No hejka
Nie ! no w sumie masakra jakaś.
Człowiek się zaharowuje, stara się jak może, a ta po swojemu. I jeb ryjem w posadzkę, ni z tego ni z owego Andzia postanowiła maską je***ąć w podłoże. ( że niby twardzielka nie?)
Kurteczka, nos albo kleić to co odpadło, albo plastyczna operejszyn
?
kuźwa sam nie wiem co począć.