Autor Wątek: Wytrzylałość połączenia kołkowego  (Przeczytany 9111 razy)

przemek77

  • Gość
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #30 dnia: 2019-04-01 | 07:44:02 »
To po to tu jesteś ;)żeby nabrać doświadczenia :D

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1485
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #31 dnia: 2019-04-01 | 18:10:26 »
Przeszlifowałem wszystkie płyty 180-ką, potem nałożyłem pierwszą warstwę lakieru i przeszlifowałem 120-ką. Niestety mam w kilku miejscach zacieki, głównie przy krawędziach. Zacieki te nie za bardzo chcą schodzić przy szlifowaniu 120-ką a 180-ka dość agresywnie zbiera.
Lakier nakładałem małym pędzelkiem zaczynając od krawędzi, następnie front z jednej strony i do wyschnięcia. Po wyschnięciu lakierowałem front z drugiej strony.
Mam teraz dwa pytania:
1) Czy jest szansa, że uda mi się zakryć te zacieki drugą lub trzecią warstwą lakieru?
2) Czy obrałem dobrą technikę nakładania lakieru? Może powinienem zacząć od frontu, użyć wałka lub w ogóle bez pistoletu ciężko?
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #32 dnia: 2019-04-01 | 18:14:01 »
Gradacje pokićkałeś.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #33 dnia: 2019-04-01 | 18:14:56 »
180-ka dość agresywnie zbiera.
Chyba Kolego coś nie tak z ta agresją 180-tki.

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1201
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #34 dnia: 2019-04-01 | 18:15:40 »
120/180 raczej miało być odwrotnie, najpierw 120 potem 180. Międzywarstwowo też 180. Agresywnie to raczej 120 bierze. Im mniejsza liczba tym większe kamulce na papierze.
Zacieków nie zakryjesz kolejną warstwą. Musisz je zeszlifować na równo i dopiero wtedy pomalować.
Technika dobra, kwestia wprawy i pilnowania aby zacieków nie było. Na koniec malowania zawsze trzeba sprawdzić czy gdzieś zaciek się nie zrobił.

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1485
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #35 dnia: 2019-04-01 | 18:32:19 »
Gradacje pokićkałeś.
Faktycznie pokićkałem ale przy wpisie - szlifowałem poprawnie :-)
Zacieków nie zakryjesz kolejną warstwą. Musisz je zeszlifować na równo i dopiero wtedy pomalować.
Tego się obawiałem :-(
Technika dobra, kwestia wprawy i pilnowania aby zacieków nie było.
A pistoletem byłoby łatwiej czy też potrzeba większej wprawy? Do tej szafki nie kupię pistoletu ale jeśli miałoby mi to ułatwić to może w przyszłości się skuszę.
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #36 dnia: 2019-04-01 | 18:40:02 »
Pistolet to długa droga. Bardzo. Chociaż i tak łatwiej w drewnie niż w mdf
Montażysta za dwa trzysta.

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1201
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #37 dnia: 2019-04-01 | 18:50:28 »
A pistoletem byłoby łatwiej czy też potrzeba większej wprawy
Najpierw trzeba sie nauczyć pyndzlem. Pistoletem to chwila zawahania i robota zepsuta.
Przy pędzlowaniu lepiej dać więcej cienkich warstw niż mniej grubych z zaciekami.

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1485
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #38 dnia: 2019-04-01 | 18:57:25 »
Pistolet to długa droga. Bardzo.
W sensie, że ciężko opanować?
Chociaż i tak łatwiej w drewnie niż w mdf
A przy fornirze to łatwiej jak przy drewnie?

Przy pędzlowaniu lepiej dać więcej cienkich warstw niż mniej grubych z zaciekami.
Niby nie nakładałem grubo ale ciągnąc pędzlem po krawędzi lakier robił zaciek na froncie, a ciągnąc po froncie przy krawędzi zaciek szedł na krawędź.
Wychodzi na to, że trzeba poświęcić na to znacznie więcej czasu niż myślałem :-)
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

przemek77

  • Gość
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #39 dnia: 2019-04-01 | 19:09:35 »
Według mnie za dużo nakładasz lakieru na pędzel. Poćwicz może najpierw na jakiś wodnych lakierach. One wybaczają błędy, przy rozpuszczalnikowych, jeśli pr******dziesz drugi lub trzeci raz po powłoce to zostanie ślad, który może się juz nie rozlać po płaszczyźnie.

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1485
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #40 dnia: 2019-04-01 | 19:14:29 »
Według mnie za dużo nakładasz lakieru na pędzel
Pewnie tak. Spróbuję dziś zeszlifować zacieki i pomalować jeszcze raz.
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1485
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #41 dnia: 2019-04-01 | 21:37:05 »
Zeszlifowałem zacieki i pomalowałem pierwszą stronę tak jak zalecaliście bardzo cienką warstwą i wychodzi na to, że wszystko będzie dobrze :-) Wstępnie jestem bardzo zadowolony z efektów, zwłaszcza, że to dopiero prototyp i próba przed zrobieniem docelowej szafki.
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1201
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #42 dnia: 2019-04-01 | 21:58:24 »
Pstryknij fotkę na forum

Offline jack49

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1485
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #43 dnia: 2019-04-01 | 22:02:35 »
Pstryknij fotkę na forum
Płyty czy szafki (jak już ją złożę?
Ten kto chce znajdzie sposób, ten kto nie chce znajdzie powód.

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1201
Odp: Wytrzylałość połączenia kołkowego
« Odpowiedź #44 dnia: 2019-04-01 | 22:11:58 »
Jedno i drugie. Będziesz miał pamiątke :D