Domek zawieziony i zmontowany lecz bez bocznych ścianek bo pan Krzyś będzie je malował w katakumbach przedszkola
Domek się podoba, mnie jednak po nocach śni się to fatalne malowanie (na rantach zielonych elementów pozostały gdzieniegdzie zacieki bo farba schła w tempie dosłownie natychmiastowym). Dlatego zaproponowałem, że przez wakacje to przeszlifuję i pomaluję raz jeszcze tylko u nich w piwnicy
Dyrekcja się nie zgadza, twierdzą, że tego nie widać i to nie przeszkadza, lepiej żebyśmy malowali jak dzieciaki ściochrają
Ja zostaną dostawione boczne ścianki to wrzucę finalne fotki.