I to jest krok po kroku . Czekam na kolejne posty!
Wiem że może czasami nie potrzebnie pokazuje niektóre kroki pracy przy projekcie, ale to co wydaje sie oczywiste dla bardziej zaawansowanych, może być "objawieniem" dla początkujących
Wracając do tematu krzeseł, to postanowiłem pogonić do pracy dzieciaki i zleciłem im szlifowanie listewek na siedziska i oparcie.
Chwilkę popracowali ale dosyć szybko się znudzili.
Ja w tym czasie postanowiłem przygotować szablon do wyprofilowania desek które będą podporą siedziska.
Do produkcji takich szablonów bardzo fajnie nadaja się resztki paneli podlogowych. Są twarde i mozna je w miare precyzyjnie obrabiać.
Po wykonaniu szablonu, odrysowalismy z córką kształt siedziska, a nastepnie poszła w ruch wyżynarka.
Wyrzynarką tylko zgrubnie obciąłem nadmiar materiału.
Dokładne odwzorowanie kształtu postanowiłem nadać frezarką górnowrzecionową przy urzyciu frezu palcowego w łożyskiem górnym.
Zazwyczaj szablon do frezowanego materiału mocuje na taśmę dwustronną, ale w tym wypadku w podporach siedziska i tak będą wiercone otwory pod śruby łączące je z nogami.
Wyznaczyłem więc w szablonie miejsca tych otworów i nawierciłem wiertłem 3mm.
Następnie krótkimi wkrętami mocowałem szablon do deseczki, dzięki temu mam stabilne mocowanie szablonu, a zarazem wyznaczone w desce miejsce pod przyszłe wiercenie.
Nastepnie w ruch poszła frezarka górnowrzecionowa zamontowana pod stolikiem.
Chwila pracy i siedziska pięknie wyprofilowane
Przy okazji podsunę wam jeszcze jeden patent. Mój frez palcowy z łożyskiem jest dosyć marnej jakości (marki Condor) i jak zacząłem frezowanie to szło to dosyć topornie, więc postanowiłem go naostrzyć. Ale czym naostrzyć frez z węglika spiekanego (widi), przydała by się ostrzałka diamentowa. W moim przypadku zastosowałem ostrzałkę diamentową do noży, którą zakupiłem jakiś czas temu w Lidlu. Kilka pociągnięć taką ostrzałką i frez pracuje jak nowy
Ale wracając do budowy krzeseł, to po zakończeniu frezowania przystąpiłem do wiercenia wspomnianych wcześniej otworów do mocowania nóg. Aby zachować prostopadłość wiercenia, wspomagałem się przyrządem do połączeń kołkowych.
No i chyba udało sie prosto wywiercić, na zdjęciu poniżej wszystkie 6 podstaw siedziska złożone razem i widać drugi koniec
Teraz pora na kolejny etap prac, przygotowanie nóg i podpór oparcia.
W projekcie założyłem sobie że zarówno nogi i jak i parcie będą pochylone pod katem 78 stopni.
Na początku projektu miałem w planach że zacięcia pod odpowiednim kątem nóg i elementów oparcia wykonam piłą japońską, ale ze względu na ilość elementów zaniechałem tego pomysłu. W zamian za to zacięcia postanowiłem wykonać na pilarce stołowej z pochyloną tarczą pod odpowiednim kątem.
Niestety nie dorobiłem się jeszcze kątomierza elektronicznego, więc wspomagam się takim patentem jak na zdjęciach poniżej
Piła pochylona, ogranicznik długości ustawiony na 470mm, i można działać.
Do przycięcia było 18 elementów, ale przy pomocy sanek poszło to błyskawicznie.
W nogach krzeseł i wspornikach oparcia tez należało wykonać otwory pod śruby, aby ułatwić i przyspieszyć sobie to zadanie również wykonałem sobie prosty szablon.
Po wywierceniu otworów przyszła pora na szybki test czy wszystko będzie pasować tak jak było w projekcie.
No i powoli zaczyna to przypominać krzesło
Kolejnym żmudnym procesem było szlifowanie wszystkich elementów. Z pomocą przyszła szlifierka mimośrodowa metabo.
Jako podkład przy szlifowaniu używam, podobnie jak wielu z was, dywanik łazienkowy
W kolejnym etapie prac zamontowałem we frezarce frez zaokrąglający r3 i przełamałem krawędzie wszystkich elementów tam aby były bezpieczne dla przyszłych użytkowników.
Teraz czeka mnie malowanie i dopiero montaż całości elementów, ale o tym już w następnym poście.
ciąg dalszy nastąpi...