Autor Wątek: Dębowa podstawka do choinki  (Przeczytany 4772 razy)

Offline grekot

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1034
Dębowa podstawka do choinki
« dnia: 2018-12-20 | 10:48:21 »
Jak przystało na kogoś kto lubi dłubać w drewnie, stwierdziłem że w tym roku na Święta Bożego Narodzenia musi stanąć u mnie żywa choinka. A tak po prawdzie to doszliśmy z żoną do wniosku że sztuczna choinka którą mieliśmy na mieszkaniu jest z deczka za mała żeby ją ustawić w nowym salonie, więc skoro zaszła potrzeba zakupu choinki to wybór padła na żywą choinkę ciętą.
No ale choinka wymaga podstawki jakiejś co by ją w pionie utrzymać. I tu właśnie nadarzyła się kolejna okazja do zabawy z drewnem, postanowiłem wykonać samodzielnie taką podstawkę z drewna dębowego.
Na początek szybki projekcik w sketchupie, oraz wizualizacja.



Jako materiał posłużą dwie deseczki dębowe o grubości około 45mm. Długości desek około 55cm i 85cm.



Ponieważ w mojej pilarce scheppach hs105 fabryczna tarcza ma 60 zębów, więc niespecjalnie nadaje się do rozcinania wzdłuż takich grubych desek. Więc aby trochę odciążyć pilarkę kupiłem tarczę 24 zęby, ale ponieważ akurat budżet zakupowy był bardzo niski to za całe 35 zł nabyłem tarczę Condor 250mm x 24 z.
Na zdjęciu poniżej zamontowana w pilarce.



Założyłem sobie że z posiadanego materiału wykonam dwie klejonki o finalnej grubości 21mm, szerokość około 20cm, no i długości wynikającej z wymiaru posiadanych desek.
Po oczyszczeniu desek szczotką drucianą pociąłem je na listwy o grubości 25mm, naddatek grubości na potrzeby późniejszego strugania tychże listew, oraz powstałej klejonki.

A tu już pocięty materiał.



Po prze struganiu na równiarce i grubościówce otrzymałem materiał wyjściowy do klejonek.
Jak widać ze zdjęcia zadbałem jedynie o to aby grubość listew była jednakowa. Oczywiście po szerokości też były wyrównane, ale te które były prostsze i nie wymagały tylu przebiegów na wyrówniarce, mogły zostać szersze o te kilka milimetrów. Zdjęcie przedstawia materiał na krótszą klejonkę.



Do klejenia użyłem kleju typu PUR, który najczęściej stosuje do klejonek, ponieważ fajnie wypełnia ewentualne niedoskonałości powierzchni po struganiu.



Ponieważ mój arsenał ścisków jest dosyć ubogi to jednego wieczoru mogę wykonać tylko jedną klejonkę. Zdjęcie poniżej przestawia proces klejenia tej dłuższej i prawie wszystkie ściski jakie posiadam  :)



Jako podkładki pod listwy dociskowe, żeby klej ich nie złapał, stosuję papier który był jako przekładki w paczkach z mozaiką ceramiczną do łazienki.  :) Papier jest bardzo śliski i klej w ogóle do niego nie przywiera. Ot taki lifehack  :D

Po wyschnięciu klejonki oczyściłem z wycieków kleju, a raczej z pianki która z niego powstała, a następnie przepuściłem przez grubościówkę a by usunąć drobne nierówności powstałe przy klejeniu no i uzyskać zadany wymiar grubości, czyli 21mm.

A tak wyglądają klejonki po struganiu.



I w zbliżeniu. Myślę że jak na amatorską strugarkę (scheppach hms1070) i badziewne ściski jakość klejonki jest niezła  :)



Materiał gotowy więc lecimy dalej z robotą.
Jak widać na zdjęciu projektu, choinka ma być mocowana w graniastosłupie sześciokątnym. Do jego wykonania potrzebujemy sześć elementów jak ze zdjęcia poniżej.



Na wykonanie 6 takich elementów przeznaczyłem krótszą klejonkę. Postanowiłem ją najpierw przeciąć wzdłuż na dwa elementy, z których każdy rozetnę później na trzy kolejne co da nam 2x3=6  :)
Klejonkę trzeba rozciąć wzdłuż pod kątem 60°, ale jak tu wyznaczyć kąt 60 jak się nie ma kątomierza? Z pomocą przyszła geometria i trójkąt równoboczny  :)





Piła ustawiona no to tniemy, tutaj już stosuje tarczę widiowa 60 zębów.
Tu już po rozcięciu wzdłużnym.



Pocięte na 14 cm i wstępna przymiarka, chyba będzie pasować  :)



Postanowiłem jeszcze wykonać zacięcia na obce pióro, tak aby wzmocnić połączenie ścianek graniastosłupa.
Zacięcie wykonałem przy użyciu sanek.



I efekt pracy.



W tym momencie zostawiam na chwile graniastosłup i biorę się za ramiona stojaka.
Wykonam je z dłuższej klejonki.
Ponieważ mam kiepskawą wyrzynarkę, to postanowiłem że ostateczny kształt nadam poprzez frezowanie frezem z łożyskiem do szablonu.
Z płyty HDF 3mm wykonałem szablon, który wraz z pierwszym wyciętym ramieniem widać na zdjęciu poniżej.



Na ramieniu już naklejona taśma dwustronna która pomoże w mocowaniu szablonu. Oczywiście element wycięty z odpowiednim zapasem.
Zakładamy na frezarkę frez prosty z łożyskiem i jazda.



A poniżej efekt freazowania do szablonu



Plan był taki że teraz odkleję szablon, przykleję do następnego elementu i powtórzę operację frezowania. Niestety użyłem chyba zbyt duży kawałek taśmy dwustronnej i przy próbie rozdzielenia elementów szablon połamał się.
Ale na szczęście to żaden problem, skoro jeden element jest już wyfrezowany to posłużę się nim jako szablonem.
Poniżej zdjęcie przedstawia sytuację w trakcie frezowania. Te dwa elementy tez połączyłem taśmą dwustronną, ale w zdecydowanie mniejszej ilości niż wcześniej  :)



Gdy zakończyłem frezowanie ramion do szablonu, postanowiłem załamać górne krawędzie frezem zaokrąglającym o promieniu bodajże 6mm. Niestety frez który posiadam jest marnej jakości i po frezowaniu otrzymujemy krawędź ja na zdjęciu poniżej.



No cóż, aby doprowadzić to do ładu czekało mnie trochę pracy papierem ściernym. Przyznam się wam że ta praca zmotywowała mnie do zakupu lepszego frezu zaokrąglającego. O ile przy pracy z sosną takie niedoskonałości szybciutko doprowadzało się do ładu, to przy dębie trzeba się już trochę namachać papierem.
Ale myślę że wyszło ładnie, oceńcie sami na zdjęciu poniżej.



No to czas na następny etap prac.
Ścianki boczne graniastosłupa wycięte, ramiona przygotowane, to czas połączyć je ze ściankami.
Aby wzmocnić połączenie zastosowałem do każdej pary po trzy kołki 8 mm.
Ponieważ nie posiadam wiertarki stołowej, a chciałem uzyskać prostopadłe otwory, postanowiłem do wiercenia użyć frezarki z zamontowanym wiertłem 8mm. Jak się później okazało wiertło do drewna niezbyt dobrze spisywało się we frezarce i okropnie paliło materiał, chociaż obroty ustawiałem najmniejsze jakie mogłem. Ale nie da się też ustawić zbyt małych obrotów bo wtedy frezarka traci moc. Musze spróbować kiedyś powtórzyć taką operację z wiertłem do metalu, albo poszukać frez wiercący 8mm.
Poniżej zdjęcie z przygotowań do wiercenia, a na następnym już powiercone elementy.





Popełniłem przy tej operacji jeden błąd, który dopiero przy ostatnim elemencie poprawiłem. Otóż nie stabilizowałem sobie frezarki poprzez zamocowanie jej ściskiem do materiału, przez co niektóre otwory lekko przesunęły się na bok. Pewno gdyby wiertło było lepsze i szło gładko w materiał to taka sytuacja by nie występowała. Do takich akcji przydałaby się jakaś antypoślizgowa stopa we frezarce, muszę coś pomyśleć na przyszłość.

Kolejny etap to już klejenie elementów. W tym wypadku użyłem kleju klasy Express 25D firmy Rakoll. Wycieki takiego kleju łatwo usuwa się wilgotną szmatką, co zaoszczędzi nam później szlifowania zaschniętego kleju.



Aby dobrze docisnąć ze sobą elementy na czas schnięcia kleju, wkręciłem do ramion poprzez ściankę po dwa wkręty 3x50mm. Elementy dobrze do siebie dociągnęło i wypłynęło sporo kleju, który jak wcześniej nadmieniłem został usunięty przy pomocy mokrej szmatki.
Na zdjęciu poniżej już sklejone ramiona ze ściankami stojaka. Widać jeszcze wilgotne ślady po usuwaniu kleju.



Kolejny etap prac to wykonanie gwintowanych otworów na śruby M14 w pozostałych 3 ściankach stojaka. Śruby będą mocowały choinkę i pozwolą na regulacje ustawienia jej w pionie.
Ponieważ dębina jest twardym materiałem, to gwint postanowiłem wykonać bezpośrednio w drewnie.
Ponieważ nie posiadam gwintownika o takiej średnicy, postanowiłem wykonać go ze śruby. Zrobiłem na niej kilka nacięć wzdłużnych oraz lekko zeszlifowałem na końcu do średnicy mniejszej niż 12mm.
Taki gwintownik bez problemów daje rade w drewnie.



Następnie w 3 ściankach wywierciłem otwory o średnicy 12 mm. Też posłużyłem się frezarką, ale na szczęście posiadam frez spiralny o takiej średnicy, no i tym razem wiercenie poszło bardzo gładko, frez wchodził w dębinę jak w masło.



Otwory gotowe to czas na gwintowanie. Wykonany gwintownik, klucz nasadowy, przejściówka do wkrętarki i jazda na wolnych obrotach.



A tak wygląda otwór gwintowany przygotowany w ten sposób.



Ostatnim elementem który musiałem przygotować było dno stojaka.
Zmierzyłem wewnętrzną szerokość ścianki stojaka i już wiedziałem jakiej średnicy koło narysować. Później tym samym wymiarem w łatwy sposób wyznaczyłem sześciokąt.
Jak widać na zdjęciu, do precyzyjnego zaznaczania najczęściej używam zwykły ołówek automatyczny, z wkładem 0,5mm. To rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze, a taki ołówek jest niedrogi w porównaniu do dedykowanych do stolarstwa ołówków automatycznych.



Niestety zapomniałem zrobić zdjęcie wyciętej podstawy. Ale możecie ją zobaczyć na kolejnym zdjęciu przy okazji opisywania sposobu połączenia elementów.

Jak nadmieniłem powyżej teraz przedstawię jak wykonałem połączenie boków z dnem stojaka.
Aby wzmocnić połączenie zastosowałem metodę którą stosowałem już w kilku swoich projektach.
Nie posiadam ani lamelownicy, ani tym bardziej domino, ale moja metoda łączy w sobie oba te systemy  :), oczywiście tak z przymrużeniem oka  :).
Do wykonania wzmocnienia połączeń różnych elementów stosuję frezarkę górnowrzecionową z frezem tarczowym 8mm z łożyskiem. Frezarką wykonuje rowki w obu łączonych elementach, w które wkładam wykonane kołki prostokątne (coś jak kołki domino). Myślę że poniższe zdjęcie najlepiej zobrazuje tą idę.



Skoro wszystkie elementy miałem przygotowane, to pozostało skleić wszystko razem.
Samego klejenia już nie fotografowałem etapami bo po pierwsze łapy umazane klejem, a po drugie musiałem się dosyć spieszyć żeby zdążyć wszystko poskładać i skorygować połączenia elementów zanim klej zacznie łapać.  Nerwówka prawie jak przy zalewaniu pierwszego stropu we własnym domu, kto się budował wie o czym mówię  :D :D :D
Gdy już wszystkie elementy były na miejscu, pospinałem konstrukcję ściskami i wyszedł twór jak na zdjęciu poniżej (wybaczcie słabą jakość, nie zauważyłem że wyszło nie ostre i nie zrobiłem drugiego)



Po około godzinie zdemontowałem ściski, zaokrągliłem górne krawędzie graniastosłupa i poszpachlowałem drobne niedociągnięcia po klejeniu.



Następnego dnia po całkowitym utwardzeniu się kleju, dokładnie wyszlifowałem stojak papierem ściernym o gradacjach 80, 120 i 150, przygotowując go do olejowania. Stojak przygotowany do olejowania widać na poniższym zdjęciu.



Do olejowania użyłem Top Olej do baltów kuchennych firmy osmo, numer 3028 bezbarwny jedwabisty połysk.
Do aplikacji zastosowałem szmatkę bawełnianą.
Poniżej zdjęcie przedstawia stojak w trakcie olejowania, widać jak fajnie drewno zmienia kolor i nabiera wyrazistości.



A poniżej zdjęcie zastosowanego oleju.



Na koniec wrzucam kilka zdjęć z sesji zdjęciowej stojaka  ;D







Dzięki za uwagę.
Mam nadzieję że informacje zawarte w opisie projektu przydadzą się i wam, lub zainspirują wa w jakiś sposób.
W razie pytań nie krępujcie się i walcie śmiało  ;)




Offline Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10287
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #1 dnia: 2018-12-20 | 10:58:41 »
fajny stojaczek i rewelacyjnie opisane krok po kroku :)

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #2 dnia: 2018-12-20 | 11:08:33 »
Ja bym nóżki przykręcił nie przykleił , po świętach miałbyś fajne popychacze  ;)

A projekt zacny
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline Strużyn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2320
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #3 dnia: 2018-12-20 | 11:16:14 »
Piękna świąteczna realizacja :) Gwintowanie zwykłą śrubą wyszło super.

Offline grekot

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1034
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #4 dnia: 2018-12-20 | 11:22:50 »
Ja bym nóżki przykręcił nie przykleił , po świętach miałbyś fajne popychacze 
O tym nie pomyślałem :D :D :D

Offline fyme

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10362
  • Chciałem napisać coś mądrego więc... "coś mądrego"
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #5 dnia: 2018-12-20 | 11:28:36 »
Super wyszło :)

A do wiercenia frezarką polecam wiertła do frezarek. Cmt ma takie w ofercie. Mam i sobie chwalę :)

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #6 dnia: 2018-12-20 | 11:35:10 »
Wykonany gwintownik, klucz nasadowy, przejściówka do wkrętarki

Napiszesz coś bliżej, jak zrobiłeś taki gwintownik, żeby w drewnie robił ci taki ładny gwint?

Offline grekot

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1034
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #7 dnia: 2018-12-20 | 11:49:11 »
Szczerze mówiąc to nawet niezbyt się przyłożyłem do wykonania tego gwintownika bo jak zwykle czas goni.
Ale napisze coś więcej na jego temat.
Użyłem zwykłą śrubę M14 o długości 4cm. Przy użyciu szlifierki kątowej z tarczą do szlifowania o grubości około 3mm, wykonałem na śrubie 4 nacięcia na długość około 2cm. Nacięcia wykonałem w ten sposób aby na końcu śruby było ono głębsze (około 3mm) a później stoniowo schodziło do 0.
Później zeszlifowałem śrubę na końcu do średnicy około 10mm. Właśnie przy tym szlifowaniu niezbyt się przyłożyłem, pasowało by je wykonać dokładnie, tak aby wszystko było centryczne.
Ważne jest aby otwór wywiercony w drewnie był odpowiednio mniejszy od średnicy śruby.
Ja dla śruby 14mm, wywierciłem frezem 12mm. O ile otwór który wywiercił sie mi dokładnie (nie uległ rozwierceniu) nagwintował się bardzo ładnie, to drugi który się rozwiercił trochę już nie wyszedł tak ładnie, ale śruba również trzyma w nim naprawdę dobrze. Myślę że w tym wypadku idealne było by wiertło 11mm.

« Ostatnia zmiana: 2018-12-20 | 11:51:27 wysłana przez grekot »

Offline Strużyn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2320
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #8 dnia: 2018-12-20 | 11:49:40 »
Fyme ..... podrzucisz linka ?

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #9 dnia: 2018-12-20 | 12:06:23 »
grekot- dzięki za opis gwintownika. Musze wypróbować to specjalistyczne narzędzie u siebie.

Offline fyme

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10362
  • Chciałem napisać coś mądrego więc... "coś mądrego"
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #10 dnia: 2018-12-20 | 12:08:08 »
Fyme ..... podrzucisz linka ?
Do wierteł? Jest cały mój wątek z wiertłami do frezarek w osprzęcie dla elektronarzędzi :)

Offline Sillvano

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #11 dnia: 2018-12-20 | 12:11:45 »
Fajny stojaczek i relacja :)

Offline kwita

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3741
  • Jakby kto pytał, herb województwa dolnośląskiego
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #12 dnia: 2018-12-20 | 12:14:14 »
Bardzo fajny stojaczek :).
U mnie nawet nie ma jeszcze choinki, jakiś totalny brak czasu. Dopiero w sobotę :)

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #13 dnia: 2018-12-20 | 12:17:55 »
Do takiego stojaka to musisz teraz postawić jakąś wypasioną choinkę, bo wzrok będzie przyciągał Twój stojak a nie choinka.
Super, po prostu mebel.

Offline Strużyn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2320
Odp: Dębowa podstawka do choinki
« Odpowiedź #14 dnia: 2018-12-20 | 12:22:39 »
Fyme ..... podrzucisz linka ?
Do wierteł? Jest cały mój wątek z wiertłami do frezarek w osprzęcie dla elektronarzędzi
Wieczorkiem nadrobię :D