wioskomaniak: " Jak radzili sobie nasi przodkowie z suszeniem drewna nie mając całej elektroniki? "
Nijak. Drewno po kilku latach leżakowania uważali za suche. Wilgotność drewna na poziomie 13-16% było OK.
Teraz przy centralnym ogrzewaniu schodzi się w zimie z wilgotnością drewna nawet poniżej 5%. Pękają parkiety, wyłażą płyciny z ram .... Więc bez suszenia w kabinie można zapomnieć o możliwości wykonania czegokolwiek.
Suszarka solarna? Przy założeniu akumulacji ciepła w ceramice można taka zbudować samemu i będzie działać poprawnie.
- zasilanie wentylatorów 230V ?
Ważniejsza jest
moc pobrana kW,
wydatek w m3/h oraz
spręż, czyli moc przepychania powietrza przez sztapel drewna.
Suszarkę możesz zrobić z byleczego. Możesz wymurować, zbić z OSB, zespawać ze starych grzejników panelowych.....
Ważne, aby było sterowanie wentylacją oraz możliwość reagowania na parametry wewnątrz.
Koszty sterowania "komputerowego" ?
Jakieś 100 zł , puszka po żubrze, plastikowa butelka po wodzie i kawałek starej podkoszulki
Do tego prosty, krokowy plan suszenia z moich książek. Zaglądasz do suszarki dwa razy na dzień na 3 minuty.
Kurs suszarniczy będzie w lipcu. Prawdopodobnie jedyny w tym roku.