ku**a ...
ponioslo Cie
rozszczepienie w grubosciowce i rozkrajanie sobie lap na pilarce
ja nie wiem jakie wy tam na pomorzu nosicie rekawice ale wnosze ze albo lateksowe albo zwykle szmaciane i stad taki obawy
zasada 1 - nigdy ale to nigdy nie wkladamy lap po tarcze, frezy, noze, itp lub blisko tych elementow aby w razie wpadki lokciem du*y nie podcierac
zasada 2 - zawsze mozesz uzyc docisku, scisku, uchwytu, itp
zasada 3 - lepiej miec rekawice na lapach i okulary na lbie niz ich nie miec... przypominam ci o twoim latajacym frezie.
zasada 4 - lepiej zeby zaklinowalo elementy ruchome materialem niz twoimi konczynami... a jak ma cos walnac to niech wali po oslonach.
nie wiem jak u nas w kraju w firmach czy uzywaja rekawic do glupiego ciecia i okularow ale np. w USA jakby zobaczyli ze nie masz googli, rekawic i kasku na lbie to na drugi dzien nie masz po co przychodzic. Tam maja je**a na tym punkcie i nie bez kozery.
Nie mialem sraczki w rekawicach i nie zamierzam miec. Tak samo w nich robiac uwazam jak i bez nich.
Na glupim planerze gdzie uzywam popychajki aby lapami nie tykac materialu tez mam rekawice... jaki powod. Raz wyje**lo seka na grubosciowce dw733 i poszedl tak rykoszetem ze srodka ze obilo mi w lape i mimo ze mialem rekawice to poczulem. Siniak byl przez 2 tygodnie prawie. Jakbym nie mial zasranych rekawic to pewnie do szpitala bym jechac w rozwalona lapa.
To byl ku**a taki niefart ze smiac sie chce mi teraz ... i co z tego ze byly obudowy, ochronniki, blokady, itp jak kawalek seka i tak zdolalo odbic i piedzielnac w moim kierunku.
Dlatego nie wiem czy to zgodne z BHP jest noszenie rekawic przy obrobce drewna czy nie... ale ja nosze i rekawice skorzane i google a swoich zwyczajow nie zmienie i ch*j