Ja widziałem lakierowane meble nie raz i mówię, to nie jest to co ja czuję. Lakier psuje jak dla mnie całe piękno drewna. Gdybym chciał lakierować to zamiast płacić 6 stów z blat, kupił bym płytę meblową i już . Ja to bym najchętniej zostawił w ogóle nie zabezpieczony niczym no ale to nie przejdzie niestety.

Gdybym robił dla siebie to:

1. Olej duński Rustins https://allegro.pl/oferta/danish-oil-500ml-rustins-do-drewna-darmowa-wysylka-9208377475

2. Olej Timberex (dostępny w małych puszeczkach, to jego zaleta  i jest dostępny w lerua merlę) https://allegro.pl/oferta/timberex-olej-do-blatow-i-powlok-drewnianych-7694133499

3. Saicos olejowsk twardy https://allegro.pl/oferta/saicos-wosk-twardy-olejny-3333-pure-0-75l-9244775184

i na koniec na każdy z nich mimo wszytko położył bym wosk - ja używam Liberona

Postanowiłem Ci zaufać i polecę tak jak napisałeś, czyli na początku ten olej duński Rustins a później na całość bezbarwny wosk Liberona. Jutro powinien mi przyjść olej a po wosk pojadę sobie do Leroy'a bo pisałeś że mają i tak faktycznie jest. Powiedz proszę, bo z woskiem nie ma problemu, kupię do jego nakładania wełnę. A co z olejem? Bo różnie ludzie piszą. Jedni walą pędzlem wzdłuż słojów, inni szmatką. A czym Twoim zdaniem jest lepiej? Blat jest dosyć groby bo aż 4cm a chciałbym żeby wchłonął jak najgłębiej więc chyba posłucham rady niektórych stolarzy i na początku oczywiście przeszlifuje blat a następnie potraktuję go białym spirytusem i to samo zrobię z olejem tzn do pierwszem warstwy oleju, dodam 20% spirytusu. Podobno dzięki temu olej głębiej wniknie.

A jeszcze powiedz, jak przygotować drewno do olejowania? Bo blat jest lekko chropowaty, na pewno w takim stanie nie nadaje się do olejowania. Jakiś konkretny papier czy zmniejszać gradację? Jeśli tak to od jakiego zaczynać i na jakim kończyć? Można polecieć szlifierką oscylacyjną czy lepiej ręcznie? I na koniec, między olejowaniami i później przed położeniem wosku, czymś szlifować czy lecieć kolejne warstwy, później wosk i polerowanie?

Jasne. Jak skończę to wrzucę zdjęcia. Na razie sam blat w stanie surowym wygląda tak:

Piękne, naturalne drewno, nie skażone żadnym lakierem i nie świecące się jak nie powiem co Właśnie do takiego efektu będą ja dążył

Jeśli jest tylko chropowaty ale równy, to papier 120-150 i szlifierka. A między warstwami też możesz szlifierką acz z wyczuciem, albo ręcznie 150.

Ja bardzo lubię jak drewno nie jest wygładzone na glanc i często gęsto jadę po nim taśmówką z papierem 60-80, wzdłuż i momentami w poprzek włókien, wtedy tworzą się takie ryski, po oleju i wosku się bardziej uwidaczniają i czasami jak są za mało widoczne poprawiam woskiem koloryzującym, by w te rysy powchodził. No tak lubię i tak mi się podoba . Nie poprawiam tego oscylacyjną, tak ma być i już

Też tak zrobiłem ale taśmówką p100 potem dzieciaki pogryzły i jest cymesik. Ja ostatnio kończę szlifowanie na p150 jak Pink i nakładam olej starą kartą kredytową czekam 30min biere flexa z padem włokniny zielonym i szlifuję, wycieram i za 24h przecirom renką padem włókniny szarym, odpylam i znowu kartą nakladam olej i wcieram szarą włókniną na szlifierce wycieram nadmiar i po 24h tylko lekko padem szarym lub filcem możesz ale zaczynaj zawsze od bardzo niskich obrotów na szlifierce minimalne najlepiej. Wychodzi lustro. Z oleju bo to koopmans. woskowanie po oleju nie jest głupim pomyslem bo to inny feel jest ale 3 tyg schnięcia po takim zaboegu niestety woski tak mają osmo też inaczej plamy się zrobią od wody

Zazwyczaj kończę na 180, ale ostatnio skończyłem na 120 i na to olej. Nie ma się do czego przyczepić.

Nawet sikkens w swoim tutorialu mówi ze taras do p80. Jawor przeszlifowalem tylko p100 i pigment spływał