Witam zakupiłem piekarnik do zabudowy który waży 48 kg jak się ma do tego wytrzymałość półek w słupkach ile takie półki wytrzymują. Chciałem zakupić taki słupek ale najpierw pozadawałem pytania sprzedawcą o wytrzymałość półek dostałem informację 10kg, 20 kg ale jeszcze nikt nie reklamował że komuś piekarnik spadł . Kupić taki słupek i wzmocnić półki czy macie jakieś inne rozwiązania. Piekarnik waży 48 kg i teraz powiedzmy maksymalnie bym wrzucił indyka który waży 14 kg=62kg.Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedzi.

Ja to poszedłbym na łatwiznę i sprawdził (nie wychodząc z domu  ) na stronie Ikea ile ważą ich piekarniki i jaką konstrukcję (wytrzymałościowo) oraz jaką nośność   mają ich słupki.

Panie. Ale piekarnik nie leży na żadnej półce. W Ikei np masz do boków kręcone takie solidne blachy, na to idzie półka ale nie pełni ona żadnych fukcji nośnych. W zasadzie piekarnik mógłbyś zamontować w ten sposób, że do boków szafki kręcisz kątownik stalowy o ramieniu 4x4 i będzie wisiało. Spodem nie potrzeba żadnego podparcia.

Nigdy nie dawałem kątowników pod piekarnik, a montuje takich piekarników może kilkanaście w roku. Konfirmat, kołek lub lamelka w odpowiedniej ilości wystarczą.

Meble z ikei hmm... widzieliście jak słabo sprasowane są ich płyty i czym powleczone? Być może dlatego dają kątowniki.

Wytrzymałość na rozciąganie połączeń półkrzyżowych ściennych wykonanych z płyty wiórowej trzywarstwowej wyniesie 575 N (niecałe 59 kg dla kołka fi=10 i dł. 50). Takie info podaje Pan Włodzimierz Prządka w jednej z książek. Wiem, że siły działające prostopadle są inne, ale nic mądrzejszego nie znalazłem.

w ikei pocielili ścianki szafek wiszących bo dokupowałem do starych nowe półki i są za szerokie.
poza tym te płyty pażdzierzowe jakieś lekkie są, dziwna gęstość. takie mam wrażenie.
wg internetów piecyki z ikei ważą coś około 30 - 36 kg

@Pistolet ja wiem, że ty robisz meble i oczywiście zgadzam się z tobą. Chodzi mi o to, że jak robisz szafkę, znasz się na robocie i dasz odpowiednie połączenie to nic sie z płytą nie stanie.
Jak ktoś chce istniejącą szafkę przerobić i dołożyc piekarnik i nie bardzo wie o co chodzi to można przypuszczać, ze nie bardzo ma narzędzia i pomyślunek jak temat wdrożyć w życie. Dlatego piszę o kątownikach jakich bądź żeby nie było katastrofy.
A kuchnię z ikea ostatnio montowałem i płyty może nie są jakieś wspaniałej jakości ale nie zauważyłem żeby to był syf.
Pod piekarnik idzie taka specjalna blacha L montowana do boków. Prosta sprawa i solidna. Można sobie ustawić gdzie się chce.

Pytający na razie milczy . Zeznał że mieszka w Siegen tj. ok.100 km od Bonn. Nic nie napisał jaki to model piekarnika podał tylko wagę   (piekarnika) 48 kg plus indyk 14 kg . Nic nie napisał o wymiarach planowanego słupka. Nic nie napisał o swoim doświadczeniu technicznym/meblowym . Nawet jakby przyjąć obciążenie słupka nawet 70 kg , to nie jest  to obciążenie dynamiczne tylko statyczne więc  zapewne wystarczy płyta meblowa ale nie wiemy co ma do wyboru. Prowadnica szuflady Blum może mieć nośność też 70 kg.

Bez sensu pytanie, skoro można zrobić szafkę piekarnikową na 6 konfirmatach i stanąć na niej (78kg) i półka siw nie złamie, w czym problem?

Mój piekarnik ma 31 kg. Jest wsunięty na półkę. Od czoła przykręcony 4 śrubami do boków słupka. Słupek to nie ikea tylko zamawiany na wymiar, ale tam nic nie ma więcej, bo piekarnik kiedyś wyciągałem. Nic się nie dzieje. Nie zdarzyło mi się do niego wsadzić więcej jak 5-7kg ale problemów nie ma. Są piekarniki które ważą 50kg? Może to waga z paletą ?

Ludzie, wiecie ile to jest 14 kg mięsa, w dodatku w postaci ptaka? Indyk 14 kg to dla jankesów, nigdy nie wejdzie w 'nasze' piekarniki 60x60x60. Zapewne piekarnik ma 75 lub więcej szerokości. Kuzynka ma taki, włoski, w zwykłej szafce też włoskiej, od kilkunastu lat stoi jak stał.

Może na amerykanckie piekarniki potrzebną są amerykanckie meble (a nie szwedzkie  )

Cytat: marek.zurowski9@gmail.com w 2024-06-07 | 15:19:22 Bez sensu pytanie, skoro można zrobić szafkę piekarnikową na 6 konfirmatach i stanąć na niej (78kg) i półka siw nie złamie, w czym problem?

Problemem jest skręcanie słupków na same konfirmaty i brak podstawowej wiedzy z zakresu fizyki i budowy korpusów. Cały ciężar słupka z frontami i wypełnieniem kumuluje się i tak na dolnym wieńcu. Ci co to wiedzą nie muszą później nic naprawiać.