@gwd chciałem iść dokładnie w tym samym kierunku.
Ale miałem 2 problemy:
1. Sklejkę którą miałem wykręciło jak łopucha po oprysku po rozcięciu, więc uznałem że nadaje się jedynie na formatki do boków szuflad.
2. Z punktu wyżej wynika fakt, że zabrakło mi sklejki. Sobota godz 13, lokalne składy zamknięte, a wyprawa po sklejkę by zajęła 2-3 godziny. Napatoczyły się więc stare metrowe deseczki po szalunkach. A że lubię sobie postrugać... to właśnie wczoraj po fajrancie skończyłem struganie. Teraz klejenie.
Konkluzja: te 3 godziny straty w sobotę teraz wydają się teraz być niezłą inwestycją, ale zaoszczędziłem kolo 8 dyszek
a pistolet pneumatyczny pewnie i tak pójdzie w ruch