częściej jest niż się uda bez niego, oczywiście puszczanie materiału jeden za drugim pomaga ale staraj się strugać dłuższe elementy na klejonkę o 10 cm, skleić i dopiero gotową klejonkę dociąć na konkretną długość
-
Tępe noże i Ci podbija materiał
noże do ostrzenia lub wymiany, widać że to nie struga tylko wyrywa, powierzchnia powinna być gładka bez wyrwań ;)
do do snipa to w tanich chińczykach nie unikniesz go na grubościówce, częściej jest niż się uda bez niego, oczywiście puszczanie materiału jeden za drugim pomaga ale staraj się strugać dłuższe elementy na klejonkę o 10 cm, skleić i dopiero gotową klejonkę dociąć na konkretną długość
no właśnie :)
-
Tępe noże i Ci podbija materiał
Rozbawił mnie wzór okleiny, którą widziałem ze 2 razy w ciut innej formie.
(http://i.imgur.com/gFCKpXsl.jpg) (https://imgur.com/gFCKpXs)
To nie jest zepsute, to tak ma być! ;D
-
To nadaje "autentyczności". ;D
-
masz dwie płaszczyzny na struganym materiale, co oznacza brak równoległości blatu podawczego i odbiorczego.
Podbicia materiału, czyli nóż za wysoko wystawiony.
Ogólnie, moim zdaniem - to problem jest z ogólnie rozumianą kalibracją strugarki.
-
noże były ostrzone maszynowo bardzo niedawno więc raczej bym tego nie obstawiał, wyrwań jest niewiele- wszystkie w obrębie sęków gdzie układ włókien jest różny, albo jak jechałem deską pod włos. Deska po lewej na 3 zdjęciu jest ustawiona do góry strona jeszcze niestruganą, ta strugana ustawiłem w kierunku drugiej deski by pokazać tą szczelinę.
masz dwie płaszczyzny na struganym materiale, co oznacza brak równoległości blatu podawczego i odbiorczego.
Podbicia materiału, czyli nóż za wysoko wystawiony.
Ogólnie, moim zdaniem - to problem jest z ogólnie rozumianą kalibracją strugarki.
pierwszy wers prawdopodobny, ale po jakis 10h ustawiania więcej nie jestem w stanie z tej maszyny wycisnąć. Maszyna robiona przez znajomego slusarza dziadka jakies 30 lat temu. Króciutkie blaty przy długich deskach i brak umiejętności strugania tez przeszkadzają
drugi wers- kładąc liniał na blat odbiorczy i delikatnie obracając wał noże przesuwają liniał o ok 4mm- zbyt duzo? w necie mówili, ze tyle jest ok
trzeci wers- chyba mógłbym napisac doktorat o kalibracji strugarki ;) naprawdę sporo się naoglądałem i naczytałem, ale wracając do punktu 1 - trudno mi z tej maszyny więcej wycisnąć
choc znając siebie po tej klejonce to jeszcze raz będę ustawiał noże.
dzis sukces połowiczny.
siegnałem praktycznie pierwszy raz w życiu po struga, stanley block plane z niskim katem natarcia więc niezbyt odpowiedni do tej pracy. Udało sie zniwelowac praktycznie wszystkie snipe ! zakochałem sie w strugach, nawet tym moim felernym (wiecej historii w dziale strugi). Juz ogladam veritas low angle jack plane....
połowiczny sukces, bo nie udało sie utrzymać płaszczyzny 90st wzgledem ścian sasiednich i patrząc z boku na klejonke pojawia sie w niektorych miejscach szpara na spodzie blatu. Ale biorąc pod uwagę, że boki jeszcze będą ścinane pod kątem to jest to lepsze rozwiązanie niż szczeliny na górze blatu.
-
mam veritasa, o którym piszesz i rzeczywiście praca bajka
jak już się zdecydujesz przemyśl zakup spustnika o niskim kącie, cena niewiele wyższa (ok. 50zł) a do tego struga można dokupić wspornik do utrzymana kąta prostego (poniżej 200zł)
https://www.dictum.com/pl/strugi-veritas-baeb/prowadnica-do-wykanczania-fug-do-spustnika-veritas-o-niskim-kacie-natarcia-703633
-
(https://imagizer.imageshack.com/img923/7754/XUAU3B.jpg)
Na czasie - blat ostrugany TYLKO przy pomocy strugów. 2400x1000x40. Da się i nie miałem żadnych problemów ze spasowaniem lameli.
-
ładny :) - masz pi***olnięcie ze struga!
-
(https://imagizer.imageshack.com/img923/7754/XUAU3B.jpg)
Na czasie - blat ostrugany TYLKO przy pomocy strugów. 2400x1000x40. Da się i nie miałem żadnych problemów ze spasowaniem lameli.
Łukasz błagam ;D to tak jakby Schumacher pokazał zdjęcie bolidu ze słowami " no przecież się da zdobyć tyle mistrzostw świata" ;D
-
Hłe hłe - no przeca tylko piszę, że się da :D
-
TYLKO
Chyba AŻ
;D
-
Hłe hłe - no przeca tylko piszę, że się da :D
mozemy zrobic konkurs na klejonkę, ale Ty robisz po litrze Jacka Danielsa, moim strugiem, jedną - lewa ręką z zamkniętymi oczami.
może będę mieć jakieś szanse :)
-
Da się i nie miałem żadnych problemów ze spasowaniem lameli.
Mistrz - z tego co wiem to pasowałeś metodą na słuch :)
-
nooo i strugając na wstecznym ;D
-
(https://imagizer.imageshack.com/img923/7754/XUAU3B.jpg)
Na czasie - blat ostrugany TYLKO przy pomocy strugów. 2400x1000x40. Da się i nie miałem żadnych problemów ze spasowaniem lameli.
Łukaszu jakiej szerokości deski dawałeś? i jeszcze jedno pytanie do wszystkich, jakie mogą byś szczeliny przy sklejaniu resorowym żeby dobrze dociągneły, mam do sklejenia dąb 35mm?
-
160-170 mm. Trochę zbyt szerokie wg. normalnych standardów ale każda lamela to deska rdzeniowa - czyt. mega stabilna. Jutro rano pojawi się film i wszystko będzie jasne. Przy długości 240/250 - stosuję szczelinkę na środku ok 1 mm.
-
Łukasz Giergasz ile czasowo przygotowujesz klejonke na taki stół? Od pociecia do sklejenia
-
grubość i długość materiału to jedno ale drugie szerokość lameli i ich ilość, im większe one tym ciężej później ścisnąć
-
Jutro rano pojawi się film i wszystko będzie jasne
A ja już kawę sobie zrobiłem , szkoda będę musiał jutro podgrzać do oglądania .
-
trz123 - ręcznie? 6 dni samego strugania - dziennie po 8 godzin. Wychodziło dzień roboczy na jedną lamelę. Tak to wygląda jak się nie ma dużych maszyn. Jeżeli chodzi o usprawnienie procesu to muszę przetestować opcję ze strugiem ciesielskim - Triton ma w swojej ofercie coś co by mi podpasiło. W opcji z odpowiednim strugiem elektrycznym myślę, że można by to o połowę skrócić.
-
Mery - nie kleiłem wszystkiego na raz - kleiłem parami.
-
trz123 - ręcznie? 6 dni samego strugania - dziennie po 8 godzin. Wychodziło dzień roboczy na jedną lamelę. Tak to wygląda jak się nie ma dużych maszyn. Jeżeli chodzi o usprawnienie procesu to muszę przetestować opcję ze strugiem ciesielskim - Triton ma w swojej ofercie coś co by mi podpasiło. W opcji z odpowiednim strugiem elektrycznym myślę, że można by to o połowę skrócić.
Podziwiam
-
ręcznie? 6 dni samego strugania - dziennie po 8 godzin.
Tyle robił Łukasz. Czyli normalnie trwa to z 10 pewnie. :)
Nie wyobrażam sobie takiej pracy ręcznie, szczerze powiedziawszy.
-
moje mają ok 15cm szerokości i zastanawiam się czy ich nie przetnę na pół, szczeline zostawiam ok 1mm
(https://kornikowo.pl/gallery/7/151-160520205354.jpeg)
-
Chaos - też ładne rdzeniowe deski - nie powinno się nic dziać, ja bym zostawił tak jak jest.
-
Pany bo to droga sie liczy a nie cel. Praca reczna daje przyjemność, uczy bo nagle zaczynasz czuć i patrzeć co się dzieje z włóknami i ten dźwięk uspokaja. Jak robisz na zarobek no to wiadomo inne realia
-
szczeline zostawiam ok 1mm
To jest za duża szczelina w środku , ja proponuję 1/4 tego
-
Pany bo to droga sie liczy a nie cel. Praca reczna daje przyjemność, uczy bo nagle zaczynasz czuć i patrzeć co się dzieje z włóknami i ten dźwięk uspokaja. Jak robisz na zarobek no to wiadomo inne realia
I niezły trening.
-
Ciag dalszy z postepow blatowych ;)
Z racji braku sprzetu trzeba sobie radzić inaczej. Inwestor zazyczył sobie ścięte boki od spodu blatu. Maly jig, kilka przelotow piłą z różną głębokością cięcia (z racji kiepskiej tarczy w pile), reszta cięta piłą ręczna (japońską), sporo szlifowania, inwestor zadowolony :)