Nie znam się to się wypowiem
.
Wyrowniarka, grubosciowka, piła, odciag, kontener sciskow, kilka szlifierek, frezarka(i), wkrętarki, wiertarka(i), kompresor, jakiś sensowny strug, dłuta, jakaś japonka.
To takie min na początek zabawy z drewnem i nie mówię tu o zabawie dla siebie, bo wówczas możesz się bawić i głaskać jeden element i pół roku, ale o pracy zarobkowej.
Do tego pewnie ze 2-3m3 drewna na stan, żeby mieć z czym wystartować.
Zsumuj wszystko i jesteś w domu.
I nie odbieraj mojego postu jak zniechęcania, ja jak najbardziej kibicuję takim pomysłom, ale nie lubię pakować ludzi na minę i lepiej żeby byli świadomi.
Trzymam kciuki