Brakuje mi zadaszonej powierzchni, tak żeby garaż odciążyć. Kosiarka, grill, meble ogrodowe, śmieci segregowane. Jest miejsce na działce, pomiędzy garażem a paroma sosnami.
Zacząłem rysować. Model można obejrzeć tu: https://a360.co/3lqXgen, poglądowy obraz w załączniku. Co mnie interesuje, to żebyście znaleźli słabe strony.

Skłaniam się powoli ku dwuspadowemu dachowi, ale chciałem sprawdzić jak by jeden spad wyglądał.

Nachylenie jest 11 stopni. Pokrycie poliwęglan. Dla odprowadzenia wody wystarczy, ale śniegu - nie wiem. Pomiędzy dachami biegnie rynna. Kiedyś miałem wizję, żeby wodę zbierać i pewnie mi z tego został ten koncept jednej rynny.

Materiały: słupy 14x14, krokwie 8x20, reszta to kantówka 5x10.

Rozstaw słupów - 180 cm i 480 cm. Krokwie wychodzą przy tym prawie siedmiometrowe.

Szafa przydałaby się większa, ale nie napompuję przestrzeni. Mało kiedy będzie tam drugi samochód stał, może się jednak zdecyduję na inne proporcje.

Jeden z producentów rynien zaleca:
Jeśli powierzchnia jest
mniejsza niż 50m2 używa się rynien o średnicy 100mm i rur spustowych o średnicy 75mm. Jeśli powierzchnia połaci zawiera się w przedziale 50-100m2 rynny powinny mieć średnicę 125mm a rury spustowe 87mm. Jeżeli zaś powierzchnia przekracza 100m2 odpowiednie będą rynny 150mm i rury spustowe 100mm lub specjalne rynny o średnicy 190mm i rury spustowe 111/120mm.
Jedna rura spustowa odbiera wodę z max 10m długości rynny.

Zsumuj powierzchnię połaci i dopasuj system.

Jest jeszcze system 190/120 ale podejrzewam że dość kosztowny... przynajmniej w Lindabie... można dać dwie rury spustowe, to będzie woda może szybciej spływać z rynny ... albo dać jakieś koryto już indywidualnie robione.
Jak jest miejsce to ewentualnie oddzielny system rynnowy z wiaty i oddzielny z domu.