Od spodu i od strony ramy okna zaleję lakierem, a od góry pójdzie olej twardy. Całość dokleję na mamuta do podłoża.
Nie od******alaj druciarstwa
Jak malujesz to calosc z kazdej mozliwej strony.
Jak wymalujesz dobrze cienko na 2-4 warstw to nikt nawet sie nie pozna czy to olej czy lakier.
Oliwe musisz napuszczac co jakis czas a lakieru juz nie.
Obecnie sa juz tak wytrzymale lakiery ze wiecej przetrwaja niz material ktory zabezpieczaja.
Jak zrysujesz lakier to matowisz, odpylanie i nitrem jedziesz, malowanko i z glowy. Tak samo jest z dziurami, peknieciami. Procedura ta sama - potem mieszasz ile ci tam potrzeba nakapiesz i czekasz az wyschnie. Potem szlif rownajacy i dziekuje.
Zrobisz tak w oleju czy wosku?
Olej to do desek do krojenia i mebelkow gdzie nie ma duzego obciazenia. A nie na podlogi, progi, parapety.
Ktos ci juz tam pisal ze lakierem 13mm obje**l i sie trzyma bez giecia. Nie rob gnoju i zrob jak nalezy.
Mamut dobry patent bo parapety tak klade. Tylko se wymierz bo jak nalozysz za grubo to bedziesz pozniej sie mordowal zeby to wcisnac.
A mamut nie wybacza bledow - to nie pianka montazowa ze poklepiesz i bedzie.