Wasze projekty > Krok po kroku

Biblioteczka

(1/5) > >>

Eustachiusz:
Od dłuższego czasu marzyła mi się biblioteczka z prawdziwego zdarzenia. Uzbierało mi się sporo książek i coraz ciężej było się w nich połapać, a korzystając z faktu, że mój pokój był świeżo wyremontowany - postanowiłem stworzyć coś w Sketchupie. I tu pojawił się pierwszy zgrzyt - chciałem iść na łatwiznę i zrobić biblioteczkę na jedynej ścianie bez okien i drzwi, w dodatku z plecami z HDF, żeby nie martwić się krzywizną ścian.

I tutaj pojawił się pierwszy problem - moja Pani Inspektor do spraw zatwierdzenia o odbioru projektu zarządziła, że jedyna prosta ściana w pokoju będzie przeznaczona na kanapę (w sumie logiczne) a biblioteczka ma być na sąsiedniej i przeciwnej ścianie. Mała dygresja - żadna ze ścian nie jest pod kątem prostym do innych, żadna z nich nie jest pod kątem prostym do podłogi, żadna z nich nie jest też prosta na swoim przebiegu (w czasie remontu nawet nie planowaliśmy ich równać, bo pochłonęłoby to zbyt dużo kosztów i czasu). Na dodatek z dłuższej ściany wystaje komin - na ok. 14 centymetrów. Rzut pokoju wygląda następująco:



W dodatku znajduje się on w rogu pokoju. Plan od początku był taki, że biblioteczka ma być płaszczyzną, bez wystających elementów, stąd do wyboru miałem zwiększyć głębokość wszystkich półek o 14 centymetrów, co byłoby absurdalne, albo zrobić jeden słupek głęboki na 16 cm - czyli idealnej wielkości na wszystkie książki wydane w tzw. formacie kieszonkowym. Nie chiałem zabudować zbyt szczelnie drzwi, żeby otwierały się więcej niż na 90°, dlatego przy drzwiach wymyśliłem trójkątne półki.
Z całą wiedzą o niedoskonałościach pokoju zaprojektowałem coś takiego:



Postanowiłem całość zrobić z płyty stolarskiej, ale nie mogłem zamówić od razu oklejanej i fazowanej, bo na łączeniach byłyby szczeliny. Mógłbym zrobić 3-5 mm doklejkę, jak to często robią amerykańscy stolarze, żeby zasłonić sztorce sklejki, ale nie byłem pewien, czy zsuwanie ciężkich książek nie oderwie tych pasków za którymś razem. Z przodu jest więc solidna doklejka - 2 cm, łączona na domino. Trzyma się solidnie i wzmacnia dodatkowo płytę.

Drugi problem, to krzywizna ścian - docinanie wyrzynarką mogłoby postrzępić fornir. Dlatego postanowiłem zamówić wszystkie elementy węższe o ok. 4 cm. Następnie przestrugałem kantówki dębowe na grubość ok. 0,2 mm grubszą niż element z płyty stolarskiej, następnie wzdłuż płyty nakleiłem taśmę malarską (ok. 0,1 mm grubości) i połączyłem na domino. Od przody 2 cm doklejki, z tyłu 3 cm (żeby był zapas na najbardziej dramatyczne uskoki). Po wykonaniu 90% półek zorientowałem się, że szybciej jest nakleić pasek taśmy na stopę domina. :(

Tak kleiły się półki:




Po wyschnięciu i usunięciu kleju, za pomocą struga zrównałem doklejkę z płaszczyzną płyty:





A potem już łączenie na domino. Miałem lamelownicę, ale czytałem, że korpusy przy klejeniu trzymają się same, jeśli połączy się je na domino, a jako że wszystko robię sam, i był akurat cashback, i Mery też kupił, to i ja zamówiłem. :(
Łączone najmniej wymagającym jeśli chodzi o trasowanie sposobem (czyli podobnie jak kiedyś pokazywał Big John).



Po złożeniu korpusów przyszedł czas na dopasowanie ich do ścian.
Najpierw wyznaczyłem wzdłuż ścian linie, do których miały przylegać fronty wszystkich półek. Następnie nakleiłem wzdłuż nich niebieską taśmę malarską - wystarczyło postawić półkę równo z przednią krawędzią taśmy, a potem odrysować ścianę z marginesem równym szerokości taśmy. Użyłem tutaj profesjonalnego urządzenia do przenoszenia krzywizn, czyli kółka z dzurką, a tam gdzie nie dochodziło kółko - kawałka drewna równego szerokości taśmy:



Długie elementy ciąłem wyrzynarką i dorównywałem do linii ośnikiem z okrągłą stopą (od użytkownika toollandia.pl - dzięki!), krótkie za pomocą dłuta z pobijakiem i ośnika.

Po docięciu dolnych modułów na wymiar i upewnieniu się że pasują, odsunąłem je znowu od ściany, założyłem środkowe i ponownie odrysowałem - i tak załatwiłem ten narożnik.




Następne w kolejności były szafki wiszące. Nie chciałem bawić się w połączenia płyt pod kątem 45°, bo fronty i tak mają mieć po 90°, więc postanowiłem zrobić je w konstrukcji wieńcowej z drobną modyfikacją - szafki wiszące mają szerokość 180 cm - nie miałem dębiny tej długości, więc fronty podoklejałem jak w konstrukcji skrzyniowej - estetycznie mnie to zadowala, a oszczędziło mi czasu i pieniędzy na wyjazd do tartaku.



Jak już skończyłem wszystkie korpusy, to pozostało mocowanie do ścian. Każda półka jest przymocowana do ściany za pomocą dwóch płaskowników w taki sposób:



Zmniejsza to ugięcie obciążonej półki, jak również stabilizuje całość. Każdy z korpusów jest również mocowany na 2 płaskowniki (większe niż półki) i większe kołki.



Szafka wisząca to zdaniem wielu pewnie overkill - wisi na 8 (sic!) zawieszkach bluma, a oprócz tego każda półka jest mocowana do ściany płaskownikiem (te węższe) lub dwoma (te środkowe - szersze). Może to przesada, ale nie chciałem żeby kiedykolwiem spadły mi na głowę, a jest takie ryzyko bo:
- ściana ma konstrukcję muru pruskiego i mimo zamocowania haków na kotwę chemiczną nie mam pewności, że każdy ma potrzebną wytrzymałość na obciążenia
- konstrukcja wieńcowa bez użycia wkrętów sprawia, że dolny wieniec po obciążeniu mógłby się odkleić od całości i spaść mi na głowę.

Mocowanie jest prawidłowe, bo po wszystkim uwiesiłem się na obu szafkach (80 kg) i dalej wiszą. :)

Wstępny odbiór prac przebiegł bez problemów:



Koenig:
Świetne, marzy mi się taka biblioteka.
Fajne  ;D

Daraas:
U panie kawał roboty ... oby służyło i cieszyło oko :)

Mery:

--- Cytat: Eustachiusz w 2020-03-31 | 10:21:06 --- i Mery też kupił, to i ja zamówiłem.
--- Koniec cytatu ---

co Mery, co Mery ? znów moja wina ? ;D

fajny temacik bo czeka mnie coś podobnego, mam żonę która cierpi na książkocholizm i od przeprowadzki czeka aż ogarnę warsztat żeby móc jej zrobić biblioteczkę na książki, rób dużo zdjęć, opisuj wszystkie szczegóły bo się to przyda :) no i dobrze że tu nie zagląda to mam jeszcze ciut spokoju :)

zostawiasz te regały w prostej formie czy będziesz robił jakieś zwieńczenia i dodatki stylowe ?

Eustachiusz:
Nic nie ozdabiam, dodam cokół na górze i na dole, na tym poprzestanę - takie mam wytyczne. :D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej