Kornikowo - Forum stolarskie
Techniki stolarskie - ABC pracy z drewnem => Jak to zrobić? => Wątek zaczęty przez: wozek w 2021-11-01 | 10:25:10
-
Czesc,
co robicie z wiorami, pylem, po struganiu, cieciu ? W worki i co dalej ? Czy da sie to gdzies oddac, a moze sprzedac (zeby sie chociaz za benzyne zwrocilo) ?
Ja narazie wystawiam to jako smiecie zielone/bio. Tyle, ze cos tak podejrzewam, ze to sie po prostu zwyczajnie marnuje - pewnie laduje to na wysypisku wraz z innymi smieciami, a przeciez da sie to jeszcze wykorzystac.
Nie mam tego jakichs wielkich ilosci - miesiecznie pewnie z 100, 150 moze i 200l sie uzbiera.
Jakby ktos z okolic Warszawy wiedzial gdzie sie tego pozbyc to bede niezmiernie zobowiazany za jakis konkretny namiar.
Pozdrawiam,
Wozek
-
Ja drewniane trociny daje do kompostu, reszta do śmieci. Dłubie w garażu to też tego nie ma aż tyle co u ciebie miesięcznie, ale bardzo dobre pytanie, ciekawe co robią inni.
-
Z drewna robię ściółkę na grządkach. Spokojnie średnią ciężarówkę miesięcznie mógłbym zagospodarować, ale tyle nie mam :(
Jakby ktoś chciał coś podobnego robić to trzeba pamiętać że drewno do rozkładu potrzebuje azotu.
Z wióra to odpad niebezpieczny ;-)
-
Możesz ogrzać warsztat ,lub robić kompost kwaśny
-
Ja drewniane trociny daje do kompostu, reszta do śmieci. Dłubie w garażu to też tego nie ma aż tyle co u ciebie miesięcznie, ale bardzo dobre pytanie, ciekawe co robią inni.
Ja tez w garazu hobbystycznie, ale mam robote na dluzszy czas i tak mi mniej wiecej wychodzi ostatnio i pewnie bedzie wychodzilo jeszcze ze dwa trzy lata :)
Pozdrawiam,
Wozek
-
Możesz ogrzać warsztat ,lub robić kompost kwaśny
Pomijajac fakt, ze nie mam nawet kominka to palenie trocin, pylu itp jest zdaje sie niebezpieczne - z komina potrafi leciec rozgrzany zar.
Pozdrawiam,
Wozek
-
Palisz w odpowiednim piecu
-
pył i kurz do śmieci daje, wióry ze strugania sprzedaje, chętnych nie brakuje, zwłaszcza na wiosnę i jesień, mieszane i z iglaków biorą na działki i ogródki, a czyste liściaste idą do wędzenia generatorami dymu, tak przeważnie mówią a co z tym robią po tym jak zapłacą i zabiorą to już mnie to lotto :P
-
Jeśli w pobliżu ktoś produkuje pellet to mógłby odkupić trociny.
-
Wióry i trociny to na kompost. Lub na ściółkę do krzewów . Według potrzeb określonych przez żonę. ;D
A pył czy odpady z płyt wiórowych to do śmieci.
Ale ja nie mam tego jakichś wielkich ilości.
-
A pył czy odpady z płyt wiórowych to do śmieci.
To chyba ty tak byś zrobił. Oczywiście prawidłowo.
Kiedyś kupiłem na próbę pellet i garść rozpuściłem w wodzie żeby się przekonać z czego są trociny. No okazało się ,że z płyt meblowych.
-
Ostatnio jechałem niedaleko Warszawy obok firmy robiącej pellet. Plac zawalony drewnianymi podkładami kolejowymi, tamten to się musi jarać ;-)
-
to skandal -pelet rakotwórczy >:(
-
to skandal -pelet rakotwórczy
Tiaaa
Pracowałem w jednym zakładzie ,gdzie pracodawca nie wiedział co robić z odpadami meblowymi i palił je w wykopanym dziurze w ziemi. Kiedyś ktoś zgłosił ,że pali się i przyjechała straż pożarna. Przyjechali machnęli rękoma i tyle w temacie.
Dalej pisać?
Kolejny pracodawca ogłaszał się w OLX ,że odda odpady meblowe za darmo. Facet z ogłoszenia przyjechał ciężarówką i zabrał wszystko. Pytałem się co będzie z tym robił. Odpowiedział ,że palił w piecu :D
-
to skandal -pelet rakotwórczy
Tiaaa
Pracowałem w jednym zakładzie ,gdzie pracodawca nie wiedział co robić z odpadami meblowymi i palił je w wykopanym dziurze w ziemi. Kiedyś ktoś zgłosił ,że pali się i przyjechała straż pożarna. Przyjechali machnęli rękoma i tyle w temacie.
Dalej pisać?
Kolejny pracodawca ogłaszał się w OLX ,że odda odpady meblowe za darmo. Facet z ogłoszenia przyjechał ciężarówką i zabrał wszystko. Pytałem się co będzie z tym robił. Odpowiedział ,że palił w piecu :D
To niestety częste podejście - jak ktoś nie widzi bezpośrednich następstw swoich działań, to uznaje, że problemu nie ma.
-
Przychodzę do mojego znajomego stolarza, do warsztatu i pytam gdzie te kawałki płyty co z nich meble robił wczoraj bo próbki potrzebuję a on odpowiada, że już przez komin wyszły. I później jak się przez taki Swarzędz (miejscowość "mekka" stolarstwa pod Poznaniem) pr******żdża zimą to trzeba obieg wewnętrzny zrobić , żeby się nie udusić.
W zeszłym tygodniu byłem wymienić olej w aucie. Ciepło tu u was, mówię. No ciepło bo palimy w piecyku. A piecyk to taka samoróba rakietowa na przepracowany olej silnikowy.
-
Ten piec jak jest dobrze zrobiony to pięknie dopala i mniej syfu idzie w niebo niż z węgla.
A po za tym pamiętajcie że opał się dzieli na:
1 - do palenia w nocy
2 - do palenia w dzień
;-)
-
Ja znam podział o śmieciach:
- te do palenia w dzień
- te do palenia w nocy
- te do wywiezienia do lasu
;D
Żeby nie było niedomówień - nie robię tak.
-
nie palisz w dzień...tak? :)
-
Dla bezpieczeństwa nie palę w ogóle ;D W mojej okolicy drony kontrolują kominy 8)