DKMS prosi o rozesłanie informacji do potencjalnych dawców szpiku. Może ktoś się zdecyduje i zwiększy szansę na znalezienie szpiku dla chorego lub uratuje komuś życie. Informacje poniżej.
https://www.dkms.pl/pl/zostan-dawca?campaignId=70106000000ydkJAAQ&utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=Newsletter_zostan-ambasadorem_12_2020&utm_content=Masz_to_w_genach
Zgłaszajcie się Korniki. To nic nie kosztuje. Nie trzeba się nawet ruszać z domu. Wszystko przysyłają.
Ja już od dawna zarejestrowany
W bazie dawców od lat :) Pobranie próbki to dosłownie maźnięcie patyczkiem po wewnetrznych policzkach.
Cytat: oldgringo w 2020-12-17 | 21:57:16
Zgłaszajcie się Korniki. To nic nie kosztuje. Nie trzeba się nawet ruszać z domu. Wszystko przysyłają.
To nie tak. Zgłaszać się warto wyłącznie wtedy gdy jesteśmy zdecydowani oddać szpik. A to już nie jest takie miłe i łatwe.
Bo chyba nie ma nic gorszego niż jakby się ktoś miał dowiedzieć że dawce znaleźli, ale ten się rozmyślił.
Napisałem, że zgłoszenie nic nie kosztuje.
Aktualna procedura oddawania szpiku, już nie jest tak bolesna jak kiedyś.
Cytat: oldgringo w 2020-12-20 | 22:47:34
Napisałem, że zgłoszenie nic nie kosztuje.
Aktualna procedura oddawania szpiku, już nie jest tak bolesna jak kiedyś.
Potwierdzam - dałem się namówić koledze z pracy. Wcześniej nie zgłaszałem się ze strachu przed bardzo bolesną procedurą oddania szpiku.
Oddawał szpik w kwietniu, mówi że wcale nie bolało, a po zejściu znieczulenia przez kilka dni ból jak przy sporym siniaku. Nic więcej.
Cytat: newrom w 2020-12-20 | 22:42:47 To nie tak. Zgłaszać się warto wyłącznie wtedy gdy jesteśmy zdecydowani oddać szpik. A to już nie jest takie miłe i łatwe.
Bo chyba nie ma nic gorszego niż jakby się ktoś miał dowiedzieć że dawce znaleźli, ale ten się rozmyślił.
Imho warto i tak. Ciebie chwile poboli a możesz komuś uratować życie.
Nie chodzi o to czy warto, bo dla mnie to oczywiste.
Chodzi o to by wiedzieć na co się decydujemy i jak przyjdzie co do czego nie okazać się miękiszonem który ma ważniejsze rzeczy na głowie.
Cytat: newrom w 2020-12-21 | 13:42:58 DKMS
W pełni się zgadzam. Jestem zapisany chyba z 10 lat, ale na razie siedzą cicho.
Pamiętam sprawę bodajże "Dody", która się zapisała jak jej facet zachorował. A jak się okazało że jest potrzebna to odmówiła.
Nigdy bym sobie nie wybaczył.