Lakierowanie jest fajne.
Poliester nadaje sie na tzw odlewki, to bardzo dobry material bo nie pracuje prawie wogole... ale po pewnym czasie lubia pojawic sie mikropekniecia... zobaczcie na lodzie male, motorowki, itp. Jest tanio... okres 10-30 lat
Zywica epo... fajnie ale... najpierwyj zelkot a pozniej topkot. Ogolnie pr********na robota i w ch*j tej roboty. Schnie w ch*j dlugo kazda warstwa. Zasada jest jak przy szelaku zeby przedluzac o drugie tyle czas miedzy nakladaniem kolejnej warstwy.
Zywica epo a zywica epo... temat rzeka bo zywice wracaja do lask...
Lakier poli - na bazie zywic epo i poli. Niektore juz w zasadzie nie odstaja zywicom poli i epo. Same zalety!
- 2-8h pylosuchosci w zaleznosci od producentow
- tzw, plynaca... nie zetrze jej tak jak innych lakierow
- odpornosc na scieranie, IR, UV, wode slona i slodka. Na glony i inne ch*jostwa.
- fajnie i rowno kladzie sie z pistoletu i pyndzla
- mozna dodac rozcienczalnika
- mozna dodac katalizatora
- ciezko sie szlifuje ale mozna szlifowac, zazcynajac np. od 80 i przeskok na 150, 220.
- ciezko sie poleruje ale lepiej niz zywica jesli zajdzie potrzeba.
- mat, polmat, satyna, polysk, glossy kto co potrzebuje
je**nc pierwsza werstwe 50/50 z rozcienczalnikiem... niech drewno ssa jak stara dolores
druga warstwa 90 baza z utwardzaczem na 10 rozpuchola i niech se schnie
trzecia baza+utw+~3% rozcienczalnika dla ladnego rozlania i katalizator dla pylosuchsci szybszej... i niech se schnie
kolejna jesli trzeba zalecam bez rozcienczalnika z minimalna iloscia katalizatora np. 1ml na 200ml rozroibonego lakieru.
Polecam sealine, epifanesa a obecnie testuje P11 firmy pollak. Nie rozpisywalem sie wczesniej bo wyszedl jego defekt o ile moge tak napisac. Jedank wydaje sie ze juz jest poprawione i wszystko gra.
Mysle ze na podstawe ktora ma wniknac potestowalbym sealine bo jest rzadszy, a P11 juz robilbym kolejne warstwy.